
Komentarz do artykułu Skąd się biorą biegacze
- pozzie
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 27 maja 2009, 01:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Bardzo ładny tekst. I jak się zastanowiłem to mam swojego Dzięcioła. Tylko jeszcze długo go nie dogonię, więc nie muszę syna namawiać (zmuszać?!) do biegania
))

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 12 gru 2011, 18:51
- Życiówka na 10k: 51:54
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3884
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
cos w tym jest 
u mnie wiekszosc sie wogole nie pozdrawia, do tego wszyscy kreca kolka w jedna strone
zdarza mi sie czasami przy nawrotce wpasc na genialny pomysl i niektorych pozdrowic a pozniej sie glowie widzac ich zdziwinie na twarzy ... rany a moze on/ona myslala ze ich podrywam

u mnie wiekszosc sie wogole nie pozdrawia, do tego wszyscy kreca kolka w jedna strone
zdarza mi sie czasami przy nawrotce wpasc na genialny pomysl i niektorych pozdrowic a pozniej sie glowie widzac ich zdziwinie na twarzy ... rany a moze on/ona myslala ze ich podrywam
