Achilles przeskakuje?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 18 sie 2011, 20:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich.
Najpierw parę słów o sobie: mam 31 lat, ważę 95kg, biegam od 5 lat zwykle 3 razy w tygodniu. Moje buty to Nike red zoom. W tym roku zacząłem biegać od stycznia po kilkumiesięcznej przerwie. Od dystansu 3km przeszedłem obecnie do 10km w zasadzie co miesiąc zwiększając powoli dystans.
Po sobotnim bieganiu pojawil się problem: w moim ścięgnie achillesa w prawej nodze coś przeskakuje podczas kucania, wstawania z podłogi. Nic mnie mnie boli, mnie mam opuchlizny, nic nie skrzypi, tylko samo to przeskakiwanie jest bardzo denerwujące. Nie robi się tak przy każdej czynności, jedynie przy tych z większym obciażeniem.
Pytanie: co to może być, na ile poważne. I czy powinienem pójść z tym do lekarza?
Łukasz
Najpierw parę słów o sobie: mam 31 lat, ważę 95kg, biegam od 5 lat zwykle 3 razy w tygodniu. Moje buty to Nike red zoom. W tym roku zacząłem biegać od stycznia po kilkumiesięcznej przerwie. Od dystansu 3km przeszedłem obecnie do 10km w zasadzie co miesiąc zwiększając powoli dystans.
Po sobotnim bieganiu pojawil się problem: w moim ścięgnie achillesa w prawej nodze coś przeskakuje podczas kucania, wstawania z podłogi. Nic mnie mnie boli, mnie mam opuchlizny, nic nie skrzypi, tylko samo to przeskakiwanie jest bardzo denerwujące. Nie robi się tak przy każdej czynności, jedynie przy tych z większym obciażeniem.
Pytanie: co to może być, na ile poważne. I czy powinienem pójść z tym do lekarza?
Łukasz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 474
- Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
- Życiówka na 10k: 48:42
- Życiówka w maratonie: 4:14:37
- Lokalizacja: Toruń
W moim przypadku takie przeskakujące coś, niekoniecznie przy dużym obciążeniu, ale przy dużym zakresie ruchu - schody, kucanie, czy też po prostu ruch w maksymalnym zakresie, to były zwłóknienia po zapaleniu ościęgna. Tylko, że mnie ta noga bolała. Czy uda się z nimi coś zrobić okaże się jak skończę rehabilitację.
-
- Wyga
- Posty: 149
- Rejestracja: 16 cze 2011, 19:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
odświeżę temat. wczoraj tak się złożyło, że nie miałem swoich normalnych butów i musiałem użyć wysokich bucików, które wypaczyły mi trochę technikę. dziś rano zaczęło mi przeskakiwać ścięgno achillesa przy mocnym naciągnięciu łydki - jest to wyczuwalne pod palcami. właściwie nie boli, jest to raczej dyskomfort przy tym pyknięciu... starałem się rozgrzać ścięgno w ciągu dnia i z czasem było coraz lepiej - pomimo to nadal nie jest tak jak być powinno. wygląda na to, że to raczej rzadka dolegliwość, ale może ktoś jest w temacie i powie coś więcej...(czy to objaw zapalenia?) oczywiście dzisiejsza piętnastka nie wchodzi w grę - zobaczę jak jutro będę się czuł.
pozdrawiam.
pozdrawiam.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 10 paź 2011, 17:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam.Dziś pojawiła się u mnie ta sama dolegliwość, a mianowicie podczas schodzenia po schodach przeskakuje mi achilles ale nie czuje bolu.Jak u was ten problem się zakończył i czy biegać z tym dalej???
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 16 lis 2009, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 10 paź 2011, 17:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Miałem to samo co kolega iściak najpierw przeskakujący achilles - na drugi dzień po biegu i kręgosłup(poszczyknęło).Achilles przeskakiwał tylko jeden dzień.Potem przeszło ale dwa tygodnie przerwy przez kręgosłup.Zacząłem ponownie biegać i znów przeskakuje na drugi dzień rano-ale potem jest już spokuj.W sobote biegam zobaczę w niedzielę co się będzie działo.
- LDeska
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 764
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
- Życiówka na 10k: 39:20
- Życiówka w maratonie: 3:03:03
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna
- Kontakt:
Ja mam to samo ale okresowo. Zwykle dzień po biegu - w prawym achillesie przeskakuje coś jak by kulka - bezboleśnie, bezgłośnie ale wkurzająco Zwykle wtedy gdy schodzę albo wchodzę po schodach. Czasami tego nie mam przez jakiś czas, potem znowu się pojawia. W niedzielę przebiegłem 27km - następnego dnia się pojawiło ale dzisiaj już nie ma. Myślałem że to "roztrenowałem" bo przez jakiś czas znikło.
Na razie trenuję jak zwykle - około 45-55km tygodniowo i zobaczymy czy zniknie na dobre.
Na razie trenuję jak zwykle - około 45-55km tygodniowo i zobaczymy czy zniknie na dobre.
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
-
- Wyga
- Posty: 149
- Rejestracja: 16 cze 2011, 19:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja myślę, że mogły by pomóc ćwiczenia na mięśnie stabilizujące staw skokowy(zaniedbywane gdy biegamy tylko po płaskim). jedyny sposób, oprócz biegania w terenie, jaki mi przychodzi do głowy to użycie gum - widziałem w jakimś filmie jak baletnice wzmacniają staw skokowy, właśnie z czymś w rodzaju gum gimnastycznych. jutro skoczę sobie sprawić i zaczynam ćwiczyć - na pewno nie zaszkodzi!
- outsider991
- Wyga
- Posty: 110
- Rejestracja: 27 cze 2011, 15:37
- Życiówka na 10k: 34:17
- Życiówka w maratonie: brak
- LDeska
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 764
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
- Życiówka na 10k: 39:20
- Życiówka w maratonie: 3:03:03
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna
- Kontakt:
Dzisiaj zrobiłem 5x1000m po 4:22/km z przerwą 400m plus rozgrzewka i schłodzenie wyszło razem trochę ponad 12km w tempie średnim 5:17/kmi na razie nie przeskakuje... zobaczę jutro ale już zaczynam się modlić żeby "samo przeszło" (i byleby nie na żonę albo kogoś z rodziny ). Najlepszy test na to przeskakiwanie to ja mam jak w nocy schodzę po schodach z piętra na dół jak idę po mleko dla córy
Co ciekawe ja nie bardzo mogę wyczuć gdzie to zgrubienie jest - może rzeczywiście się rozeszło po kościach... ale kilka dni temu jeszcze mi "pykało" przy chodzeniu po schodach
Co ciekawe ja nie bardzo mogę wyczuć gdzie to zgrubienie jest - może rzeczywiście się rozeszło po kościach... ale kilka dni temu jeszcze mi "pykało" przy chodzeniu po schodach
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
-
- Wyga
- Posty: 149
- Rejestracja: 16 cze 2011, 19:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
z tego co wiem, to takie przeskakiwanie jest wynikiem przeciążenia ścięgna - jak widać powody mogą być różne.outsider991 pisze:Miałem podobny problem z "kulką" tylko że nie w achillesie a w ścięgnie które znajduję się pod kolanem, z tego co gdzieś przeczytałem jest to zgrubienie które powstaje przy przeciążeniu. Ja biegałem normalnie i 2 tygodniach wszystko minęło
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1712
- Rejestracja: 24 lis 2011, 07:48
- Życiówka na 10k: 40:28
- Życiówka w maratonie: 03:24:00
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Dopadło mnie to samo. Po wczorajszym bieganiu dzisiaj schodząc po schodach czuję jak w prawej nodze coś mi się przesuwa. Nic nie spuchło, nic nie boli, ale coś tam widocznie jest nie tak. Zastanawiam się czy jutro biegać?? Widzę, że kilka osób ma to samo, ale nikt za bardzo nie wie, co to tak naprawdę znaczy?
10km: 40:08, 08.03.2015 8 Bieg Kazików (bez atestu)
połówka: 1:30:01, 24.10.2015 2 PZU Cracovia Półmaraton
cały: 3:16:25, 26.04.2015 Orlen Warsaw Marathon
KOMENTARZE
- LDeska
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 764
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
- Życiówka na 10k: 39:20
- Życiówka w maratonie: 3:03:03
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna
- Kontakt:
U mnie tak jest czasami ale wydaje mi się że z czasem coraz rzadziej.. Dwa dni temu po długim wybieganiu miałem tą przypadłość następnego dnia ale dzisiaj już nie więc wydaje mi się że to z czasem zupełnie zniknie. Ja biegam regularnie dopiero pół roku a zaczynałem z lekką nadwagą więc może to był powód...
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03