Komentarz do artykułu Mitologia biegowa – ad vocem

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

gasper pisze:
bleez pisze: Gasper nie bardzo rozumiem. Czyli jeśli biegamy np jakiś mocny akcent i przed tym robimy 15 min truchtu jako rozgrzewka i jakieś tam ćwiczenia rozgrzewające to po tym a przed zasadniczą częścią treningu zalecasz rozciąganie?? Jeśli tak to podajesz to mnie to nie do końca przekonuje. Ja pisząc "po treningu" miałem na myśli na samym końcu jaką ostatnią rzecz, którą wykonuję.
ja nie zalecam tylko precyzuje termin " przed treningiem" no i radze sprawdzić na sobie - jak wszystko zresztą :)
ok
PKO
rufuz

Nieprzeczytany post

A skąd wiecie, ze woda z ktora mieszacie miod i sok z cytryny jest Ok ? A moze to zwykla kranówa. Skad wiecie, ze miod nie jest zbierany przez pszczoly w poblizu autostrady lub jakis zakladow chemicznych ? A skad wiecie ze....wiekszosc wie najlepiej, wiekszosc uwaza sie za "specow" od biagania, fizjologi itd Ta dyskusja jest bardzo podobna do tych na forach motoryzacyjnych "jaki olej najlepszy" :ble: Kazdy wie najlepiej. Krotko mowiac jestesmy narodem "specow" :ble: A ja bede sie dalej "truł" izotonikami :hahaha: :hahaha:
artur_j
Wyga
Wyga
Posty: 92
Rejestracja: 17 lis 2011, 08:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: w-wa

Nieprzeczytany post

Dzięki!

Wyjaśniło to moje pierwotne problemy z piszczelami ponieważ na początku mojej przygody z bieganiem rozciągałem się tylko przed bieganiem, potem przed i po - i było praktycznie ok, tylko jako element rozgrzewki wplatałem krótki bieg.

Teraz (dzięki wam) wiem o co chodzi.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

rufuz pisze:A skąd wiecie, ze woda z ktora mieszacie miod i sok z cytryny jest Ok ? A moze to zwykla kranówa. Skad wiecie, ze miod nie jest zbierany przez pszczoly w poblizu autostrady lub jakis zakladow chemicznych ?
woda u mnie to kranówa :) na szczęście u mnie na wsi nie chlorowana o bardzo dobrych parametrach - a miód od sąsiada - autostrady nie widzę, zakładów chemicznych też nie :)
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

No tyak, autor odniósł na razie do dwóch aspektów blogera. Gdy się odniesie do pozostałych to w tej dyskusji szacuje, że będzie wpisów grubo ponad tysiąc,...
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Rufuz słusznie zauważył zachwycacue sie miodem z cytryna , a wszystkie te owoce to jedna wielka chemia , bóg wie ile leżą w sklepie wcześniej w magazynie a potem trafiają do waszego koszyka nie wiem jak jest w Polsce ale w USA butelka powerada jest tańsza od wody!!!to ze w Polsce nie każdy moze pozwolić sobie na izotonika potrzebny to już problem polski tak jak nie mogę zrozumieć rosnących cen beNzyny w Polsce skoro na całym świecie ona tanieje , po to są nowe technologie aby ludziom żyło sie łatwiej ,kiedyś tez nie było skrzyni automatycznej s samochodach i ludzie tez jeździli takie porównania do przeszłości są bez sensu,
A jeśli chodzi o Kenijczykow to dzicy ludzie woda w ich kraju to totalny syf ( pisał o tym Gizynski na swoim blogu) u nich nie ma takiej dostępności izotonika dlatego piją wodę bo są do tego przyzwyczajeni , gdybym na treningach tylko pił wodę tez bym sie pochawtowal jak ktoś na biegu podał mi iZotonik
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Sarmatianna
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 21 sty 2008, 08:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:(...)dla każdego zawodnika, w zależności od bieganych dystansów (a dokładniej od prędkości - i co za tym idzie długości kroku ) istnieje jakiś optymalny tonus mięśniowy do którego powinien dążyć. z jednej strony mamy krótkie dystanse na płotkach - gdzie trzeba być naprawdę ładnie rozciągniętym, - z drugiej biegi ultra, gdzie trzeba być już nieźle sztywnym /"utwardzonym"/, żeby ciało dobrze znosiło dużą objętość treningu.
Jak zmierzyć/wyczuć tonusa ?
Jak wyznaczyć tonusa na 68 km 5000m przewyższenia ?!?!?!?!?
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

dla mnie większy autotytet ma zawodnik, który własnymi nogami na siebie zarabia, i dla którego ma ogromne znaczenie co pije niż osoba sponsorowana przez produkt, który zachwala. z premedytacją nie piję do Pana Jurka, którego darzę szacunkiem ale stwierdzam prostą zależność logiczną.

Odnośnie Pana Jurka natomiast - wierzę, że swoje słowa wypowiada z przekonaniem i wierzy w ich prawdziwość.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
ocobiegatu
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 28 kwie 2010, 22:15
Życiówka na 10k: 46.40
Życiówka w maratonie: 4.14

Nieprzeczytany post

Jestem trochę młodszy od guru S, choć już w M50.W moich latach 20 i 30-stych biegałem sobie ot tak , średnio raz na tydzień na fali akcji Hopfera . Zawsze właściwie na maksa tw 3-5km , żadnych rozciągac , rozgrzewek. Nie mialem zielonego pojęcia, że to się robi.Po prawie 10 latach przerwy powróciłem do biegania. Doba internetu , to czytanie....Jejku ! ale byłem głupi ! niby trening raz na tydzień nic nie daje , o zgrozo ! rozciągań nie robiłem. No jej ! nie pilem izotoników :hahaha:
Początkowo próbowałem dostosowac się do mody. Pilem te izotoniki , bardzo niechętnie robiłem kilka śmiesznych wygibusów co niby mia lo być rozciąganiem. Teraz wracam do tradycji. Nie stosuje w ogóle izotoników w treningu. Zdaje się , że adaptacje zachodzą tam gdzie jest trudniej, niektórzy biegają na głodzie. Jedynie aby podnieść specyficzność to piłem izotoniki na długich wybieganiach przygotowującyh do maratonu. To samo z bananami choćby. "Trening banana" tj. zjadanie go na długich wybieganiach aby nie by lo zaskoczenia w maratonie. Ale to tylko pod koniec przygotowń. Co do rozciągań to nie robię w ogóle. Dobrze mi z tym, nie mia lem kontuzji. Nigdzie na świecie nie udowodniono, że rozciągania są potrzebne.
Nie namawiam do braku rozciągań jednak. Może akurat jakoś przez te lata biegania , lub niby biegania , ale bez rocziągań się jakoś adaptowałem...Mj przypadek kompletnie nie musi odpowiadać u kogoś innego. Przede wszystkim postawić na indywidualizm. W medycynie już się na to stawia stosując terapie celowane , pod geny czy co tam jeszcze. Biegaczom się wmawia , że u każdego izotonik i rozciąganie to super....Sprawdzić wszystko na sobie. Powraca doba empiryzmu .... :hahaha:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Uporządkowałem trochę narrację ;) w tym wątku, wywaliłem większość personalnych wycieczek nie na temat.
Iwan - musisz wyluzować.
Prosiłbym wszystkich o informacje, jeśliby się takie bezsensowne osobiste nawalanki gdzieś zaczynały, będę interweniował.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ciawaraz pisze:to ze w Polsce nie każdy moze pozwolić sobie na izotonika potrzebny to już problem polski
nie chodzi o cene tylko skład CHEMICZNY
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Ja wiem po sobie, że od czasu zapalenia achillesa (które wynikała wg. fizjoterapeuty głównie ze słabego rozciągnięcia) jak się ze dwa trzy dni nie rozciągam to zaczyna mnie boleć noga - czyli rozciąganie jest i potrzebne. Nim doznałem tej kontuzji mogłem po sobie stwierdzić, ze rozciąganie nic mi nie daje.

Podejrzewam, ze są takie osoby, które w sposób naturalny są rozciągnięte wystarczająco do tego jak biegają i rozciągając się mocniej mogły by sobie moze nie zaszkodzić, ale nic im to nie da. Znaczna część biegaczy w tym ja na rozciąganiu skorzysta.

I o potrzebie pewnej sztywności
Ross Tucker dla http://www.sportsscientists.com pisze:Basically, when you are running, a great deal of muscle activity occurs in the milliseconds BEFORE your foot lands on the ground. Why? Well, the muscle is 'pre-activating' in order to increase stiffness of the leg and joints ahead of landing. The stiffer muscle not only absorbs more shock, but it also helps the muscle-tendon unit to store more energy.

Think of the muscle-tendon as a spring. When you land, the muscle lengthens, in what is called an eccentric muscle contraction. As soon as you then push off, for what is called the concentric part of the running stride, you can 'harness' the energy that was stored when you landed. The concentric contraction is more powerful and more efficient, if it follows the eccentric contraction. It therefore uses less oxygen and energy to do the same job, or can do a better job. This is why if you want to jump up as high as possible (for example, to slam dunk a basketball), you bend down and then 'bounce' back up - you are taking advantage of what is known as the "Stretch-shortening cycle" to improve the performance of your jump.

The same goes for running, where this Stretch shortening cycle is critical to performance. The result of all this pre-activation and concentric-eccentric contraction is that the CONTACT TIME is reduced, and performance is improved. Fatigue during the course of a 5km time-trial has been shown to impair the ability of the muscle to "pre-activate", and the result is that your contact time with the ground goes up. Imagine a ball bouncing off a wall - if it gets softer and softer, it bounces off much more slowly, whereas a very stiff ball returns quickly (golf ball vs squash ball, for example).
i z innego źródła, podobnie
[quote="Brad Hudson w "Run faster from 5k to the marathon""]...A second neuromuscular adaptation that improves stride economy is a stiffening stride. The human body acts as a sort of spring during running. When your foot hit the ground, impact forces are sent from your body into the ground and are immediately returned from the ground into your body, providing forward propulsion. A stiff spring is more efficient than a loose spring because it delivers and receives impact force very quickly, so that little of this energy is lost through dissipation. In a same way, a runner who makes ground contact with a stiffer leg and body is likely to be more economical than a "looser: runner. In this case, stiffness comes from a tensing of the muscles in the moment preceding footstrike, resulting in faster energy return from the ground and less energy loss through dissipation. Stiffness also enhances the stability of the knee, hip and pelvis, minimizing the amount of impact energy that is lost through unwanted lateral movement at these joints while the foot is contact with the ground.

Approximately half of energy that is used to propel a runner forward is not supplied by muscle metabolism but instead “free energy” supplied by impact forces. When the foot hits the ground, various muscles are tendons stretch beyond their natural length, capturing energy from impact force. As these tissues return to their normal length, they release the energy, providing an impulse for forward movement. A runner with a stiffer stride may get slightly more than 50 percent of the energy required to run at a given speed from the ground, while a runner with a looser stride may get less. Proper training increases stride stiffness and contribution of “free” elastic energy to forward movement, and hence improves running economy. The specific types of training that increase stride stiffness most are short hill sprints, power drills such as skipping, and short, fast intervals.
[/quote]
Krzysiek
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Tez rok temu miałem kontuzje lekarz idiota specjalista sportowy mówił ze jest mało rozsciagniety w ogóle złe mnie zdiagnozowal rozsciagalem sie jak głupi i nie było poprawy aż wreszcie trafiłem na kogoś innego i okazało sie ze mam słabe mięśnie w okolicy biodra i to muszę wzmacniać po 2 tyg ćwiczeń bol ustąpił , teraz rozsciagam sie przed mocnym treningiem gdy będę bardzo szybko biegał ale tez jest to delikatne nigdy nie rozsciagam sie po interewalach , ale zawsze staram sie trochę powyginac po długim wybieganiu bo czyje ze mięśnie są pospinane od monotoneggo ruchu który trwa koło
2 godz
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Moze ta znikoma ilośc rozsciagania wynika tez z tego ze staram sie dwa razy w tyg pływać po około 60 min żeby woda rozluźnila i wymasowala całe cialo
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
iściak
Wyga
Wyga
Posty: 149
Rejestracja: 16 cze 2011, 19:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

w moim przypadku rozciąganie przykurczonych przywodzicieli biodra jest kluczowe do umożliwienia prawidłowego ustawienia miednicy. do tego wzmacnianie odpowiednich mięśni.
prawda jest taka, że gdyby nie zasiedziały tryb życia i brak aktywności fizycznej od dzieciaka to nikt nie musiałby się rozciągać. do zdrowego poruszania jest potrzebna określona ruchomość w stawach, którą zatracamy leniąc się na kanapie, a którą można zapewnić rozciągając się.. moim zdaniem tu kończy się rola streczingu.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ