b_j_j - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Masowałem co 3-4 godziny rozcięgno kostką lodu zawiniętą w bawełnianą chusteczkę. Czasami jak siedziałem przy kompie stawiałem miskę w kostkami lodu pod nogi i przysuwałem stopą lód.
- rockduck
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1077
- Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
ja się z tego 13 dni leczyłem, ale na własne życzenie bo z oznakami lekkiego bólu wyszedłem na trening, rozgrzałem się i nic nie czułem. 2 h po treningu po wstaniu od biurka prawie leżałem na dywanie z zdziwioną miną 

- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
ej chłopaku! nie rozsypuj się! przecież mamy się ścigać na wiosnę!
zdrówko
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 24 paź 2010, 19:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak Ci idzie z tą stopą? Też się to do mnie przypałętało, z tym że ja pociągnąłem z treningami przy różnym nasileniu bólu, przez ponad 3 miesiące. Teraz zabieram się za pozbycie się tego szitu.
Przypomniała mi się jedna rzecz, którą kiedyś stosowałem przy różnych stanach zapalnych - okłady z kapusty. Liść kapusty rozbijasz trochę tłuczkiem, lub dziabiesz widelcem - w zależności od wyposażenia kuchni. Kładziesz na bolące miejsce, przykrywasz folią (to zwiększa skuteczność wnikania i powstrzymuje zapach), owijasz bandażem i już. Stosowałem to na noc, jeszcze po uprzednim wtarciu maści przeciwzapalnej. Od dziś też z tym ruszam - zobaczymy jak się przysłuży. Znam środowiska zbliżone do lekarskich, które do stosowania kapusty przy stanach zapalnych odnoszą się z dużym szacunkiem. Na pewno nie zaszkodzi.
Przypomniała mi się jedna rzecz, którą kiedyś stosowałem przy różnych stanach zapalnych - okłady z kapusty. Liść kapusty rozbijasz trochę tłuczkiem, lub dziabiesz widelcem - w zależności od wyposażenia kuchni. Kładziesz na bolące miejsce, przykrywasz folią (to zwiększa skuteczność wnikania i powstrzymuje zapach), owijasz bandażem i już. Stosowałem to na noc, jeszcze po uprzednim wtarciu maści przeciwzapalnej. Od dziś też z tym ruszam - zobaczymy jak się przysłuży. Znam środowiska zbliżone do lekarskich, które do stosowania kapusty przy stanach zapalnych odnoszą się z dużym szacunkiem. Na pewno nie zaszkodzi.
-
- Stary Wyga
- Posty: 244
- Rejestracja: 26 mar 2007, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Całkiem możliwe, ciężko dojść przyczyn, chociaż te 10' w tygodniu to nie wydawało się dużo.kamilj pisze:może za dużo skakałeś?
Leczenie u mnie idzie dosyć słabo , w tym tygodniu próbowałem pobiegać, ale jednak ból jest zbyt duży, odczuwalny nawet podczas chodzenia, ogólnie jakiejś depresji dostaję od tego nie-biegania... Dzięki za troskę

Co do okładów - dokładnie tak jak powiedziałeś, warto spróbować bo na pewno nie zaszkodzi! Dzięki bardzo za propozycję dobrze znac alternatywne rozwiązania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 432
- Rejestracja: 27 kwie 2011, 19:56
- Życiówka na 10k: 32'41''
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń/Lubanie
Ładnie wyglądają te Twoje treningi, aż zaczynam się bać :D Szczególnie ten środowy przypadł mi do gustu
Mam pytanie jakie przerwy robisz między porannym a popołudniowym treningiem ?
Gratulację za podium w dzisiejszym biegu to dobrze wróży na cały rok.

Mam pytanie jakie przerwy robisz między porannym a popołudniowym treningiem ?
Gratulację za podium w dzisiejszym biegu to dobrze wróży na cały rok.
Do poprawienia:
5k - 15'36'' 2012 / 10k - 32'41'' 2015 / 15k - 50'37'' 2012 / Półmaraton - 1h12'53'' 2015
I co się tak cieszycie życiem i tak wszyscy umrzemy...
5k - 15'36'' 2012 / 10k - 32'41'' 2015 / 15k - 50'37'' 2012 / Półmaraton - 1h12'53'' 2015
I co się tak cieszycie życiem i tak wszyscy umrzemy...
-
- Stary Wyga
- Posty: 244
- Rejestracja: 26 mar 2007, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Dzięki bardzo! W końcu trzeba ruszyć kopytem 
Zazwyczaj trenuję rano o 10.00, a po południu o 18.00 tak , żeby między treningami zostało około 6h na zregenerowanie się.

Zazwyczaj trenuję rano o 10.00, a po południu o 18.00 tak , żeby między treningami zostało około 6h na zregenerowanie się.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
To był cross?Start w niedzielę - udany po dosyć ciężkim sylwestrze.
W jakich butach biegałeś?
Gratuluję wyniku.