start w maratonie - co wybrać na początek

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
robSSon
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 02 paź 2011, 20:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pierwszy maraton jak każdy inny pierwszy raz pozostaje na długo w pamięci. Co zatem wybrać. Imprezę jak Poznań czy Warszawa gdzie na starcie jest kilka tysięcy ludzi ale i presja znacznie większa ? Czy może kameralną imprezę dla 200 czy 300 biegaczy. Jakie macie zdanie na ten temat ? Sam obecnie stoję przed takim dylematem
PKO
Vincent
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 321
Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

Wybrałbym dużą imprezę, ma to co najmniej 2 zalety: więcej kibiców i niemal pewność, że nie będziesz ostatni na mecie :)
Nie jestem podtatusiały, jestem tatusiem.
Blog
Komentarze
meszka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale jeśli już nie daj Boże byś był ostatnim, to z dwojga złego, lepiej już być ostatnim w kameralnym gronie :usmiech:
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
Awatar użytkownika
maciej.zaczkowski
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 17 paź 2011, 11:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja też bym wybrał dużą imprezę i to z kilku powodów. Jest duużo więcej kibiców a kibice naprawdę pomagają, jak już się nie ma siły czy brakuje motywacji. Poza tym im więcej osób tym mniejsza szansa, że będzie się ostatnim ;) I w końcu biorąc udział w dużym maratonie masz pewność, że jest dobrze zorganizowany, zapewniona jest opieka medyczna itd.
Awatar użytkownika
kwitka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 370
Rejestracja: 18 paź 2010, 23:24
Życiówka na 10k: 48:26
Życiówka w maratonie: 4:11:23
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ja bym wybrała duza impreze, do tego w jakims niesamowitym miejscu , poza krajem. Do wrazeń biegowych dochodza wtedy inne, a całosc robi sie wielką przygodą. Polecam Rzym- bylam jako kibic, wspaniała organizacja, niesamowita trasa,kibice, zabytki, ludzie z całego swiata a wyjazd , nocleg i weekendowy pobyt na campingu wcale nie wyszedł drogo.
Wiosną postanowilam spróbowac sama i będzie to równie duza impreza w pewnym zabytkowym miescie :hej:
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Duża impreza. Jak największa :)
Obecność innych biegaczy + kibiców zdecydowanie pomaga w walce ze slabościami (każdy je ma, każdy).
I pierwszy - najlepiej blisko domu ;-) Tak, żeby jak najwiecej znajomych mogło Cię dopingować na trasie.
Żeby ktoś znajomy towarzysko podciągnął. potowarzyszył. To są drobiazgi, ale ważne...
DariaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zgadzam sie, wybierz cos duzego blisko domu, zeby bylo latwo logistycznie. Duze imprezy sa najczesciej dobrze zorganizowane, ale..... na poczatku jest duzo czekania, tlumy, korki itd. Za to energia na trasie jest niesamowita.
Z drugiej strony po ostatnim, niedzielnym maratonie z gorkami nad oceanem, listowiem itd. bylo.... slicznie, pogodnie, swojsko, atmosfera wsrod biegaczy wspaniala. Widzialam jedna biegaczke rozmasowujaca lydke biegaczowi, ktorego skurcze chwycily.
Wybierz PLASKI maraton :) na poczatek

powodzenia :usmiech:
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Jeżeli jesteś dobrze przygotowany to przebiegnięcia maratonu w każdych warunkach nie sprawi ci problemu. Najlepiej biec w swoim miasteczku wtedy masz dodatkową motywację;na trasie rodzina,znajomi taki doping dodaje skrzydeł.
duże maratony
plusy
-pacemekerzy prowadzący na odpowiedni czas
-atmosfera
-wyniki online (często)
-sporo fotoreporterów na trasie
-kibice
-atest trasy,oznaczenie kilometrów
-dobrze zaopatrzone punkty "serwisowe" (picie,jedzenie itp)
minusy
-wpisowe i zapisy muszą być dokonane z odpowiednim wyprzedzeniem a w przypadku choroby i braku możliwości startu wpisowe przepada
-tłok,ścisk szczególnie na początkowych kilometrach biegu

małe kameralne maratony
plusy
-atmosfera
-nie ma tłoku na trasie
-można się zapisać nawet w dniu startu
-opłata startowa często dużo niższa
minusy
-czasami możesz biec samotnie
-trasa biegu może być prowadzona nie tylko po asfalcie ale też szutrowymi drogami (parki,lasy ale nie wiem czy to można zaliczyć do minusów)
-kibice to w większości znajomi i rodziny startujących

To tylko takie moje przemyślenia,biegłem w maratonach gdzie ukończyło 130 osób i np w 12 Poznańskim maratonie.Co dla jednego jest plusem dla kogoś innego jest minusem i odwrotnie.
Obrazek
Awatar użytkownika
robSSon
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 02 paź 2011, 20:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dziękuję uprzejmie za wszystkie wypowiedzi i podpowiedzi. Generalnie Wasze opinie skłaniają się ku dużej masowej imprezie - i taką właśnie na debiut wybiorę. Rozważałem start w Starej Miłośnie za kilka dni - czułem i czuję się gotowy - jednak ostatecznie poczekam pół roku i wybiorę większą wiosenną imprezę.
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

I teraz dochodzi jedna ważna rzecz start na wiosnę czy jesień?
Obrazek
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

robSSon pisze:Rozważałem start w Starej Miłośnie za kilka dni - czułem i czuję się gotowy - jednak ostatecznie poczekam pół roku i wybiorę większą wiosenną imprezę.
Co prawda znam osoby, które w SM debiutowały, ale jako... hm, organizator maratonu w SM, otwarcie mogę napisać, że ja osobiście na debiut bym jej nie wybrała. Tym bardziej, że to jest wymagający maraton (trasa jest krosowa)
Awatar użytkownika
ArturS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 819
Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja wybrałem malutką imprezę w opcji "ile się da" (było kilka kółek) i biegłem z doświadczonym kolegą, który co rusz chwytał mnie za kurtkę i opierniczał "wolniej, wolniej!". Wszystko bez parcia i stresu czy się uda czy nie uda ;) Podobnie niedawno zrobił znajomy - pobiegł w Katowicach w "Koronie Himalajów" sprawdzić ile może przebiec i udało się bez zatrzymywania zaliczyć cały dystans. Ze swojej strony polecam właśnie takie małe imprezy bez nastawienia na konkretny czas i dystans.
Awatar użytkownika
robSSon
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 02 paź 2011, 20:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ha :-) po ptakach.. tegoroczna Stara Miłosna to już historia. Rozważałem tą opcję z prostej przyczyny - mieszkam w Zielonce - niecałe 10 km od SM. Argumenty które przedstawił ArturS do mnie przemawiają - mała kameralna impreza to i presja mniejsza. Cóż zostaje przepracować solidnie zimę (co zamierzam zrobić ) i start może 12.IV w Łodzi.

pozdrawiam, robSSon
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ