jak długo biegacie??
- malgosia
 - Stary Wyga

 - Posty: 159
 - Rejestracja: 18 maja 2003, 13:18
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: włocławek
 
Mam do was pytanie drodzy biegacze.:)Wielu z was biega codziennie i codziennie pokonuje wiele kilometrów,ale zastanawiałam się przez ile biegacie? .To znaczy jaki czas zajmuje wam wasze codzienne rozbieganie.Nie chodzi mi o to abyście podawali życiówki na jakimś dystansie tylko powiedzieli że naprzykład wykonujecie zazwyczaj godzine ciągłego biegu(ale pewnie biegacie dużo więcej)Zwracam sie do was z tym pytaniem mianowicie ja biegam po lesie i nie mama zielonego pojęcia jaki pokonuje dystans a chciała bym porownując z waszym treningiem sprawdzić jaka jest moja wytrzymalośc biegowa,ale oczywiście wiem że każdy biega innym tempem. Chciała bym sprawdzić to tylko tak ogolnie Bardzo prosze o odpowiedz:) i z  góry dziękuję
            
			
									
									"Każda nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
						- krzycho
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 2397
 - Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Kraków
 
Ja też zwracam uwage na czas, a nie dystans, i plany tez mam oparte na czasie. Dopiero od dwóch miesięcy se notuję kilometraż. W tygodniu codziennie biegam koło godziny, raz szybszy bieg (w drugim zakresie) 35-50 minut, w weekend 2-3 godzinne wybieganie albo w góry na cały dzień...
(Edited by krzycho at 2:27 pm on Aug. 6, 2003)
            
			
									
									(Edited by krzycho at 2:27 pm on Aug. 6, 2003)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
						k
- Hubert
 - Wyga

 - Posty: 127
 - Rejestracja: 12 lut 2003, 20:39
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Halinów
 - Kontakt:
 
No wlasnie, jak to jest z tym codziennym bieganiem - czy warto do tego dochodzic (bo w chwili obecnej jeszcze nie wyrabiam - biegam co drugi dzien). 
Czy codzienne bieganie nie przynosi wiecej szkod niz pozytku - pytam bo moje doswiadczenie jest jeszcze nikle, a slyszalem i czytalem juz mnostwo roznych, sprzecznych opinii - prosze wiec szanowni forumowicze o wasze zdanie na ten temat.
            
			
									
									Czy codzienne bieganie nie przynosi wiecej szkod niz pozytku - pytam bo moje doswiadczenie jest jeszcze nikle, a slyszalem i czytalem juz mnostwo roznych, sprzecznych opinii - prosze wiec szanowni forumowicze o wasze zdanie na ten temat.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur - cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
						- Hubert
 - Wyga

 - Posty: 127
 - Rejestracja: 12 lut 2003, 20:39
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Halinów
 - Kontakt:
 
No wlasnie, jak to jest z tym codziennym bieganiem - czy warto do tego dochodzic (bo w chwili obecnej jeszcze nie wyrabiam - biegam co drugi dzien). 
Czy codzienne bieganie nie przynosi wiecej szkod niz pozytku - pytam bo moje doswiadczenie jest jeszcze nikle, a slyszalem i czytalem juz mnostwo roznych, sprzecznych opinii - prosze wiec szanowni forumowicze o wasze zdanie na ten temat.
            
			
									
									Czy codzienne bieganie nie przynosi wiecej szkod niz pozytku - pytam bo moje doswiadczenie jest jeszcze nikle, a slyszalem i czytalem juz mnostwo roznych, sprzecznych opinii - prosze wiec szanowni forumowicze o wasze zdanie na ten temat.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur - cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
						- raner
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 347
 - Rejestracja: 26 lut 2003, 22:43
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Poznań
 
Małgosiu tylko ze tu większosc to sa  faceci którzy było nie było biegają lepiej niz kobiety.( ogolnie rzecz biorąc)  
Jeśli o mnie chodzi to moje najdłuzsze rozbieganie to troche ponad 2h robie.( 28 km) ale biegam po asfalcie i dodam ze po treningu ledwo zyję
(Edited by raner at 3:49 pm on Aug. 6, 2003)
            
			
									
									Jeśli o mnie chodzi to moje najdłuzsze rozbieganie to troche ponad 2h robie.( 28 km) ale biegam po asfalcie i dodam ze po treningu ledwo zyję
(Edited by raner at 3:49 pm on Aug. 6, 2003)
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b]  gg310854
						- krzycho
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 2397
 - Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Kraków
 
Aż taki mocarz to ja nie jestem 
 - w sumie dopiero od tej zimy biegam codziennie. I jeden dzień w tygodniu zupełnie odpuszczam - siadam na rower.
            
			
									
									[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
						k
- Ojla
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 2043
 - Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: 3:43:37
 - Lokalizacja: Warszawa - Gocław
 - Kontakt:
 
Ja biegam 3 razy w tygodniu po godzinie. Biegać zaczęłam w połowie lutego tego roku, potem grypa i rekonwalescencja, tak więc można uznać, że biegam 4 miesiące.
Jola
            
			
									
									Jola
Pozdrawiam, Jola
						- Deck
 - Ekspert/Fizjologia
 - Posty: 1269
 - Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 
zasadniczo to biegam na kilometry, mam stala petle treningowa o znanej dlugosci. Jezeli biegam w nieznanym terenie to staram sie robic min. 1h treningi.
            
			
									
									
						- romek
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 1859
 - Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 
Ja podobnie jak Deck biegam prawie wyłącznie wg km z reguły od 1.5 do 2h (włącznie z rozgrzewką, rozciąganiem, końcowym truchtem), w co drugi weekend teraz dłuższe wybieganie
            
			
									
									
						- 
				wirek
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 447
 - Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Ja biegam po stałej trasie, w sumie tam i z powrotem koło 8 km, z możliwością przedłużenia do 12. Ósemkę przebiegam w ok. 43 min, dwunastkę w godzinę (Odległości zmierzone przy pomocy licznika rowerowego i krzywomierza). Ósemka jest technicznie i psychicznie trudniejsza - liczne skrzyżowania, kładka, dwie ostre górki, a przedłużenie do 12 to park zakończony górką. Biegam wieczorem, staram się co drugi dzień, przeważnie dwunastkę.
            
			
									
									wirek
						- Arti
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 4522
 - Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Poznan
 
Ja biegam około 6 lat i stopniowo zbiegania 3 razy w tyg po 5km przez te lata doszedłem do 7 razy w tygodniu z ogólnymi kilometrami w tygodniu około 90-95
TO kwestia obiegania i systematyczności...
            
			
									
									TO kwestia obiegania i systematyczności...
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
						- malgosia
 - Stary Wyga

 - Posty: 159
 - Rejestracja: 18 maja 2003, 13:18
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: włocławek
 
Bardzo wam dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi bo na to ,że dystans mogę zmierzyć za pomocą licznika rowerowego nie wpadłam a to bardzo dobry pomysł:)
            
			
									
									"Każda nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
						- 
				wirek
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 447
 - Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Pomysł z licznikiem jest dobry bo i stosowany przy atestacji tras. Ale pamiętaj, że licznik rowerowy to nie miernik tylko wskaźnik i błąd może być spory
            
			
									
									wirek
						

