Komentarz do artykułu Biegiem do kina

[Adam Klein]

Jeszcze trochę i wyjdzie z tego pokaźny materiał do jakiegoś naukowego opracowania.

[klosiu]

Zachęcony artykułem obejrzałem Run, fatboy, run i jestem pozytywnie zaskoczony. Faktycznie kulturalna komedia, można się pośmiać, bez prostackich amerykańskich gagów. Fajny film na wieczór. Albo na święta zamiast Kevina .

[iściak]

qba, nie wiesz może jak można obejrzeć ten film?(long run)

[Qba Krause]

legalnie - nie wiem

[Raul7]

legalnie - nie wiem

i to jest też odpowiedź na pytanie Adama..
gdzie oglądałem film BIEGACZ :P

[f.lamer]

i to jest też odpowiedź na pytanie Adama..
gdzie oglądałem film BIEGACZ :P

formalnie to ściąganie i oglądanie jest legalne. nielegalne jest udostepnianie

[Raul7]

ale jak ściągniesz musisz udostępnić bo Cie wypierdzielą z torków

[janior]

są jeszcze warezy, tam nie musisz nic udostępniać
btw. wczoraj zassałem Samotność długodystansowca, Rydwany Ognia i Without Limits

[iściak]

no właśnie, kto dziś kupuje filmy? qba nie bądź skąpiec.

-edit
runblogger zamieścił dziś trailer do jakiegoś nowego filmu pt. Iten – The Town of Red Dust. ciekawe, czy pokarze coś nowego.http://www.runblogger.com/2011/12/movie ... -dust.html

[darek123]

Jest jeszcze jedna pozycja w 100% obieganiu. Dodatkowo wybitnie motywująca. Spirit of the Marathon. Uprzedzam, że jest to dokument. http://www.youtube.com/watch?v=-8XSit8XyeM

[Tomek1993]

Pomimo, że film nie jest o bieganiu postanowiłem zaprezentować tę scenę bo na filmie śmiałem się po niej przez pół godziny
http://www.youtube.com/watch?v=dcu5sYxcEuo