Dwa pytania odnośnie biegania

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Quincy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 17 cze 2011, 15:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

1) Biegam 4 razy w tygodniu w następujące dni : poniedziałek, środa, czwartek, sobota. Niemniej jednak wolałbym przerzucić się na : poniedziałek, czwartek, sobota, niedziela.
Moje pytanie brzmi następująco : Czy bieganie 3 dni pod rząd to dobry pomysł ? Czy może lepiej biegać jak do tej pory i rozkładać treningi w miarę równomiernie ?

2) Czy np. 4 biegi w tygodniu po 30 minut są równoważne z jednym tygodniowo biegiem, ale 3-godzinnym ?

Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam, Quincy ;)
PKO
tomekstm
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 163
Rejestracja: 11 sty 2010, 12:03

Nieprzeczytany post

co do drugiego pytania to jestem zdania że lepiej pobiegać 3 razy 30 min, a raz dłużej, około godzinki ;) tak ja myślę:)
Obrazek
bati
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2011, 13:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Quincy pisze:Witam,

1) Biegam 4 razy w tygodniu w następujące dni : poniedziałek, środa, czwartek, sobota. Niemniej jednak wolałbym przerzucić się na : poniedziałek, czwartek, sobota, niedziela.
Moje pytanie brzmi następująco : Czy bieganie 3 dni pod rząd to dobry pomysł ? Czy może lepiej biegać jak do tej pory i rozkładać treningi w miarę równomiernie ?

2) Czy np. 4 biegi w tygodniu po 30 minut są równoważne z jednym tygodniowo biegiem, ale 3-godzinnym ?

Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam, Quincy ;)
Ad1. Równomierne rozłożenie będzie lepsze - zależy też jak będą wyglądać te treningi
Ad2. Zdecydowanie nie. 4 biegi tygodniowo po 30 min to znikomy wysiłek nawet dla początkującego. 3 godzinny bieg co tydzień to sporo nawet jak na zaawansowanego.
Quincy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 17 cze 2011, 15:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki wielkie za odpowiedź. Rozwialiście moje wątpliwości :)

Niemniej jednak przyszło mi do głowy jeszcze jedno nurtujące pytanie, mianowicie :
Zawsze po biegu chce zmierzyć na ile procent tętna maksymalnego biegłem. Niestety nigdy nie wiem czy tętno mierzymy od razu po biegu, czy trzeba odczekać minutę albo więcej ?
To tak na razie, bowiem w niedługim czasie mam zamiar zaopatrzyć się w pulsometr :)

Z góry jeszcze raz bardzo dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam,
Quincy
tomekstm
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 163
Rejestracja: 11 sty 2010, 12:03

Nieprzeczytany post

bati pisze:4 biegi tygodniowo po 30 min to znikomy wysiłek nawet dla początkującego.
skoro 4 biegi po 30 min tygodniowo to znikomy wysiłek nawet dla początkującego to dla kogo w takim razie jest np początkowa faza planu PUMY gdzie więcej jest marszu niż biegu ?
Obrazek
bati
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2011, 13:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tomekstm pisze:
bati pisze:4 biegi tygodniowo po 30 min to znikomy wysiłek nawet dla początkującego.
skoro 4 biegi po 30 min tygodniowo to znikomy wysiłek nawet dla początkującego to dla kogo w takim razie jest np początkowa faza planu PUMY gdzie więcej jest marszu niż biegu ?
Są różni początkujący. Dla kogoś kto zaczyna biegać, ale ruszał się wcześniej, uprawiał inny sport lub jest po prostu młody 30 min. truchtu nie jest szczególnym obciążeniem. Ale niektóre osoby mają znacznie większe zaległości, często nadwagę i one muszą zaczynać od czegoś łatwiejszego np. marszobiegu. Zresztą ktoś, kto skończy plan PUMY jest nadal początkujący.
tomekstm
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 163
Rejestracja: 11 sty 2010, 12:03

Nieprzeczytany post

czyli przed planem pumy jest superpoczątkującym :ble:
Obrazek
Awatar użytkownika
Pawel271
Wyga
Wyga
Posty: 106
Rejestracja: 09 paź 2010, 14:35
Życiówka na 10k: 36:12
Życiówka w maratonie: 3:16:00
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Plan trzeba dobrać do osoby biegającej jeżeli biegi 30 minutowe, mówię o spokojnym truchcie nie są męczące to niech to będzie 40min.
Każdy z tych planów możemy delikatnie skorygować pod siebie.
Wcześniej ktoś pisał odnośnie tego z jakiego pułapu ludzie startują np; czy były inne sporty czy zaczynamy biegać prosto z za biurka.
Na samym początku progres jest duży ale później sam bieg przed siebie tym samym tempem już nic nie da i wtedy wchodzą urozmaicenia czyli podbiegi,przebieżki,interwały itp. :hej:
Ja wychodzę z założenia że osoba zaczynająca biegać [prosto z za biurka] powinna około 8 tygodni spokojnie pobiegać kilka razy w tygodniu i trochę się rozbiegać a później zabierać się za plany a jeżeli ma nadwagę to na początek marszobiegi po miękkim podłożu czyli omijać asfalt :hej:
A jeżeli ktoś potrzebuje motywacji to popatrzcie na to
http://www.youtube.com/watch?v=Kt7w8hV90SI&feature=fvsr
Pozdrawiam Paweł http://www.ringotresura.pl
Aleksandra.j
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 09 gru 2011, 00:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

Filmik bardzo wzruszający.

Wracając do tematu, lepiej planować bieg regularnie.
Wiadomo, że każdy z nas jest na innym poziomie.
Niektórzy początkujący dadzą radę biec przez 30 min. a inni nie.
Więc lepiej wsłuchać się we własne ciało.

Ja zaczęłam biegać w październiku. Dwa razy w tygodniu po 25 minut.
Teraz mamy grudzień i na przemian chodzę na siłkę i biegam, więc cały tydzień się ruszam :).
Jestem na etapie biegania po 40 minut (rano), ale czasami zdarza się 20 min.
Spadła mi waga do tej pory o 3 kg i teraz nie chce ruszyć, więc planuje robić sobie małe przebiegi, bo oczywiście nie biegam zbyt szybko.
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ