Sa chęci, ale czy zdrowie pozwala ?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
miki90
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 15 gru 2011, 19:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam ! Chcę zacząć biegać, ale nie bardzo wiem czy mogę, ponieważ mam skrzywienie kręgosłupa - skoliozę. Może troszkę o sobie: mam 21 lat, 176 cm wzrostu, waga ..chyba coś ok 78-80 kg. Chciałbym zacząć biegać, ale nie wiem czy mogę ze względu na mój kręgosłup. Ogólnie postanowiłem trochę się wziąć za siebie a dokładnie za sport żeby poprawić swoją kondycję, stan psychiczny i zacząć coś w końcu robić ;) Głównie prowadzę siedzący tryb życia (siedząca praca a po pracy tv, komp). Oczywiście nie, że się nie ruszam w ogóle, ale tego ruchu jest bardzo mało. Okres letni spędzam na rowerze, więc z tą formą najgorzej nie jest, ale jeśli chodzi o porę jesienno-zimową to jest zastój. I to właśnie chcę zmienić ! Mam nadzieję, że nie jest to słomiany zapał, ale myślę, że mi w tym pomożecie ;)
A więc do rzeczy: chcę aktywnie spędzać czas w związku z tym chciałbym o ile to możliwe łączyć bieganie, rower i ćwiczenia na kręgosłup (pływanie odpada, bo wstyd trochę, ale... nie umiem pływać ;/ ). W związku z tym mam do Was parę pytań:
- jeżeli bieganie wchodzi w grę to jaki plan treningowy możecie mi polecić ?
- jakie ćwiczenia na moją przypadłość kręgosłupa(jeżeli w ogóle jest jeszcze sens ćwiczyć ten kręgosłup bo skrzywienie mam od ok. 11 roku życia) , które pomogą mi osiągać efekt w bieganiu ?
- jak połączyć te 3 rodzaje ćwiczeń, tak żeby nie były one szkodliwe dla mojego zdrowia (np. kręgosłupa) ?
PKO
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Chłopie ja mam ponad 4 dychy i skolioze od małego i żyje,a miałem podobno nie żyć i zapierdalam w maratonach,gram w kosza itd....nie wymiękaj jak faja.
bartek.p
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 241
Rejestracja: 28 lis 2010, 18:20
Życiówka na 10k: 45m
Życiówka w maratonie: 3h50m

Nieprzeczytany post

mariod pisze:Chłopie ja mam ponad 4 dychy i skolioze od małego i żyje,a miałem podobno nie żyć i zapierdalam w maratonach,gram w kosza itd....nie wymiękaj jak faja.
That's the spirit :hahaha:
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

bartek.p pisze:
mariod pisze:Chłopie ja mam ponad 4 dychy i skolioze od małego i żyje,a miałem podobno nie żyć i zapierdalam w maratonach,gram w kosza itd....nie wymiękaj jak faja.
That's the spirit :hahaha:
Jak to będzie po naszemu? :hahaha:
bartek.p
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 241
Rejestracja: 28 lis 2010, 18:20
Życiówka na 10k: 45m
Życiówka w maratonie: 3h50m

Nieprzeczytany post

mariod pisze:
bartek.p pisze:
mariod pisze:Chłopie ja mam ponad 4 dychy i skolioze od małego i żyje,a miałem podobno nie żyć i zapierdalam w maratonach,gram w kosza itd....nie wymiękaj jak faja.
That's the spirit :hahaha:
Jak to będzie po naszemu? :hahaha:
Zuch chlopak, tak trzymac
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

aaaaa! to tak!!!!! dzięki!
bartek.p
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 241
Rejestracja: 28 lis 2010, 18:20
Życiówka na 10k: 45m
Życiówka w maratonie: 3h50m

Nieprzeczytany post

mariod pisze:aaaaa! to tak!!!!! dzięki!
Nie ma za co :hahaha: Szacunek za zdrowe podejscie do tematu ja tez nie lubie smecenia,czasem trzeba nazywac rzeczy po imieniu
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Z językiem z Wysp Brytyjskich mam problem,skończyłem tylko pięć klas szkoły podstawowej z drugim państwowym językiem jaki był wówczas rosyjski.Ale to nic,nie pełna podstawówka mi nie przeszadza w codziennym funkcjonowaniu.Niech moc biegowa będzie z tobą.
bartek.p
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 241
Rejestracja: 28 lis 2010, 18:20
Życiówka na 10k: 45m
Życiówka w maratonie: 3h50m

Nieprzeczytany post

mariod pisze:Z językiem z Wysp Brytyjskich mam problem,skończyłem tylko pięć klas szkoły podstawowej z drugim państwowym językiem jaki był wówczas rosyjski.Ale to nic,nie pełna podstawówka mi nie przeszadza w codziennym funkcjonowaniu.Niech moc biegowa będzie z tobą.

Pewnie sie zaraz naraze niejednemu ale uwazam ze wyksztalcenie nie jest miara czlowieka a juz na pewno ma znikomy wplyw na bieganie aczkolwiek znajda sie pewnie tacy(na forum) ktorzy stwierdza i naukowo udowodnia ze tytul mgr.inz ma znakomity wplyw na osiagi.
pozdrawiam z Wysp :hahaha:
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Reasumując: nasz kolega musi po prostu się pozytywnie zmotywować do ostrego zapierniczania,choć by mu na plecach powiesili respirator :hahaha:
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Skolioza nie powinna Ci przeszkadzać. Ja mam od małego, i moi znajomi też mają i żyją :)

Chyba, że masz takiego zawijasa:
Obrazek

To idź do lekarza.
miki90
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 15 gru 2011, 19:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za motywacje ;) Do lekarza chodziłem - on sprawdzał czy się nie pogarsza i kazał ćwiczyć, ale jakoś nie bardzo sie do tego bralem xD W sumie racja bo nigdy nie jest za późno ;) Mam pytanie, czy możecie mi polecić jakis plan treningowy? Jeśli tak, to jaki ?
Earl Grey
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 05 paź 2011, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Napiszę z własnego doświadczenia. 38 lat, 187 cm, 90 kg (gdy zaczynałem biegać 3 miesiące temu). Umiarkowana skolioza odcinka lędźwiowego (nie za duża, nie za mała), zdiagnozowana gdy miałem 14 lat. Do czasu ukończenia studiów miałem niezłą formę dzięki pływaniu, uprawianiu turystyki górskiej i trochę wspinaczki. Później nastały czasy pracy za biurkiem, powiększająca się co jakiś czas rodzina ;), mniej czasu na wyjazdy itd. Koniec końców waga wzrosła do ponad 100 kg, a moje plecy zaczęły wykazywać dolegliwości, przez które wylądowałem półtora roku temu na rehabilitacji. Owszem, pomogła trochę, ale nie całkowicie. Gdy zacząłem biegać, moje plecy przez pierwsze 3 tygodnie czułem dosyć wyraźnie, ale dobra rozgrzewka (krążenia itp.) powodowały, że mogłem spokojnie biec niemal bez żadnych dolegliwości. Po 3 tygodniach nie pamiętałem co to takiego skolioza. Biegam średnio 3x w tygodniu, obecnie po ok. 10 km (zaczynałem od ok. 4-5 km marszobiegów), do tego 1x w tygodniu cycling oraz wiosełka po 1 godz. Ze swojego doświadczenia mogę stwierdzić, że skolioza (jeśli nie jest jakaś ekstremalna, wtedy powinien wypowiedzieć się lekarz) nie jest przeciwskazaniem do biegania, a wręcz odwrotnie, bieganie pozwala wzmocnić gorset mięśniowy, przez co skolioza staje się mniej dokuczliwa na co dzień.
Pozdrawiam,

Tomek
kokpit
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 04 paź 2011, 11:51
Życiówka na 10k: 55,06
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

miki90 pisze:(pływanie odpada, bo wstyd trochę, ale... nie umiem pływać ;/ ).
Dlaczego odpada!?
Ja w Twoim wieku również nie umiałem pływać. Będąc dużo starszy od Ciebie nauczyłem się i teraz łączę bieganie z pływaniem (dzień pływania, dzień biegania, dzień przerwy). W lecie dochodzi jeszcze rower i czuję się świetnie. Jak mam przerwę w aktywności to czuję się ... chory.
Jeśli chodzi o pływanie to mimo skończonej piędziesiątki próbuję poprawiać technikę pływacką.

Czy do końca życia chcesz mówić "pływanie odpada, ... bo nie umię pływać?"?
Zacznij od dziś.
supergirl
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 26 kwie 2011, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mariod pisze:Reasumując: nasz kolega musi po prostu się pozytywnie zmotywować do ostrego zapierniczania,choć by mu na plecach powiesili respirator :hahaha:
no cóz więcej tu raczej czytam niż piszę ,ale juz jestem Twoja fanką :)) - ( a 4 dyszki tez juz prawie na karczku heh)..
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ