NIEWIARYGODNE! (po raz drugi)

[wojtek]

Ja nadal uwazam ( malo - bylem swiadkiem ), ze przerwy w marszu podczas dlugich wybiegan , sa bardzo skutecznym instrumentem treningowym dla zawodnikow zaawansowanych . Po prostu chronia przed niezamierzonym zalamaniem formy .

[Arti]

Rany Julek bo padnę !!! No wiadomo ,że podczas treningów może byc ale nie podczas ostrego startu na życiówkę hihihihiihi!!!

[wojtek]

Cos ostatnio masz laskotki

[krzysiekk]

Kledzik, jesteś niesamowity! Wreszcie pojąłem dlaczego nazwałeś ten temat tak a nie inaczej.

PS. Romek, dzięki za link, który wiele wyjaśnia.

[kledzik]

Prawda jest, ze Roncero na ostatnich kilometrach zatrzymywal sie na masaz, prawda jest jednak rowniez, iz przechodzil na krotka chwile do marszu przy kazdej stacji z napojami. Oczywiscie powstaje pytanie czy fakt ten moze zachecac do stosowania metody Gallowaya (wspanialy czas) czy wrecz przeciwnie (kontuzja jakiej mimo tego sposobu nabawil sie Hiszpan) .

kledzik

[Styku]

Skończcie ten temat bo się osmieszacie. Gadacie w kółko to samo. Arti nie wearto się z nimi wdawać w dyskusje - są jak dzieci ( to do tych wszystkich, co  co uważają ze metodą marszobiegów można złamać nawet 2:15) Jeszcze raz metoda ta może sprawdzić się tylko w przypadku amatorów biegnących w granicach 4 godz.

[kledzik]

Ja jednak gleboko wierze, ze dzieki marszobiegom zlamie 2:15 (a moze i 2:10)

kledzik

[krzysiekk]

Quote: from kledzik on 9:38 am on July 30, 2003
Ja jednak gleboko wierze, ze dzieki marszobiegom zlamie 2:15 (a moze i 2:10)

kledzik

Żeby nikt nie miał wątpliwości, Kledzik przygotowuje się do biegu godzinnego.

[kledzik]

kledzik

[wojtek]

Moj kolega, wspolczesny Jurkowi Skarzynskiemu , posiadajacy zyciowke 2:13 , byl zwolennikiem przerw w marszu a nawet krotkich postojow podczas dlugich rozbiegan .
Prwda jest taka , ze wielu nazbyt gorliwych amatorow i zawodowcow za plame na honorze uwaza przejscie do marszu na treningu .
Sam tak uwazalem , dopoki wlasnie ten kolega ( olimpijczyk ) nie pokazal mi czegos innego na wlasnym przykladzie .
Ten sam kolega po zakonczeniu kariery zostal na krotko trenerem i wprowadzil swoje dosc kontrowersyjne ( jak na grunt krajowy )  metody w zycie .
Np. zadal klam swojemu przezwisku ( Koniu) , ktore to wzielo sie od oblednej liczby przebiegnietych kilometrow ( do 50 dziennie ) . Ta liczba byla mu narzucona uderzeniowo na obozie w Szklarskiej przez Zbigniewa Zarembe . No wiec Koniu poszedl po rozum do glowy i wlasnym zawodnikom dawal ok. 40- 50 km ... na tydzien plus solidna gimnastyka i rozciaganie . Efekty bardzo szybko daly znac o sobie - kilku jego podopiecznych porobilo blyskawiczne postepy .

[kledzik]

Nie pamietam kto opowiadal mi w Szklarskiej Porebie ta ciekawa historie,  Marek Jakubowski (trener kadry kobiet w biegach sredniodystansowych) czy Bohdan Bulakowski (ten z kolei przez lata trenowal kadre narodowa chodziarzy USA). Podobno Zbigniew Zaremba wybral "Konia" do swych eksperymentow naukowych, gdyz w Polsce nie bylo drugiego biegacza, ktory znioslby taka "konska dawke" . Nigdy bym nie podejrzewal, iz Koniu jest zwolennikiem przerw na marsz?! Teraz wszystko jest mozliwe. Oczekuje kiedy Arti ze Stykiem sie "nawroca"

kledzik

[Arti]

Tak i tak w kółko macieju hahhhhaa
I wiecie co? On pobiegł te 2:13 robiąc 20-30 sekundowe przerwy co 2 mile !!! Niewiarygodne co?
Hahahhahahahahha no pewnie ,że niewiarygodne i nieprawdziwe a jak chcecie to się powtarzajcie ,że to dobre na treningach i przy bieganiu maratonu koło 4h w ten sposób ten temat pociągniemy jakieś 50 stron i nadal będziemy mówić o tym samym co już dawno zostało powiedziane !!!
Hahahahahaa
A w Berlinie to Paul Tergat pobiegnie na 2:04 !!!
Jego trener powiedział na konferencji prasowej,że dzięki super metodzie JG będą robić przerwy co 2 mile wten sposób osiągnięty zostanie w niewiarygodny sposób niewiarygodny czas !!!
HAAHHAAHAHAAHAHA ,że też można tak pisać o tym samym ciągle się powtarzając

[wojtek]

Arti - warto za wiele razy powtorzyc niz raz nie dopowiedziec . Tylko mam jedno pytanie - skoro tak wszystko swietnie wiesz to czmu biegasz na poziomie panow w zaawansowanym wieku emerytalnym ?
.........................................................................................
Powyzej wpisz swoj ulubiony smiech

[Arti]

To proste !!! A znasz sprinterów biegających maratony?
Wprawdzie nie osiągnąłem wybitnych wyników ale biegałem 60m w granicach 7.1
Wydaje mi się ,że sprinterzy nie mają predyspozycji do maratonów a może się myle? HAHAHHAHHAHAHAHA
Po drugie nie mam zamiaru schudnąć 10kg po to by biegać szybciej maratony ! Bo nie tym środkiem chcę osiągnąć lepsze czasy.
Po trzecie biegam dla przyjemności a nie wyczynowo a to różnica.
I takich punktów jest mnóstwo...
Np łączenie siłowni z maratonami wyklucza się szczególnie jak siłownia nie służy tylko wzmacnianiu miesniom a machaniu 100kg sztangą...
Zatem Wojtku dlatego biegam sobie sam dla siebie...a początkowe posty były na tyle jasne ,że nie trzeba tyle razy pisać tej samej kwestii tym bradziej,że:
1. Błąd w rozumowaniu ,że w podanym przykładzie 2:07 osiągnięto metodą JG
2. Podawanie przykładów ,które mówią o tym ,że ta metoda swosowana jest na treningach co zaprzecza,że stosuje się ja na wysokim poziomie podczas biegu np na 2:10 w czasie zawodów
3 Przecież to jasne jak słońce ,że metoda ta jest polecana początkującym, chcącym ukończyć maraton, debiutującym itp a nie zawodowcom
4. I proste jak słońce,że ta metoda można nabić sobie km na treningach a co  za tym idzie m. in. polepszyć formę i to jasne ,że ta metoda przyda się na treningach
5. I jasne,że nie przyda się podczas startu na czas 2h z minutami !!!
I tylko nie jest jasne czemu niektórym trzeba tłumaczyć kilka razy no ale może zrozumieją !!!
HIIHhiihihihihihihi i to wcale nie są łaskotki !

[Arti]

Aha Wojtku i jeszcze wykazałeś się brakiem szacunku bo mimo ,że wielu z nas ma po  dwadzieścia kilka lat uważasz,że biegamy jak panowie w zaawansowanym wieku emerytalnym Miła to wiadomość dla wszystkich biegających amatorsko
W ten sposób śmiejesz się z około 60-75 biegających..cóż nie każdy biega po 2h z hakiem bo nie każdy traktuje maratony wyczynowo...
Pozdrawiam,
Arti

I nie trzeba wybitnie biegać by wyciągać proste i jasne wnioski z oczywistych faktów