Poza tym zwyczajny plan dla średniaków codziennych ze strony MW, niestety nie w pełni. Początek gdzieś od połowy czerwca, troche niekonsekwentnie, a troche modyfikacji o to, co organizm podpowiada (czytaj jak mi sie nie chciało, to...), i z dwoma dziurami na ultrazawody, w tym jedna prawie dwutygodniowa.
No i po każdym długim Czarna Puszka...
(Edited by krzycho at 5:18 pm on Sep. 18, 2003)
Atak na 2.40 na MW
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
1. Ours - okazja do wspólnego biegu - startu jak rozumiem? Chciałbym w tym roku. Ale do tego muszę jakoś biegać. Może pod koniec października?
2. KIWI - to nie były takie straszne porażki - z 2:40 na 3:00. Co innego gdybyśmy te 2:40 już biegali - to wtedy co innego.
3. fejto - nie mam teraz czasu - bo muszę już wyjść z internetowej kawiarni w Szklarskiej Porębie - ale przy okazji napiszę kiedys o czym myślałem.
2. KIWI - to nie były takie straszne porażki - z 2:40 na 3:00. Co innego gdybyśmy te 2:40 już biegali - to wtedy co innego.
3. fejto - nie mam teraz czasu - bo muszę już wyjść z internetowej kawiarni w Szklarskiej Porębie - ale przy okazji napiszę kiedys o czym myślałem.