beginer- cel 12km poniżej 55 minut. Sprawdzian 22. stycznia!

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
beginer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 24 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Górny Śląsk

Nieprzeczytany post

Od piątku nic nie pisze bo mam zapalenie oskrzeli. Od wczoraj biore antybiotyki. Ja chce biegać! :uuusmiech:
"Kokodzambo i do przodu - to moje motto. Dobre, nie?"
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beginer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 24 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Górny Śląsk

Nieprzeczytany post

Już lepiej. Skończyłem brać antybiotyki, ale został jeszcze sporadyczny kaszel. Po nowym roku ide do kontroli, jak będzie git to pójde biegać.

PS. Jak to ktoś czyta i przeszedł kiedyś zapalenie płuc albo oskrzeli i wie jak "wrócić" do biegania żeby nie było nawrotu choroby to niech napisze na PW. :ble:
"Kokodzambo i do przodu - to moje motto. Dobre, nie?"
Awatar użytkownika
beginer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 24 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Górny Śląsk

Nieprzeczytany post

Długo mnie nie było. Oczywiście chcica na bieganie dalej jest! :oczko: Zeszły tydzień traktowałem żeby organizm znów przyzwyczaić do biegania. Kondycja bardzo słaba, ale teraz jade na pełnych obrotach. :bleble:
"Kokodzambo i do przodu - to moje motto. Dobre, nie?"
Awatar użytkownika
beginer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 24 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Górny Śląsk

Nieprzeczytany post

"Miszczunio" wraca do gry! Dzisiaj będzie pierwszy bieg od praktycznie roku. Ma być lekko i przyjemnie.

29.11.11

10 minut biegu
2 minuty marszu
na zmiane x3
"Kokodzambo i do przodu - to moje motto. Dobre, nie?"
Awatar użytkownika
beginer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 24 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Górny Śląsk

Nieprzeczytany post

1.12.2011

15 minut truchtu x2
2 minuty marszobiegu

Czułem, że dałbym rade przetruchtać te 30 minut bez tej 2 minutowej przerwy, ale chciałem pobiec na spokojnie. Można powiedzieć, że różnica między wtorkiem, a dzisiejszym biegiem jest ogromna. Szybko przychodzą efekty. :hej:
"Kokodzambo i do przodu - to moje motto. Dobre, nie?"
Awatar użytkownika
beginer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 24 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Górny Śląsk

Nieprzeczytany post

Byłem biegać w piątek, ale zrobiłem wielki błąd. Pobiegłem z pełnym żołądkiem. Nigdy więcej :nienie:


4.12.2011

30 minut truchtu

No i trzeba wziąć się za siebie. Do 22 stycznia zostało naprawdę niewiele, a 12km w 55 minut to naprawdę szybkie tempo, przynajmniej dla mnie. Pobiegnę jak zwykle wieczorem
"Kokodzambo i do przodu - to moje motto. Dobre, nie?"
Awatar użytkownika
beginer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 24 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Górny Śląsk

Nieprzeczytany post

No i udało się. Nie powiem, było trudno. Pod koniec miałem mroczki przed oczami, kuło mnie w okolicy serca, a puls wynosił 182. :hej:
"Kokodzambo i do przodu - to moje motto. Dobre, nie?"
Awatar użytkownika
beginer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 24 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Górny Śląsk

Nieprzeczytany post

8.12.2011 Czwartek

30 minut, już czułem, że przychodzą efekty.

10.12.2011 Sobota

40 minut, no i na razie mamy tegoroczny rekord. Dałem rady truchtać 40 minut, jutro 45 minut. Czułem, że mam zapas.
"Kokodzambo i do przodu - to moje motto. Dobre, nie?"
ODPOWIEDZ