Mazowiecki Park Krajobrazowy

Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Koniecznie odpuść zanim nie będzie za późno. Do biegania za śródstopia trzeba się przyzwyczajać kilka miesięcy i bardzo powoli, stopniowo!
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
New Balance but biegowy
bczupa
Wyga
Wyga
Posty: 96
Rejestracja: 22 wrz 2011, 20:43
Życiówka na 10k: 00:49:21
Życiówka w maratonie: 04:47:06
Lokalizacja: Warszawa, Gocław

Nieprzeczytany post

PiotrekMarysin pisze:Koniecznie odpuść zanim nie będzie za późno. Do biegania za śródstopia trzeba się przyzwyczajać kilka miesięcy i bardzo powoli, stopniowo!
Odpuścić nie zamierzam, ale spieszyć się również nie zamierzam. Na razie ograniczam próby przejścia na bieganie ze śródstopia od jednego krótkiego biegu (ok 7km), raz na dwa tygodnie - ma być dopracowany technicznie i na tyle szybki na ile się da. Organizm zresztą sam się broni - alarmuje że coś nie tak.

W podstawowych butach biegowych mam dopiero 500km przebiegu i mam nadzieję że zanim się skończą (czyli jeszcze z 1000km najmarniej) to może uda się przejść na bieganie ze śródstopia. Jeśli nie wyłącznie, to przynajmniej w 50% wybiegań.

Na razie bieganie ze śródstopia kojarzy mi się z szybkim bieganiem, nie bardzo wiem jak mógłbym tak biegać, biegając jednocześnie wolniej niż 5'/km, a to dość męczące przy długich wybieganiach.
Obrazek
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

:ojnie:
Nie tędy droga. Co ma ci dać "próba" biegania ze śródstopia raz na 2 tyg.?
Nie da nic oprócz tego, że po każdej takiej próbie będziesz czuł ból.
Trzeba pracować cały czas, wzmacniając mięśnie i ścięgna, oraz ćwicząc technikę, a bieg ciągły, ze śródstopia, będzie tego efektem.
Na forum jest pełno informacji na ten temat. O ile mnie pamięć nie myli również w tym wątku.
Pogrzeb, bo warto. Dla własnego zdrowia. Na początek polecam przebieżki.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak jest, słuchaj się doświadczonych kolegów. :taktak:
Napisz nam po co chcesz biegać na śródstopiu. Ja jestem bardzo ciekawy. :hej:

Misiu, my wyciągnęliśmy Smoka i Olę na wspaniałe przedstawienie. Teraz ich ruch, mają nas zaprosić na coś ciekawego.

Yogi, na świecie jest tyle cierpienia, że nikt nie jest w stanie tego ogarnąć. :ojnie:

Piotrek, też was trener Andrzej tak wczoraj zmęczył? Ja ledwo do domu dojechałem, dobrze, że samochodem, a nie rowerem.
Pozdrawiam,
Darek
Awatar użytkownika
Yogi!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy

Nieprzeczytany post

darek284 pisze:Misiu, my wyciągnęliśmy Smoka i Olę na wspaniałe przedstawienie. Teraz ich ruch, mają nas zaprosić na coś ciekawego.
No, to jak Renatę i Ciebie i jeszcze ma pozostać w rodzinie (Czajkowskiego oczywiście), i jeszcze mają mierzyć wysoko, to chyba poprzeczka jest na poziomie Romea i Julii?

Za moich czasów to wszystko inaczej wyglądało: Bilet opiewał na dwie osoby a pozostałe dwie z radością śpiewały: "Starych nie ma - chata wolna, oj, będzie bal!". Widzę, że straszna rozwiązłość obyczajów obecnie nastąpiła, że czwórkami się chodzi.
darek284 pisze:Yogi, na świecie jest tyle cierpienia, że nikt nie jest w stanie tego ogarnąć.
Fakt, Darek, fakt. Ale myśląc o zrównoważeniu tej dość pesymistycznej konstatacji, rzec by można przewrotnie - myśl globalnie, działaj lokalnie. Róbmy to, co w naszej mocy i zasięgu - gdyby każdy podjął się poogarniać po trochu...

Na szczęście wielu się podejmuje. Na innych szczęście.


Jednocześnie, pragnę zauważyć, następuję nawrót do tematów stricte biegowych. Fin de siecle.
Ale ok ok, podoba mi się temat. Od dziecka wykazywałem anatomiczne upodobania, więc z chęcia o śródstopiu i jego wyzysku posłucham.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
bczupa
Wyga
Wyga
Posty: 96
Rejestracja: 22 wrz 2011, 20:43
Życiówka na 10k: 00:49:21
Życiówka w maratonie: 04:47:06
Lokalizacja: Warszawa, Gocław

Nieprzeczytany post

darek284 pisze:Napisz nam po co chcesz biegać na śródstopiu. Ja jestem bardzo ciekawy. :hej:
to jest bardzo dobre pytanie ... sam je sobie zadawałem już wiele razy, główne argumenty to:

1. żeby odciążyć kolana - ostatnio nie miałem żadnych problemów z kolanami ale bywało że sezon biegowy był marny właśnie z powodu powracających kontuzji kolan
2. żeby biegać dłuższe dystanse
3. żeby biegać szybciej
4. żeby uczynić bieganie ciekawszym - te "eksperymenty" i praca nad techniką biegu uprzyjemnia mi moje bieganie
PiotrekMarysin pisze:Nie tędy droga. Co ma ci dać "próba" biegania ze śródstopia raz na 2 tyg.?
Nie da nic oprócz tego, że po każdej takiej próbie będziesz czuł ból. ...
każdy musi znaleźć własną drogę, forum poczytałem, wyciągam własne wnioski i szukam czegoś co jest dobre dla mnie

Ćwiczę i pracuje na tym cały czas - od dłuższego czasu z tym eksperymentuje, potrafię już "przełączyć" się z jednego rodzaju biegu na drugi, powoli wyczuwam różnicę - w jednych butach jest to trudniejsze, w innych wręcz przychodzi naturalnie, a bieganie "raz na 2 tyg." to czysto umowna granica, po prostu raz na te dwa tygodnie zakładam buty dedykowane do biegania ze śródstopia, choć moje "normalne" buty to już model przejściowy - obecnie na co dzień biegam w lekkim bucie treningowo-startowym, ciężkie buty z super amortyzacją odstawiłem już dawno temu.

Stopniowo zwiększam ilość biegania ze śródstopia, dołożyłem sobie trochę ćwiczeń na łydki (praca w domu z krótką sztangą) bo to właśnie ból w łydkach jest głównym objawem dłuższego biegania ze śródstopia, choć stopa również protestuje.

Nie jestem oszołomem co robi coś na "hurra" - po latach wiecznie powracających problemów z kolanami w końcu się z nich wyleczyłem (chyba na dobre), choć nie sam bo dopiero po konsultacjach z "odpowiednim" lekarzem ortopedą (dość kosztowne wizyty w Rehasport Poznań http://www.rehasport.pl/index.php - swoją drogą polecam mimo iż nie życzę nikomu, szczególnie diagnostę USG dr. M. Dzianacha) A w zasadzie to wyleczyłem się sam, bo całe leczenie ograniczyło się do wdrożenia opracowanego dla mnie zestawu ćwiczeń - z pozoru bezsensowne podnoszenie stopą woreczków z piaskiem, przysiady, półprzysiady, ćwiczenia na schodach i bardzo ważne: bieganie na bieżni tartanowej. Bieganie ze śródstopia to kolejny etap "rehabilitacji" kolan.
Obrazek
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Tak, Darku. Też nas zmęczył, a właściwie sami się zmęczyliśmy, bo czasem kazał płynąć mocno... :)
Przed treningiem zapytałem się Andrzeja, czy to będzie ZOMO'wski trening? Na jego zdziwienie odpowiedziałem, że jak nam da w kość, to przypadająca akurat tego dnia rocznica, usprawiedliwia taką nazwę... ;)

Bczupa, wygląda na to, że podchodzisz do sprawy rozsądniej niż to napisałeś na początku. ;)
Zamiast jednak skupiania się na bieganiu ze śródstopia raz na jakiś czas (buty nie mają tu żadnego znaczenia) proponuję po każdym wolnym wybieganiu robić przebieżki, a część każdego wybiegania - na początek bardzo krótką - biegać ze śródstopia i systematycznie, acz powoli wydłużać tę część. I tak powoli, myślę, że do lata, będziesz w stanie biegać już praktycznie całkiem ze śródstopia. Co ważne, zwróć uwagę na technikę (zawsze jak biegasz, ale podczas przebieżek szczególnie).
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja osobiście nie widzę żadnego sensu biegania ze śródstopia na poziomie 50'/10K
Jak zaczniesz biegać szybciej, na poziomie <40'/10km to nie będziesz myślał o technice, stopa sama znajdzie najlepszy sposób kontaktu z podłożem.

80% biegających, ale nie ćwiczących, ma problemy z kolanami. Wystarczy systematycznie ćwiczyć "zestaw kledzikowy", czyli 3 proste ćwiczenia i zapominamy o kolanach.

Parę postów wyżej jest link na świetne ćwiczenia wzmacniające korpus i mięśnie brzucha.
I nie są to ćwiczenia tylko dla pływaków. :nienie:

Dziś nie pływam, moje ucho poprosiło o krótką przerwę.
Pozdrawiam,
Darek
Awatar użytkownika
Miodzio
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 12 gru 2006, 20:27

Nieprzeczytany post

WSZYSTKIEGO MIODZIOWEGO DARKU!
Biegaj sto lat!
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sto lat!!!!
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Ja dam dwieście!!! ;)
Najlepszego.

W zasadzie to powinienem skorzystać z okazji i poprosić Kaziqa o jakąś poradę na szybko. :)
W sobotę wystartowałem w nowej imprezie "około-Falenickiej" - Duathlonie biegowym. O ile 10 po wydmie poszło mi w miarę, to na BnO dałem totalnie ciała. Nie miałem kompasu, bo mi się wydawało, że wszystko jakoś w miarę blisko wydmy będzie i dość dobrze to kojarzę, a okazało się, że jednak nas dalej wyrzucili i kilka razy nieźle się pogubiłem. Jeszcze może jakbym nie próbował szybko biec na BnO, to mniej błędów bym popełnił, a wyszło fatalnie. W ilości zrobionych kilometrów i średniego tempa to pewnie całkiem niezły wynik, ale to co się liczy, zawaliłem kompletnie.
Pierwsza nauczka to zabierać zawsze ze sobą kompas! Jednak sama dobra orientacja w terenie i czytanie mapy ( pozwoliły mi na ukończenie biegu i zebranie wszystkich punktów) nie pozwala na sprawne uczestnictwo w zawodach BnO - to zupełnie coś innego. Mam nadzieję, że kilka takich startów w tym sezonie pozwoli mi się czegoś nauczyć i poczynię postępy - a na razie pierwsze koty za płoty i motywacja do ostrego poprawienia się.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziękuję :hej:
Dwieście lat nie dam rady, już zaczynam się sypać. Do nogi, która nie chce odpuścić, ale zdaniem ortopedy nie jest taka zła, doszła teraz żuchwa, a raczej zawias tej żuchwy. Zbliżają się święta, a ja nie mogę gryźć :ojnie:

Wracaliśmy wczoraj z basenu na rowerach, po pierwszym śniegu. Fajnie było, ale okropnie zmarzły nam ręce, a najbardziej kciuki. Pod blokiem, kiedy wyprzedzaliśmy trzy panie na chodniku, usłyszeliśmy komentarz: patrzcie, o tej porze jeszcze jeżdżą. Nie wiemy czy chodziło im o porę dnia czy porę roku.
Na basenie był luzik, jedni ćwiczyli sprinty, a drudzy uczyli się nawrotów koziołkowych.

Kompas trzeba nosić przy sobie stale, a już na pewno jak wchodzimy do lasu. Opowiadał mi nasz dentysta, że choć mieszka przy Puszczy już kawał czasu, często się gubi. Jedzie rowerem myśląc, że ścieżka trzyma jakiś stały kierunek, a potem jest zdziwiony, że wyjechał w innym miejscu. Podobno mówił Mikołajowi w tym roku o kompasie, ja w każdym razie zawsze polecam Moskwę.

Kazig, ja też proszę o poradę odnośnie marznięcia rąk na rowerze. Mikołaj przyniósł nam rękawiczki zimowe, ale one słabo pomagają.
Pozdrawiam,
Darek
Awatar użytkownika
Yogi!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy

Nieprzeczytany post

Towarzysze mniej lub bardziej sportowej doli!

Spokojnych, Radosnych i Bezkontuzyjnych Świąt oraz Poświąt

winszuje

Domowy Klub Sportowy, czyli EPAK
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Ja też już raczej się ewakuuję na święta, więc za złożone i jeszcze nie złożone życzenia bardzo dziękuję w imieniu swoim oraz składam od siebie najserdeczniejsze życzenia, spokojnych, radosnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku, pełnego nowych sportowych wyzwań i samych życiówek.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziękujemy dotychczas życzącym za złożone tu życzenia i też chcemy zostać życzącymi.

Bądźcie zdrowi i weseli i nie lękajcie się nowych wyzwań. Zdobywajcie co jeszcze nie zdobyte, aby zostało Wam to ułatwione, wymarzcie sobie prezenty pod choinkę: ..........................

My już swoje prezenty sobie wręczyliśmy, za resztę jedziemy w góry wypoczywać, na sportowo oczywiście.
Pozdrawiam,
Darek
ODPOWIEDZ