Pierwsza start w życiu i pierwsza 10 zaliczona :)

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Aimon
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 13 mar 2011, 14:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich ponownie :) i jeszcze raz dziękuję za wsparcie w przed dzień startu...
Startowałem w Międzynarodowy Bieg Warciański dnia 23.10.2011 dystans 10km :]
Założenie ukończyć w 55 minut.
Ostatni trening kiedy biegłem 10km miałem czas 1:05:00

1. Dzień przed startem

Większość dnia przed startem wszystko fajnie brak jakiegokolwiek stresu(może dlatego że nie miałem czasu myśleć o biegu)... Jednak przyszedł wieczór i zaczęły się steki pytań wahania, jak szybko pobiec, co zjeść, czy dam rade... cały czas się wahałem brakowało mi wsparcia (rodzice nie przywiązują wagi do tego co robię). Więc postanowiłem napisać na forum, tutaj szybko dostałem odpowiedzieć która mnie podniosła na duchu. Budzik nastawiony na 8 specjalnie po ty tylko żeby zjeść śniadanie. Starałem się żeby wszystko wyszło jak najlepiej, bałem się że jeżeli coś się nie powiedzie to znienawidzę bieganie. Bałem się również o czas bo nie miałem zegarka ...

2. Dojazd na miejsce

Dojechałem na miejsce w koło pełno ludzi, czułem się dziwnie nieswojo. Jako amator byłem ubrany w zwykły dres i bluzę a wszędzie gdzie bym nie spojrzał biegacze. Poszedłem pokonać ostatnich formalności, dostałem numer startowy 66, wrzuciłem rzeczy do depozytu. Na miejscu gdzie miał przyjechać po nas autobusy zobaczyłem również kilku amatorów, pomyślałem ze nie jestem tutaj sam i nie będzie tak źle :) Podszedłem do nich. Jakiś żart na rozluźnienie atmosfery, i tak nie byłem już samotny wymieniliśmy doświadczenia...Jadąc autobusem droga wydawała się strasznie długa... Dojechaliśmy na miejsce razem zrobiliśmy rozgrzewkę, troszkę rozciągania....Czas tak szybko leciał że nawet nie zauważyłem kiedy była 11:15 i wszyscy ruszyli się ustawić na start.

3. A więc się zaczęło START

Wszyscy stali już na mecie wszystkich było nas 290, niesamowite uczucie stać pośród ludzi z wspólna pasja i celem: Ukończyć jak najszybciej 10km. Co do samego startu to się zawiodłem myślałem że będzie jakieś uroczyste odliczanie w stylu 3...2...1... START. Nagle padł strzał rozległo się pi pi pi pi pipii wszyscy włączali stopery. Wszyscy ruszyli a wiec ja z nimi,
starałem się bieg z znajomym który planował 55 min... Biegniemy biegniemy to jedni nas wyprzedzają to my wyprzedzamy innych. Biegniemy biegniemy i miałem uczucie jak by już minęło jakieś 20min patrze a na poboczu tabliczka pozostało 8km.
Wszystko zaczęło się powoli formować. Nagle zauważyłem że zaczynam wyprzedzać znajomego, na początku zwalniałem tempo jednak tak na 3km wreszcie wbiłem się na swój rytm i ruszyłem zostawiając kolegę... Wyprzedziłem kilku zawodników i zauważyłem że jakieś 20m przede mną biegnie zawodnik z stoperem wiec postanowiłem go dogonić i spytać się o czas... był to 3km czas 15:23, powiedział że biegnie na 00:50:00 więc chwilka namysłu. Zabiorę się z nim jak nie dam rady to mogę sobie zwolnić i dreptać wolniej. Tak też zrobiłem ogólnie dopingu mieszkańców raczej nie można było nazwać dopingiem tutaj też się zawiodłem... Jednak było kilka miejsc że dawali kopa :) W biegu widziałem też kilka zabawnych sytuacji które poprawiały mi nastrój podczas wysiłku jeden starszy gość biegł słuchając muzyki kobz, inny biegł z termosem popijając herbatkę... Tak trzymając się Michała dogoniliśmy jego znajomego, więc było nas 3 biegliśmy wymieniając doświadczenia związanie z bieganiem... Przyszedł 5km rozwiązał mi się but, tak na niego spojrzałem... a nie będę go wiązać bo jak się zatrzymam to będzie ciężko ruszyć, 6km powoli czułem ból w udach ale nadal trzymałem się Michała zażartował żebym z bólem poczekał na magiczny 8km :) Przyszła magiczna 8 jakoś specjalnych zmian nie zauważyłem oprócz tego że Michał
podniósł troszkę tempo, sterałam się trzymać cały czas niego zaczęliśmy wyprzedzać innych zawodników mimo wielkiego wysiłku czułem że już dużo nie zostało i już niedługo koniec... 9km nie widziałem, nie wiem czy takowa tabliczka była...cały czas trzymałem się Michała w pewnym momencie odwrócił się do mnie i powiedział żebym biegł. Widziałem że już jest masakra zmęczony a ja nie wiedząc ile zostało zacząłem powoli przyśpieszać, wyprzedzając innych. Jeden zawodnik gdy go wyprzedzałem spojrzał na mnie i ledwo co wykrztusił że jeszcze troszkę i przestanie boleć. Na co zacisnąłem zęby i ruszyłem z ostatku sił. W końcu ukazała się META ile sił w nogach zacząłem biec sprintem sam się zdziwiłem że jeszcze dałem radę... na 2m przed metą wyprzedziłem zawodnika... zatrzymałem się sam nie wierzyłem że mi się udało mimo tego że ledwo co stałem na nogach czułem ogromne szczęście :) jak się później okazało udało mi się uzyskać czas 00:49:48 na początku nie mogłem w to uwierzyć

a tutaj taki prezent dla osób które przeczytały... zdjęcie z przed samej mety :)
http://live.ultimasport.pl/036/gallery. ... 03-156.jpg
PKO
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

No, kolego, po prostu odlot! :hej: Fajna relacja, zapadają w pamięć te emocje pierwszego startu. Bardzo ładnie pobiegłeś, sukcesywnie przyspieszałeś, rasowy zawodnik! I wynik super, gratulacje!
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Pierwsze koty za płoty. Fajna relacja :hej:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Gratulacje! :)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
hugra
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:28
Życiówka na 10k: 43:40 Bieg Niepodleś
Życiówka w maratonie: 4:07:51
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Nieprzeczytany post

Fajny opis )))
Gratuluje ukończenia biegu :usmiech:
Tak trzymać :taktak:
5km--19:56, 10km--43:40 , 21.097km--1:40:36 ,42.195km--4:07:51
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Gratulacje! Masz talent do biegania, w sumie połamałeś 50' w debiucie :hej:
krunner
kapolo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 744
Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maków

Nieprzeczytany post

Brawo!
Gratulacje! Fota rewelacyjna.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ