Łapka88 - komentarze
Moderator: infernal
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
I tak zostałeś osobą, która ma komentarze do bloga, nie mając bloga
.
Musisz chyba wysłać jakiś request do administratora forum (czyli zarikłestować
). Będę wpadał i czytał.
pozdro. krunner.

Musisz chyba wysłać jakiś request do administratora forum (czyli zarikłestować

pozdro. krunner.
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Si, si, najlepiej w ustawieniach kliknąć o przyłączenie do grupy i niezależnie warto pchnąć priva do Góry-Zarządzającej:-)

I tak zostałeś osobą, która ma komentarze do bloga, nie mając bloga

- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Hehe. Wysłałem właśnie info do Adama. Mam nadzieję, że się odezwie bo pierwszy wpis już gotowy tylko czeka na ctrl+v :D
O przyłączenie do grupy też już "zawnioskowałem"
O przyłączenie do grupy też już "zawnioskowałem"

- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Uwaga ewenement, cytuję siebie z bloga 


Podpowiecie?Zastanawiam się czy dobrze organizuje sobie przebieżki(i tu bym prosił o podpowiedź doświadczonych kolegów i koleżanek). W tej chwili jeżeli mam trening taki jak dzisiaj to 6km biegnę spokojnie tempem ok 4:50-5:05, a następnie przystaję chwile się rozciągam, parę wymachów nóg, rąk i dzida! 30s biegu szybkiego, a następnie 30s spokojnego truchtu. Czy dobrze? Jeśli nie to proszę o info w komentarzach

- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
przebieżki na koniec robimy, w planach które ogarniałam były zazwyczaj przedzielane marszem do wypoczynku na tyle, aby kolejną zrobić dobrze technicznie i w ładnym stylu. nie mają być to sprinty.
nie wiem co z tym lekkim rozciąganiem, ale nie widzę za bardzo sensu robienia 'czegoś w rodzaju rozgrzewki' w środku treningu. wymachy lepiej chyba na początek, a rozciąganie na koniec przerzucić i będzie cacy.
w ogóle to powodzenia, będę obserwować, też się czaję na poznańską połówkę.


w ogóle to powodzenia, będę obserwować, też się czaję na poznańską połówkę.

- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Oczywiście przed wyjściem z domu robię standardową rozgrzewkę. Przebieżek nie robię na maksa tylko ładnie technicznie i średnio szybko(na pewno szybciej iż trening podstawowy).
Chodzi o to, że po treningu w tempie spokojnym robię małą przerwę abym mógł te przebieżki wykonać na, w miarę, odpowiednim poziomie(tak mi się przynajmniej wydaje) stąd te wymachy(żeby się nie schłodzić przypadkiem).
Chodzi o to, że po treningu w tempie spokojnym robię małą przerwę abym mógł te przebieżki wykonać na, w miarę, odpowiednim poziomie(tak mi się przynajmniej wydaje) stąd te wymachy(żeby się nie schłodzić przypadkiem).
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Witaj.
Nie czuję się za mocny w teorii, żeby udzielać komuś porad, ale przemyśl to swoje spokojne tempo. Dychę przebiegłeś w 51 min. Tempo dużo szybsze niż Twoja dycha trochę ciężko uznać za spokojne. Przykładowo - z moją dychą w 44:14 - spokojne tempo według tabel Danielsa w granicach 5:40/km. Mniej więcej pokrywa się to z tym co wykazywał pulsometr. Dużo mnie kosztowało, żeby polubić wolne bieganie. W sumie to na razie jeszcze go nie lubię.
Biegając tempem naprawdę spokojnym nie potrzebujesz odpoczywać przed przebieżkami, przeciwnie pomiędzy nimi odpoczywasz właśnie w takim tempie.
Nie czuję się za mocny w teorii, żeby udzielać komuś porad, ale przemyśl to swoje spokojne tempo. Dychę przebiegłeś w 51 min. Tempo dużo szybsze niż Twoja dycha trochę ciężko uznać za spokojne. Przykładowo - z moją dychą w 44:14 - spokojne tempo według tabel Danielsa w granicach 5:40/km. Mniej więcej pokrywa się to z tym co wykazywał pulsometr. Dużo mnie kosztowało, żeby polubić wolne bieganie. W sumie to na razie jeszcze go nie lubię.
Biegając tempem naprawdę spokojnym nie potrzebujesz odpoczywać przed przebieżkami, przeciwnie pomiędzy nimi odpoczywasz właśnie w takim tempie.
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Fakt przebiegłem 10km w 51min, to było miesiąc temu, niby niedawno ale dzisiaj czuje się dużo mocniejszy niż wtedy 
Ten bieg spokojny w granicach 4:50-5:05 naprawdę mnie za bardzo nie męczy w przypadku takiego krótkiego biegu. Myślę, że egzaminem dla mnie będą niedzielne Biegi Długie.

Ten bieg spokojny w granicach 4:50-5:05 naprawdę mnie za bardzo nie męczy w przypadku takiego krótkiego biegu. Myślę, że egzaminem dla mnie będą niedzielne Biegi Długie.
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Witam jeszcze raz
. Mam pytanie - od kiedy biegasz ? Masz wynik na 10 km bardzo zbliżony od mojego i po prostu jestem ciekawy
.
Jeśli chodzi o tempo, to może po prostu te 51' to było poniżej Twoich możliwości (np. byłeś w stanie przebiec tę 10-kę na poziomie 46') i stad takie tempo treningowe Cię nie męczy... W miesiac bardzo trudno o taki skok formy, moim zdaniem.
pozdrawiam. krunner


Jeśli chodzi o tempo, to może po prostu te 51' to było poniżej Twoich możliwości (np. byłeś w stanie przebiec tę 10-kę na poziomie 46') i stad takie tempo treningowe Cię nie męczy... W miesiac bardzo trudno o taki skok formy, moim zdaniem.
pozdrawiam. krunner
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Biegam od lipca tego roku. Wydaje mi się, ten wynik był spowodowany długim dojściem do startu i dość sporym ścisku na pierwszym kilometrze oraz od 3 do 5.
Absolutnie nie tłumaczę swojego wyniku
Absolutnie nie tłumaczę swojego wyniku
