
bieganie w pojedynkę
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 21 paź 2011, 22:53
- Życiówka na 10k: 42:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Lubicie biegać sami czy w towarzystwie? Ja wolę biegać sama, ze słuchawkami na uszach albo i bez. Jako że dość rozmowna jestem, nie potrafię biec z kimś i milczeć, więc gadam i męczę się podwójnie :P Poza tym mam swoje tempo i nie muszę się do nikogo dostosowywać i odwrotnie 

- Pawel271
- Wyga
- Posty: 106
- Rejestracja: 09 paź 2010, 14:35
- Życiówka na 10k: 36:12
- Życiówka w maratonie: 3:16:00
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Jeżeli robię dłuższy bieg na niskim tętnie to chętnie bym z kimś pobiegał natomiast przy szybkich treningach to już brak powietrza w płucach na rozmowę 

Pozdrawiam Paweł http://www.ringotresura.pl
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Obie opcje.
Przy biegach w towarzystwie cenię właśnie ową możliwość rozmowy, podczas której kilometry zjadają się same. Jest to cenne zwłaszcza przy dłuższym wybieganiu... szczególnie wieczorową porą.
Dobrze jest również pobiegać samotnie - podumać, posłuchać własnego ciała. Na szczęście lubię swoje towarzystwo
Przy biegach w towarzystwie cenię właśnie ową możliwość rozmowy, podczas której kilometry zjadają się same. Jest to cenne zwłaszcza przy dłuższym wybieganiu... szczególnie wieczorową porą.
Dobrze jest również pobiegać samotnie - podumać, posłuchać własnego ciała. Na szczęście lubię swoje towarzystwo

- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Samotne wybiegania do 20- 23 km, bez muzyki. Dłuższe dystanse- towarzystwo wskazane. Jednak jeśli biegam z moją Karoliną to mogę biegać od 0 do 42195m 

- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Z reguły biegam sam aczkolwiek długie wybiegania lepiej mi się biegnie z kimś nawet jeśli ten ktoś ma np. jechać rowerem.
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 21 paź 2011, 22:53
- Życiówka na 10k: 42:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Dlatego ja biegam za dnia :] W wakacje biegałam z moją 7-letnią siostrzenicą, która jadąc rowerem opowiadała mi bajki, więc nie musiałam się produkować :P
- scieslik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 332
- Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chruszczobród
-
- Stary Wyga
- Posty: 181
- Rejestracja: 26 mar 2011, 20:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Generalnie biegam sam, ma to swoje plusy, jak masa czasu na przemyslenie wielu spraw itp. w
Wczesniej bieganie samemu bylo nudne i towarzyszla mi muzyczka, teraz biegam po tak atrakcyjnych terenach, ze wole szum lasu i łąk
Oczywiscie na zajeciach BBL w grupce sie przyjmnie biega, jest wesolo, ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec o (pol)swiatku biegowym. Jesli jest dobre towarzystwo to i polmaraton zleci w chwile 
Wczesniej bieganie samemu bylo nudne i towarzyszla mi muzyczka, teraz biegam po tak atrakcyjnych terenach, ze wole szum lasu i łąk


- mszary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 630
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Witkowo Drugie
ja także sam biegam, nie mam po prostu z kim biegać. W moim otoczeniu (rodzina, znajomi) raczej traktują to abstrakcje a jeszcze o tej porze roku i jeszcze jak mówie że biegam 10-12-15 km to już w ogóle pukają się w czoło...
- niuniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
- Życiówka na 10k: 48:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
Widzę że praktycznie wszyscy maja podobnie jak ja... bieganie samemu... wiem z doświadczenia że jeśli się z kimś biegnie, czy chociaż ta osoba jedzie na rowerze, to zdecydowanie się lepiej biegnie, a i czasem i szybciej nie zdając sobie z tego sprawy
znajomi hmmm było paru, biegało chwilę ze mną, ale zazwyczaj szybko się poddawali... jedyna osoba która ma chęci to mój braciszek
, może trochę odstaje kondycja ode mnie, ale jak tylko ma czas i możliwości to wpada do mnie na mały truchcik
ale zazwyczaj sam... fajnie sobie można dużo spraw przemyśleć, ale ileż to można prawda? a tak to by było fajnie pogadać podczas biegu z kimś.
Może ktoś z okolic Łasku (woj. łódzkie) biega trochę??? niech napisze do mnie na priv



Może ktoś z okolic Łasku (woj. łódzkie) biega trochę??? niech napisze do mnie na priv

- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- PanTalon
- Stary Wyga
- Posty: 249
- Rejestracja: 12 sty 2011, 11:57
- Życiówka na 10k: 45:36
- Życiówka w maratonie: 03:58
- Lokalizacja: Warszawa - Grochów
biegam sam. Na początku trochę mi to doskwierało
ale później się przyzwyczaiłem. Mało tego na obozie sierpniowym biegania ze zgrozą
spostrzegłem że bieganie w grupie mnie drażni. A myślełem że będzie zupełnie inanczej bo ja gaduła straszny jestem i raczej cholernie towarzyskie zwierzę.
No ale tam były większe gaduły ...


No ale tam były większe gaduły ...
