No to teraz moja kolej...

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Rastie
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 08 gru 2011, 17:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzien dobry:)
Tak jest panie i panowie, to jest wlasnie ta chwila, ten moment w ktorym poczulem nieodparta potrzebe przedstawienia (w jak najlepszym swietle)(co latwe nie bedzie) mojej skromnej osoby i opowiedziec o bitwie jaka uparcie tocze z hobby bieganiem zwanym.
Lat 34 majac spojrzalem niesmialo w lustro. Zaskoczenie moje bylo ogromne gdyz switlo zwierciadla obejmowalo tylko nieznaczna czesc mnie wlasciwego. Co to jest? Co mi tu wisi z przodu? Prysz niechybnie rozmiarem ogromny. Tak! to jest to! Napewno to jakas zlosliwa narosl lub opuchlizna po ukaszeniu hmmm np komara. Postanowilem wziac sprawe za bary. Wizyta u lekarza umowiona. Smialo wchodzie do przychodni sadzam szanowna na krzeselku. Numer 12! krzyk ten wyrwal mnie z krotkiego zamyslenia. W gabinecie doktor plci zenskiej wita mnie sympatyvxnym usmiechem. Temat strscilem jak najszybciej sie dalo. Cos mnei ugryzlo i jestem dosyc jakby to powiedziec - obfity. Urocza panie doktor znierzyla mnie najpierw uroczym wrokiem a w chwili nastepnej podjela sie mierzenia mnie bardziej fachowymi narzedziami. Padl na mnie blady strach.
- Wiec taaak.... mam dla pana dobra wiadomosc
- Hmmmm?
- Nic pana nie pogryzlo, nie ma pan alergii itp itd
- Co mi wiec dolega?
- Jest to przypadlosc dosc powszechna w dzisiejszych czasach, mianowicie jest pan gruby. Rzeklabym ze jest pan za gruby nawet jak na grubego a to co ma pan z przodu to nie opuchlizna tylko zwykly beben czlowieka otylego
Poczulem sie jakby mi ktos dal w pysk. Z natury posiadam dusze artysty i wszelka krytyka dziala na mnie destruktywnie. Od razu przystapilem wiec do kontrataku
- Ale prosze pani, co tez pani opowiada. Taka mozliwosc jest wyjatkowo niemoliwa!
Straszna bestia w kitlu krotko i rzeczowo zbijala moje kolejne argumenty.
-Prosz... to panska waga to wzrost a to panskie bmi, podobne bmi posiada zubr i niedzwiedz brunatny.
o zeby cie chudy byk na rogi....W myslach torturowalem absolwentke AM na wszelkie mozliwe sposoby.
-Przosze sie jednak nie martwic, mozna z tym walczyc (tu po krotce wylozyla mi to co najbardziej obawialem sie uslyszec)
-Oto sa foldery traktujace o diecie a tu o cwiczeniach i treningu. Zycze powidzenia i do widzenia
Jaaaasne taaak, nie ma sie czym martwic, nic sie nie dzieje. W porownaniu z wybuchem bomby atomowej moja waga to pikus.
Cala droge powrotna rozmyslalem nad tym jak moglo do tego dojsc
Za mlodych lat cala masa ruchu i sportu we mnie sie kotlowala. Studia to kilka lat judo a pozniej? AHA!!! JEST! Nooo tak... biureczko, obiadki, podjadanie, jedyny ruch jaki mialem to spacer po fajki do kiosku. Pozniej rodzina, narodziny syna i juz polecialo. Ot i cala historyja
Uffff tyle tytulem wstepu:)
Teraz konktrety:) 34 lata 178cm wzrostu i 115kg wagi. Facet w gabarycie znaczy sie. O bieganiu myslalem i myslalem i na mysleniu sie skonczylo. Tak jak wielu z was szukajac metody na uspokojenie sumienia trafilem na to forum i po dluuugiej lekturze wywnioskowalem ze przekaz jest jasny- "Wez sie chlopaku do roboty bo od smigania po forach nic sie nie zmeini"
Tak wiec stalo sie. Plan pumy na poczatek. Po pierwszym tygodniu wyznam meznie, nadawalem sie do sanatorium. Ale uparlem sie straszliwie, czlapalem i czlapalem i nic co czlapiace nie bylo mi obce:) Plan troszke przerobilem do swoich mozliwosci ale finalnie udalo sie, przebieglem 30 min. Szczescie wielkie radosc i lzy. Wiem, zaraz mnei zganicie ze waga, ze kontuzje i pewnie bedziecie mieli racje. Postanowilem kupic buty biegowe. Udalem sie do sklepu. Fachowiec postawim mnie na bierzni i kazal biec. Technologia, postem szast prast jest pan pronatorem a to sa buty akurat dla pana. Asics Gel Kayano 17. Leciutkie, dobre amortyzowane i wygodne. Piekna sprawa. Nabylem tez opaski na kolana. Zakochalem sie. Zakochalem sie w bieganiu. Biegalem i biegam co drugi dzien, tempo bardzo wolne i zeby uniknac kontuzji stosuje marszobieg. Tzn biegne 15 min ide 1 min.Sprawdzilem wage. Zgroza - przytylem pol kilo - ale tez zauwazylem ze portki mi leca z rzyci jak liscie z drze jesienia.HA! Dobra nasza! Lecimy dalej. Tym systemem pokonywalem na treningu ok 8 km i bylem szczesliwy. I porazka. Bol w porawym kolanie. Cos jakby klucie cos jak gniecenie. W chodzeniu nie przeszkadza ale biegac sie balem. Tydzien przerwy. Basen w miedzyczsie. Jedno mnie zaczelo zastanawiac dlaczego tylko prawe kolano? Odnioslem tez wrazenie ze prawa noga jest silnie pronujaca od lewej, czy to moze byc przyczyna?Czasem jak biege prawa stopa wykonuje ruch jakbym chcial wyprostowac podeszwe bo czuje ze jakby zjezdza na bok. Zaczalem teraz znowu biegac powoli, w miare nie mozliwosci nei staje na piecie i dystans skrocilem o polowe. Czy to dobrze? Mam tez pytanie odnoscie wkladek ktore moga wypoziomowac prawa stope. http://footdisc.co.uk/ czy cos sie tam wybierze?
Dziekuje za uwage i cierpliwosc:)
Pozdrawiam serdeledecznie
PKO
rufuz

Nieprzeczytany post

Ciekawe kto przeczyta caly post. Ja nie dalem rady :ble: :ble: :ble:
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ale tam gadasz. Kolega ma lekkie pióro i świetnie mi się to czytało :). Szczególnie podobała mi się ta "nieznaczna część mnie właściwego" :>

Rastie --> to że próbujesz biegać na śródstopiu to moim zdaniem bardzo dobrze, lepiej od razu nabierać dobrych nawyków. Do takiego biegania dobre są buty niezbyt amortyzowane (to znaczy z dość niską piętą) i z dość szerokim przodem - mnie w asicsach na przykład boli po godzinie śródstopie, bo są za wąskie i ograniczają ruchy stopy.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Nie wiem nic na temat takich wkładek jakie pokazałeś. W swoich butach (też mam asicsy) wyjęłam oryginalne wkładki i zamontowałam ...hm... wygodniejsze... bo niestety nie powiem czy tam jakieś specjalne systemy są zastosowane ;-)

Powodzenia!

PS zrób więcej światła w tekście (enter), poza tym dobrze się czyta, ale ja mam wprawę w czytaniu dłuższych form (rufuz :bleble: ;-)))
Awatar użytkownika
arathunku
Wyga
Wyga
Posty: 96
Rejestracja: 21 paź 2011, 15:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rufuz pisze:Ciekawe kto przeczyta caly post. Ja nie dalem rady :ble: :ble: :ble:
też dałem rade, jak już ktoś wspomniał "lekkie pióro " i uśmiech na twarzy przy zdaniu o torturowaniu lekarki:P

Też mam w prawej nodze lekki raczej złudne poczucie zjeżdżania na bok w porównaniu do lewej, ale nie przeszkadza to w niczym.
Może spróbuj pobiegać na innym podłożu bo o tym nie wspomniałeś:)


pozdrawiam :)
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Ja natomiast usilnie doradzam założenie bloga - wierne grono czytaczy gwarantowane ;)
bartek.p
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 241
Rejestracja: 28 lis 2010, 18:20
Życiówka na 10k: 45m
Życiówka w maratonie: 3h50m

Nieprzeczytany post

rufuz pisze:Ciekawe kto przeczyta caly post. Ja nie dalem rady :ble: :ble: :ble:
Pomimo strasznej nudy i trzech podejsc nie dalem rady podobnie jak kolega dotrzec do konca textu i od razu nadmienie, ze dluzsze formy literackie nie sa mi obce.Zamiast plodzic kolejne "na sile zabawne" kawalki autor powinien poswiecic czas na bieganie.
Rastie
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 08 gru 2011, 17:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Podloze po ktorym biegam to niestety asfalt i poki co marne szanse na jakiekolwiek inne.
Mozliwosc zmiany podloza pojawi sie latem gdyz mieszkam w szkocji a tutaj mateczka ziemia jakas taka malo zyciowa.
Straszliwie bogata w gline czy cos rownie zlosliwego i odpornego na przyswajanie wody. Tereny sa piekne ale do biegania dostepne tylko jak jest sucho.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bartek.p pisze:
rufuz pisze:Ciekawe kto przeczyta caly post. Ja nie dalem rady :ble: :ble: :ble:
Pomimo strasznej nudy i trzech podejsc nie dalem rady podobnie jak kolega dotrzec do konca textu i od razu nadmienie, ze dluzsze formy literackie nie sa mi obce.Zamiast plodzic kolejne "na sile zabawne" kawalki autor powinien poswiecic czas na bieganie.

A mi się podobało :) Bieganie to nie wszystko są też inne formy spędzania czasu - chociażby rozmowy na tym forum. A taki wpisy, napisany właśnie w taki sposób, jak ten autora tego wątku tylko zachęca do czytania i wypowiadania się.
bartek.p
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 241
Rejestracja: 28 lis 2010, 18:20
Życiówka na 10k: 45m
Życiówka w maratonie: 3h50m

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
bartek.p pisze:
rufuz pisze:Ciekawe kto przeczyta caly post. Ja nie dalem rady :ble: :ble: :ble:
Pomimo strasznej nudy i trzech podejsc nie dalem rady podobnie jak kolega dotrzec do konca textu i od razu nadmienie, ze dluzsze formy literackie nie sa mi obce.Zamiast plodzic kolejne "na sile zabawne" kawalki autor powinien poswiecic czas na bieganie.

A mi się podobało :) Bieganie to nie wszystko są też inne formy spędzania czasu - chociażby rozmowy na tym forum. A taki wpisy, napisany właśnie w taki sposób, jak ten autora tego wątku tylko zachęca do czytania i wypowiadania się.
Na szczescie zyjemy w tzw:wolnym kraju i dlatego cos co Ciebie wprowadza w zachwyt dla innych moze byc nudne i nieciekawe.
pozdrawiam
rufuz

Nieprzeczytany post

Zaraz ktos pomysli, ze jestem moze analfabetą wtórnym :ble: :ble: Problem tkwi w tym, ze jakos nie bardzo przypadlo mi do gustu czytanie zbyt dlugich tekstow na ekranie komputera. Nie ma to jak słowo drukowane :ble:
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Rufuz, jeśli o mnie chodzi - pisząc o dłuższych formach - okiem mrugałam :usmiech: ;-)
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

bartek.p pisze:
rufuz pisze:Ciekawe kto przeczyta caly post. Ja nie dalem rady :ble: :ble: :ble:
Pomimo strasznej nudy i trzech podejsc nie dalem rady podobnie jak kolega dotrzec do konca textu i od razu nadmienie, ze dluzsze formy literackie nie sa mi obce.Zamiast plodzic kolejne "na sile zabawne" kawalki autor powinien poswiecic czas na bieganie.
Zamiast się nudzić i tu siedzieć poświęć czas na bieganie
pozdrawiam

Nawiązując do innych wątków - Rastie zakładaj bloga i pisz, będziesz miał czytelników i wsparcie, to Ci gwarantuję.
A jeśli chodzi o bóle przeróżniaste zawsze warto wykonywać ćwiczenia wzmacniające mięśnie w okolicy tego co boli - mięśnie przejmują zawsze jakąś cześć obciążeń, a im są mocniejsze tym lepiej sobie z tym radzą. Tako rzecze teoria ;)
Obrazek
Because Running Sucks
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

boli bo jesteś za ciężki.

bardzo za ciężki.

bardzo sotrożnie z bieganiem, dieta, rower, basen, jak zejdziesz poniżej setki to pogadamy. wszystkiego dobrego, trzymamy kciuki!
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
bartek.p
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 241
Rejestracja: 28 lis 2010, 18:20
Życiówka na 10k: 45m
Życiówka w maratonie: 3h50m

Nieprzeczytany post

misthunt3r pisze:
Zamiast się nudzić i tu siedzieć poświęć czas na bieganie
pozdrawiam
Czasu na bieganie poswiecam wystarczajaco duzo ale dzieki za troske a wracajac do tematu to kolega powinien zdawac sobie sprawe ze nie kazdemu przypadna do gustu jego dokonania literackie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ