Komentarz do artykułu Frankfurt Martaon
-
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 07 lis 2010, 18:10
"... kiedys o sporcie pisało się inaczej... przepłaconym obozie..." - kiedys ludzie żyli w jaskiniach a na obozach niech zarabiają jak najwięcej - tego im życzę. Im sie chciało, w przeciwieństwie do wielu malkontentów, którzy potrafia tylko marudzić, narzekać, szukać spisków i rozliczać innych.
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Każdy ma prawo do własnego zdania.
Każdy ma prawo nie zgadzać się ze zdaniem innych.
Ale można to robić "ze smakiem".
Szkoda, że niektórzy nawet nie starają się pokusić o obiektywizm.
A prawda jest taka, że państwo nie jest w stanie zagwarantować sportowcom utrzymania na odpowiednim poziomie. Bez wsparcia sponsorów pełne zawodowstwo jest praktycznie niemożliwe. A kim są sponsorzy? Firmami, które zarabiają, które muszą tłumaczyć się z poczynionych działań sponsoringowych (np. spółki skarbu państwa) i kalkulować. Wybierać kogo warto zasponsorować (a przecież takie oferty składa tysiące sportowców, z różnych dziedzin, w róznym wieku). Decydować czy warto sponsorować - bo w Polsce sponsoring sportowy jest jeszcze bardzo mało popularny, mało jest przykładów które świadczyłyby, że to dobry pomysł na działania marketingowe.
Sportowiec musi dbać o swój wizerunek. Co nie znaczy, że na każdy wywiad ma się godzić. Sportowiec może też uczyć się jak ten wizerunek kształtować (a wręcz byłoby to wskazane - doskonały przykład Adama Małysza. Nasz skoczek nauczył się, że dziennikarze to nie są jego wrogowie, że dzieki mediom jego popularność wzrasta).
Gratulacje dla Henryka i Mariusza.
Niestety wybrali dyscyplinę, w której przewaga czarnoskórych jest ogromna. Na szczęście na IO będzie mogło wystartować "tylko" 3 Kenijczyków...
Każdy ma prawo nie zgadzać się ze zdaniem innych.
Ale można to robić "ze smakiem".
Szkoda, że niektórzy nawet nie starają się pokusić o obiektywizm.
A prawda jest taka, że państwo nie jest w stanie zagwarantować sportowcom utrzymania na odpowiednim poziomie. Bez wsparcia sponsorów pełne zawodowstwo jest praktycznie niemożliwe. A kim są sponsorzy? Firmami, które zarabiają, które muszą tłumaczyć się z poczynionych działań sponsoringowych (np. spółki skarbu państwa) i kalkulować. Wybierać kogo warto zasponsorować (a przecież takie oferty składa tysiące sportowców, z różnych dziedzin, w róznym wieku). Decydować czy warto sponsorować - bo w Polsce sponsoring sportowy jest jeszcze bardzo mało popularny, mało jest przykładów które świadczyłyby, że to dobry pomysł na działania marketingowe.
Sportowiec musi dbać o swój wizerunek. Co nie znaczy, że na każdy wywiad ma się godzić. Sportowiec może też uczyć się jak ten wizerunek kształtować (a wręcz byłoby to wskazane - doskonały przykład Adama Małysza. Nasz skoczek nauczył się, że dziennikarze to nie są jego wrogowie, że dzieki mediom jego popularność wzrasta).
Gratulacje dla Henryka i Mariusza.
Niestety wybrali dyscyplinę, w której przewaga czarnoskórych jest ogromna. Na szczęście na IO będzie mogło wystartować "tylko" 3 Kenijczyków...
-
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 14 lut 2008, 23:28
niby 'Henrykowi życzymy świetnych wyników (w artykule) ale w komentarzach już złośliwie,że brak wypowiedzi 'to świetna wiadomość dla potencjalnych sponsorów' (z uśmiechem).Tak jakby od tego czy Szost chciał rozmawiać z redaktorem Kleinem zależało czy będzie miał sponsora czy nie.Wcale bym się nie zdziwił jakby rozmawiał ze wszystkimi,tylko nie z bieganie.pl:) Fakt,ze zawodnik zbyt medialny nie jest jak Lewandowski czy Giżyński,ale swoje robi..
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
trochę przekręcono tu sens wypowiedzi Adama (jak sądzę), który odnosił sie wprost do wypowiedzi jednego z dyskutantow który napisał, ze zawodnikowi nie zależy na medialnym rozgłosie. Brutalna prawa rynku sprawiają, że jednym z wyznacznikow profesjonalizmu jest to by zawodnikowi zależało na medialnym rozgłosie, dzięki czemu może zgromadzić finansowe środki od sponsorów i dzięki nim poprawić jakość swoich treningów.
Ja nie odebrałem tego jako złośliwość tylko żartobliwy komentarz. Chyba można komuś szczerze dobrze życzyć, uznawać wyniki sportowe a jednocześnie komentować, równiez krytycznie, aspekty pozabiegowe?
Ja nie odebrałem tego jako złośliwość tylko żartobliwy komentarz. Chyba można komuś szczerze dobrze życzyć, uznawać wyniki sportowe a jednocześnie komentować, równiez krytycznie, aspekty pozabiegowe?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
latawiec - musisz rozróżnić dwie sprawy - artykuł - gdzie nie ma żadnych złośliwości - i dyskusje na forum - gdzie jest pełno złośliwości w ramach dyskusji pomiędzy nami, forumowiczami.
Cokolwiek teraz powiem to znajdą się tacy, którzy dorobią teorię do tego jaką to ukrytą złośliwość chciałem przemycić.
Spróbujmy..... MYDŁO !!!
Cokolwiek teraz powiem to znajdą się tacy, którzy dorobią teorię do tego jaką to ukrytą złośliwość chciałem przemycić.
Spróbujmy..... MYDŁO !!!
-
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 04 cze 2009, 16:25
Nikogo nie rozliczam, po prostu wyrażam swoje zdanie na ten temat. Nie narzekam i nie szukam spisków. Narzeka Adam na to, że po rekordowym biegu Henryk Szost nie chciał z nim rozmawiać, a moim zdaniem miał ku temu powody.przemek1979 pisze:"... kiedys o sporcie pisało się inaczej... przepłaconym obozie..." - kiedys ludzie żyli w jaskiniach a na obozach niech zarabiają jak najwięcej - tego im życzę. Im sie chciało, w przeciwieństwie do wielu malkontentów, którzy potrafia tylko marudzić, narzekać, szukać spisków i rozliczać innych.
Napisałem też, że nie podoba mi się pisanie o sporcie tylko przez pryzmat cyferek i pieniędzy i koniec !
Kto nie był buntownikiem za młodu ten będzie świnią na starość.
- suchy
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 07 sie 2003, 21:26
- Życiówka na 10k: 32:41
- Życiówka w maratonie: 2:29:35
- Lokalizacja: Valhalla - Gdynia - Wejherowo
Dzięki za doping
Co prawda do 2:2X zabrakło baaaaaaardzo dużo, ale nowa życiówka cieszy Wydaje mi się, że gdzieś tam jeszcze siedział maraton w Eindhoven, ale nie ma co narzekać i marudzić
WALKA TRWA!!!
Co prawda do 2:2X zabrakło baaaaaaardzo dużo, ale nowa życiówka cieszy Wydaje mi się, że gdzieś tam jeszcze siedział maraton w Eindhoven, ale nie ma co narzekać i marudzić
WALKA TRWA!!!
www.run-passion.pl
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 23 maja 2009, 21:21
Trzymam strone Henia. Ten artykul byl bezsensu. Jaki byl cel jego publikacji? Zawieral stek nie potwierdzonych informacji, przypuszczen, domyslow. Nie sadze wogole zeby ktos sie tym tak naprawde zainteresowal. Od scigania dopingowiczow sa odpowiednie organizacje. Tylko nie potrzebnie zestresowala ta publikacja Henia. To wogole nie sluzy bieganiu. Sadzilem ze ten portal ma laczyc biegaczy. Popularyzowac bieganie itd. Nie wyobrazam sobie takiej publikacja np na flotrack.org. To bylo jak strzal sobie samemu w noge. Heniu z roku na rok jest coraz lepszy, mysle ze wie co robi, jak powiedzial ze trenowanie z lepiej wytrenowana grupa bedzie dla niego lepsze to tak jest, a ze to grupa ze wschodu to trudno trzeba grac taki kartami jakie sie ma... Jasne ze jakby mogl to trenowal w oregon project, ale niestety jestes gdzie jestes i tutaj musi starac sie byc lepszy. Narazie mu sie to udaje. Ta cala sytuacja jest niekozystna nie tylko dla Henia (ta cala gadka z ze sponsorami ...) a i dla nasz wszystkich. Sugeruje, prosze o jakies ruchy lagodzace sytuacje, typu publikacja sprostowania lub telefon cokolwiek.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
taktyka Bubki jest najlepsza - bedzie więcej świętowaniasuchy pisze:Dzięki za doping
Co prawda do 2:2X zabrakło baaaaaaardzo dużo, ale nowa życiówka cieszy Wydaje mi się, że gdzieś tam jeszcze siedział maraton w Eindhoven, ale nie ma co narzekać i marudzić
WALKA TRWA!!!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie wiem czy się dobrze rozumiemy. Mówisz o artykule o Hellebuycku? To było bez sensu? Chyba się nie rozumiemy jaka jest rola mediów, nie jesteśmy od włażenia w tyłek zawodnikom ani nikomu, ale od informowania o tym co się dzieje na świecie. Może Ciebie nie interesował ale 99% czytelników interesował.mkosm pisze:Trzymam strone Henia. Ten artykul byl bezsensu. Jaki byl cel jego publikacji? Zawieral stek nie potwierdzonych informacji, przypuszczen, domyslow. Nie sadze wogole zeby ktos sie tym tak naprawde zainteresowal.
I co to znaczy że "trzymasz stronę Henia" w kontekście artykułu o Hellebuycku? Co to ma do rzeczy? Czy Ty się chociaż zastanowiłeś jak to co napisałeś brzmi? Przez takie bezmyślne komentarze pojawia się potem wiele nieporozumień.
Opisaliśmy historię która w Stanach Zjednoczonych (i nie tylko, w Rosji także) odbiła się dużym echem, którą opublikowalibyśmy bez względu na to czy miałaby czy nie miała jakichkolwiek związków z Polską. Ciekawe, czy gdyby nie miała, też byś mówił, że to nic ciekawego.
Dobra, ale to nie jest wątek poświęcony tej historii, jeśli chcesz to zapraszam do dyskusji pod wywiadem z Leonidem Shvetsovem. Pojawi się około 20:00.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Będzie dopiero o 21:00.
- lejek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
- Życiówka na 10k: 45:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Cześć,
jeszcze nigdy nie włączałem się do takiego "gorącego" wątku, ale w kolejności:
1. Gratulacje dla Henia za naprawdę świetny wynik!
2. Jako biegacz, jestem ciekawy co ma do powiedzenia Heniu po najlepszym biegu polskiego maratończyka od 8 lat i chciałbym to przeczytać obojętnie w jakim portalu, niestety nie mogę tego zrobić (chyba, że ktoś podeśle linka do wywiadu, rozmowy, której nie znalazłem w sieci).
3. Heniu miał prawo nie chcieć rozmawiać z bieganie.pl, ale ten portal, to nie tylko Adam/Fredzio, ale przede wszystkim też My, którzy mamy ochotę przeczytać to, co on może nam powiedzieć.
Pozdrawiam i Henia i Adama,
Lejek
jeszcze nigdy nie włączałem się do takiego "gorącego" wątku, ale w kolejności:
1. Gratulacje dla Henia za naprawdę świetny wynik!
2. Jako biegacz, jestem ciekawy co ma do powiedzenia Heniu po najlepszym biegu polskiego maratończyka od 8 lat i chciałbym to przeczytać obojętnie w jakim portalu, niestety nie mogę tego zrobić (chyba, że ktoś podeśle linka do wywiadu, rozmowy, której nie znalazłem w sieci).
3. Heniu miał prawo nie chcieć rozmawiać z bieganie.pl, ale ten portal, to nie tylko Adam/Fredzio, ale przede wszystkim też My, którzy mamy ochotę przeczytać to, co on może nam powiedzieć.
Pozdrawiam i Henia i Adama,
Lejek
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 23 maja 2009, 21:21
Chyba sie nie zrozumielismy...
Nie chce wlaczac sie w jakies dyskusje.
Chcialem dowiedziec sie co generalnie u Henia. Jak sie przygotowywal, co planuje, jak mu sie bieglo itd.
Oczywiscie ten artykul/wywiad z jego nowym trenerem odpowiada na niektore pytania.
Nie chce wlaczac sie w jakies dyskusje.
Chcialem dowiedziec sie co generalnie u Henia. Jak sie przygotowywal, co planuje, jak mu sie bieglo itd.
Oczywiscie ten artykul/wywiad z jego nowym trenerem odpowiada na niektore pytania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
szkoda, że rozmowa z trenerem Henia nie została opublikowana razem ze słynnym artykułem ... przypomina mi to troche taktyke tabloidów - ważne, żeby była sensacja....
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale chyba przyznasz, że teraz rozmowa ma trochę inny wymiar, niż gdyby była opublikowana zanim nawet Henryk zobaczył trenera po raz pierwszy. Teraz jest wynik - jest rozmowa.