WROCŁAW - al. Ignacego Jana Paderewskiego 35. Sobota 9:30!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 02 cze 2011, 14:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kolejne spotkanie pauzowałam - mąż musiał iść do pracy i nie miałam z kim zostawić Młodego.
Za to w zeszłą niedzielę zaszałałam i szarpnęłam się na półmaraton w Dreźnie. Od dawna chciałam zobaczyć Drezno, jakoś nigdy nie było okazji, więc potraktowałam start jako turystykę biegową. Impreza rewelacyjna. Świetna organizacja, pogoda i atmosfera. Był to jednocześnie maraton, półmaraton i bieg na 10 km, łącznie startowało ponad 7 000 osób. Start wspólny, uczestnicy biegu na 10 km po ok 4 km odbijali z trasy i biegli któtszą pętlę, połmaratończycy biegli jedno okrążenie przez miasto, maratończycy biegli powtarzali tę samą trasę. Pobiegłam bez zegarka, pulsometru i żadnych założeń co do wyniku. Wybiegałam netto 2:03;32, na mecie czułam się świetnie, po zjedzeniu porcji makaronu, wypiciu apfelschorle i prysznicu poszłam z mężem zwiedzać miasto. Cały bieg miałam uśmiech na twarzy, ale jak tu się nie cieszyć kiedy na trasie przygrywają orkiestry sambowe. Nawet to, że na jednym z punktów odżywczych zaserwowano nieobrane banany i poślizgnęłam się na skórce nie zepsuło mi humoru. Startowy haj, można się uzależnić
Jacku, mam nadzieję, że będziemy jeszcze pracować nad techniką biegu, bo moja jest fatalna.
Za to w zeszłą niedzielę zaszałałam i szarpnęłam się na półmaraton w Dreźnie. Od dawna chciałam zobaczyć Drezno, jakoś nigdy nie było okazji, więc potraktowałam start jako turystykę biegową. Impreza rewelacyjna. Świetna organizacja, pogoda i atmosfera. Był to jednocześnie maraton, półmaraton i bieg na 10 km, łącznie startowało ponad 7 000 osób. Start wspólny, uczestnicy biegu na 10 km po ok 4 km odbijali z trasy i biegli któtszą pętlę, połmaratończycy biegli jedno okrążenie przez miasto, maratończycy biegli powtarzali tę samą trasę. Pobiegłam bez zegarka, pulsometru i żadnych założeń co do wyniku. Wybiegałam netto 2:03;32, na mecie czułam się świetnie, po zjedzeniu porcji makaronu, wypiciu apfelschorle i prysznicu poszłam z mężem zwiedzać miasto. Cały bieg miałam uśmiech na twarzy, ale jak tu się nie cieszyć kiedy na trasie przygrywają orkiestry sambowe. Nawet to, że na jednym z punktów odżywczych zaserwowano nieobrane banany i poślizgnęłam się na skórce nie zepsuło mi humoru. Startowy haj, można się uzależnić
Jacku, mam nadzieję, że będziemy jeszcze pracować nad techniką biegu, bo moja jest fatalna.
z pozdrowieniem,
Lucyna
Lucyna
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Byliśmy, poćwiczyliśmy siłę biegową, a Rafał, kolega, którego imienia nie pamiętam, i ja zdecydowaliśmy się pobiec Olimpijską Szóstkę. Rafał nabiegał coś ok. 30 minut, ja trochę więcej Tutaj: http://foto.onet.pl/rlsvg,cocsgocwcc06,u.html i tutaj: https://picasaweb.google.com/1081752657 ... qO-brZHgDg# są fotki z biegu.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Catrine
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
- Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
- Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
- Lokalizacja: Wrocław
jacię, nie wiedziałam że BBL nadal trwa! Ale super, ja 'porzuciłam' bieganie jakieś 3 miechy temu i potrzebuję jakiegoś bodźca... Pewnie do zobaczenia w sobotę )
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
-
- Stary Wyga
- Posty: 227
- Rejestracja: 18 mar 2011, 18:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Catrine zapraszamy-na olimpijskim tradycyjnie co tydzień biegamy:)Catrine pisze:jacię, nie wiedziałam że BBL nadal trwa! Ale super, ja 'porzuciłam' bieganie jakieś 3 miechy temu i potrzebuję jakiegoś bodźca... Pewnie do zobaczenia w sobotę )
Zdjęcia z ostatniego BBL http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 337&type=3
Jacek Wosiek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 16 lis 2011, 14:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć Wszystkim:)
Czy w najbliższą sobotę znajdzie się miejsce dla jeszcze jednej osoby, ale takiej początkującej? Wiem, że jest napisane, że każdy może, ale juz się zimno robi, więc chyba zostają tylko Ci najwytrwalsi, a nie chcę nikogo spowalniać;)
Czy w najbliższą sobotę znajdzie się miejsce dla jeszcze jednej osoby, ale takiej początkującej? Wiem, że jest napisane, że każdy może, ale juz się zimno robi, więc chyba zostają tylko Ci najwytrwalsi, a nie chcę nikogo spowalniać;)
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Pewnie, że się znajdzie Przyjdź koniecznie
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Jak wejdziesz główną bramą, to stadion lekkoatletyczny jest po lewej. Na pewno zauważysz
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 10 wrz 2010, 19:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam Was.
Niestety stało mi się coś z kolanem i fizjoterapeuta powiedział żebym na jakiś tydzień przystopowała z bieganiem, bo w przeciwnym razie mogę dostać przykurcz, albo jeszcze gorzej mi się rozwali i będę miała wielką banie na kolanie. Także jutro mnie nie będzie.
Przykro mi bardzo. Zobaczymy jak będzie za tydzień.
Pozdrawiam Was serdecznie
Niestety stało mi się coś z kolanem i fizjoterapeuta powiedział żebym na jakiś tydzień przystopowała z bieganiem, bo w przeciwnym razie mogę dostać przykurcz, albo jeszcze gorzej mi się rozwali i będę miała wielką banie na kolanie. Także jutro mnie nie będzie.
Przykro mi bardzo. Zobaczymy jak będzie za tydzień.
Pozdrawiam Was serdecznie
-
- Stary Wyga
- Posty: 227
- Rejestracja: 18 mar 2011, 18:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Justus dużo zdrowia Ci życzymy.
Po dzisiejszym treningu duża zabawa biegowa już nie jest nam straszna Link do zdjęć http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 337&type=1
Pozdrawiam
Po dzisiejszym treningu duża zabawa biegowa już nie jest nam straszna Link do zdjęć http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 337&type=1
Pozdrawiam
Jacek Wosiek