Przesilenie jesienne

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
comar
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 13 cze 2011, 09:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rybnik

Nieprzeczytany post

Od paru tygodni, jakoś czuję się taki ... zmęczony. Rano wstaje mi się coraz gorzej, już nawet chodzę sobie do pracy na godzinę później, wieczorami brak ochoty na cokolwiek, ani pobiegać ani basen czy tam inne rozrywki. W weekendy też mam jakoś mniejszy zapał i nie ma jakoś tego dynamitu w nogach. Też tak macie, czy jest coś ze mną nie tak? Mam nadzieję, że to przesilenie jesienne jakieś i minie za parę tygodni, a nie jakieś poważniejsze objawy.
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Może kwestia diety? (za dużo tłuszczów i słodyczy)
Awatar użytkownika
comar
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 13 cze 2011, 09:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rybnik

Nieprzeczytany post

mariod pisze:Może kwestia diety? (za dużo tłuszczów i słodyczy)
w zasadzie odżywiam się od zawsze tak samo mniej więcej, więc chyba nie. Choć ostatnio jakieś kruche ciastka czy coś podobnego kuszą bardziej w zimne wieczory.
Santiago pisze:może dystymia ? niektórych atakuje właśnie porą jesienno-zimową
nie nie , to odpada. W skrócie po prostu nie mam zapału do wysiłku takiego jak wcześniej miałem, muszę się bardziej "zmuszać".
Obrazek
feelipe
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 181
Rejestracja: 26 mar 2011, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

Ja tak nie mam :P kwestia wewnetrznej mobilizacji, zamiast sie uzalac, zakladaj buty i marsz na trening :bleble:
Obrazek
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

feelipe pisze:Ja tak nie mam :P kwestia wewnetrznej mobilizacji, zamiast sie uzalac, zakladaj buty i marsz na trening :bleble:
To nie zawsze jest metoda :) Czasem warto zastąpić bieganie czymś innym, a potem wrócić z podwójnym zapałem :)
feelipe
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 181
Rejestracja: 26 mar 2011, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
feelipe pisze:Ja tak nie mam :P kwestia wewnetrznej mobilizacji, zamiast sie uzalac, zakladaj buty i marsz na trening :bleble:
To nie zawsze jest metoda :) Czasem warto zastąpić bieganie czymś innym, a potem wrócić z podwójnym zapałem :)
ale lepiej robic cokolwiek niz siedziec w fotelu przed tv, zwlaszcza, ze jeszcze pogoda jest w miare :)
Obrazek
Awatar użytkownika
comar
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 13 cze 2011, 09:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rybnik

Nieprzeczytany post

tak cały czas kombinuje nad tym ponieważ widzę że tylko ja tak mam.
Ostatnio w moim mieście jest masakryczny smog przez kilkakrotne przekroczenie stężenia pyłów. Wszystko przez to czym ludzie palą oraz niskie ciśnienie i brak opadów. Podobne objawy przemęczenia i niechęci miałem na wiosnę gdyż jestem alergikiem. Może to to... :(
Obrazek
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Mnie też dopada zmęczenie ale tylko w pracy. Na szczęście jak wracam do domu czuje się zdecydowanie lepiej :)
Awatar użytkownika
comar
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 13 cze 2011, 09:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rybnik

Nieprzeczytany post

Pogoda się poprawiła, ciśnienie poszło do góry, tego syfu w powietrzu już tak nie czuć, a ja jakoś dalej tempa nie umie utrzymać. Chyba odpuszczę tydzień albo dwa i tylko sobie parę razy wyskoczę na recovery run. 4 grudnia bieg barbówkowy, a chciałem czas poprawić na 10km.
Obrazek
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mam tak od bardzo wielu lat. Zawsze jest to na jesieni i na wiosne.
Trzeba nauczyc sie z tym zyc i tyle. Z czasem przechodzi.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przecież to normalne. Sztuką jest wychwycić najlepsze chwile kiedy nasz organizm jest w 101% gotowy na wszystko i wykorzystać to w zawodach. Treningi to walka z samym sobą, mobilizacją, zmęczeniem. Raz się biega trening 4:30/km a za tydzień 5:00/km wydaje się czymś totalnie nieosiągalnym.

Co do tych szkodliwych gazów, pyłów w miastach to też ma wpływ na nasze samopoczucie.
Awatar użytkownika
Eddie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1570
Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zwykle u mnie przesilenie trwa dwa tygodnie podczas których mam wrażenie, że już gorzej z formą być nie może :)
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

Mam podobnie.
Postanowiłem że popływam w basenie raz w tygodniu i wyskoczę na bieżnię a nie na ściezkę biegową. Raz mi idzie lepiej a raz gorzej.
Więcej... był okres że nawet i tutaj nie zaglądałem.
Ale jest coraz lepiej
Awatar użytkownika
comar
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 13 cze 2011, 09:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rybnik

Nieprzeczytany post

chyba muszę zmienić miejsce zamieszkania. Smog non stop jak cholera, biegać się nie da. Przepaść mnie dzieli między tym co biegam teraz, a biegałem choćby 2 miesiące temu. Za tydzień bieg barbórkowy, zastanawiam się czy sobie go nie odpuścić i pojechać gdzieś w góry...
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ