już od kilku lat marzy mi się żeby przebiec maraton. Jednak zawsze przerywałem trening po kilku dniach, bo zawsze była jakaś wymówka, albo się nie chciało jakiegoś dnia itp. Tak więc teraz zaczynam praktycznie od zera (ostatni "trening" miałem w sierpniu jak przejechałem do Międzyzdrojów w 3 dni 300 km obładowanym rowerem- ale opłaciło się

Wracając do tematu:
teraz postanowiłem zabrać się do tego poważniej, dlatego trafiłem tutaj, żeby czytać zawarte tu mądrości

Wg google earth 1 okrążenie jakie biegam wokół dzielnicy (kuszące byłoby dla mnie bieganie po lesie, ale niestety mieszkam w środku miasta) ma troszkę ponad 2,7km i różnicę poziomów 50m. Zrobiłem kilka biegów "na rozgrzewkę" i rozpoznanie i teraz biegam od kilku dni codziennie 2 okrążenia.
Na razie najlepszy wynik miałem 12:35 na 1 okrążenie i 28:35 na 2.
Nie wiem czy to przyzwoicie na sam początek chociaż, ale staram się dawać z siebie wszystko.
Pozdrawiam wszystkich fanów biegania i owadów

Ps. Jeszcze dodam, że mam 20 lat. Wzrost trochę ponad 170 cm, waga nie wiem
