problem z drętwym piszczelem i stopą

[arek7]

witam,to mój pierwszy post tak że proszę nie bić
Biegam cztery razy w tygodniu po 6-8 km,głównie zależy mi na poprawieniu wydolności.Mam 192cm i 93 kg.
Tak jak w tytule mam problem z moim prawym piszczelem i górą stopy.Nie odczuwam żadnego bólu tylko drętwą zewnętrzną stronę piszczela oraz górę stopy.Poszedłem do lekarza,stwierdził że to jakiś zanik nerwu i przepisał mi milgammę oraz nivalini.Zgodnie z zaleceniami brałem zastrzyki przez 15 dni i zaprzestałem aktywności fizycznej.Po zakończeniu leczenia nie odczułem żadnej poprawy.Dzisiaj postanowilem spróbowac pobiegać i okazało się że jest tak jak przed leczeniem.Może ktoś z forumowiczów miał podobną przypadłoś,bardzo proszę o pomoc.

[kamilos]

Witaj
Bardzo trafnie opisałeś to drętwienie, bo mam tak samo: od łuku stopy, przez większość prawego piszczela odczuwam czasami drętwienie. Nie byłem z tym nigdzie, ale doszedłem do wniosku, że noga(od kolana w dół) jest za bardzo "napięta" i w biegu rozluźniam ją całkowicie, tzn. jak jestem akurat na lewej nodze to ta prawa bezwładnie sobie w tym czasie " lata" i dopiero przy odbiciu normalnie ją napinam. Trudno to wytłumaczyć, ale porównaj sobie bieg z ciągle napiętymi mięśniami łydki, a bardzo luźnym;)

[arek7]

no to wychodzi na to że nienaganny optymizm i poczucie humoru jest lekarstwem na ten problem

[Marietto]

To drętwienie może mieć różne przyczyny. Napisz czy od razu masz drętwą czy po przebiegnięciu jakiejś części dystansu i jak szybko zdrętwienie ustępuje. Polecam też podczas tego zdrętwienia pochodzić na pietach i sprawdzić czy noga nie jest słabsza. Zakładam, że biegasz w dobrych butach i nie są one przyczyną tego problemu :D

[arek7]

pojawia sie to po jakiś 20 min biegu a czasem na drugi dzień.Jak prubuje chodzic na pietach to prawa stopa troche ucieka do dołu i czuje że mam mniej siły w tej nodze.Dostałem jakieś dodatkowe zastrzyki(depo-medrol) i narazie bardziej jestem skoncentrowany na bolącym tyłku.

[hugra]

Zastanawia mnie jedno, dlaczego niektórzy biegacze odrazu kierują sie do lekarza i zaczynają brac zatrzyki czy tabletki.Nie ma sensu faszerować się czymkolwiek nie znając tak naprawde przyczyny bólu.Nie lepiej na poczatek odpocząć bądź samemu spróbować, wykonujac różne cwiczenia dojść do pelnej sprawności?Dla mnie lekarz to ostateczność gdy już nic nie pomaga.

[Marietto]

A ja jako fizjoterapeuta mam inne zdanie, lekarz jest niezbędny. Choć nie lubię stawiać diagnozy przez światłowody to tutaj sprawa jest jasna, uciśnięta jest struktura nerwowa. Dokładny poziom ucisku oraz przyczynę ustali tylko dobry diagnosta plus badanie przewodnictwa. To pozwoli na wybór metody leczenia, skutecznej i trafionej, tabletki nic tu nie pomogą.

[arek7]

nie należę do ludzi którzy idą do lekarza z byle powodu,w tym przypadku siła sugestii zdała się na nic.Poza bieganiem interesuje się bardziej inwazyjnym dla organizmu sportem tak że ból nie jest mi obcy.Lekarz skierował mnie na badanie rezonansem magnetycznym i okazało się że mam jakieś wypukliny krążków międzykręgowych,uciskają na jakiś nerw i stąd ten paraliż nogi.Po drugim depo-medrolu nastąpiła delikatna poprawa.Lekarz pocieszył mnie że wszystkie objawy ustąpią z czasem i mogę zacząć biegać cztery tygodnie po ostatnim zastrzyku.

[endorfina]

Witam

Mam dokładnie ten sam przypadek co arek7. Bardzo irytująca przypadłosc już trzeci miesiąc sie z tym mecze. Masaże, zabiegi wizyta u kręgarza nic nie dały. Mniej wiecej po 10 minutach biegu odczuwam narastajacy ucisk w piszczelu a w nastepstwie dretwienie i bezwlad stopy...
Drogi kolego prosze o informacje czy kuracja depo-medrolem rozwiązała problem i jak długo trwało leczenie ?

Pozdrawiam i dziekuje

[arek7]

witam
leczenie poskutkowało ,ale nie ukrywam że jeżeli zaniecham jakiejkolwiek aktywności fizycznej(wielogodzinne siedzenie przy komputerze lub leżenie w łóżku całymi dniami)powraca ale tylko na chwilę(troszkę się poruszam i ok)Właśnie niedawno się to pojawiło gdyż tydzień temu złamałem rękę i jestem uwiązany w domu .Lekarz do którego chodziłem stwierdził ze to nic wielkiego,leczył dwóch zawodników motocrossowych z taką przypadłością i chłopaki nadal śmigają z uśmiechem na ustach.Trzeba trochę popracować nad wzmocnieniem lędzwi.
pozdrawiam.

[arek7]

sory zapomniałem dopisać
wziąłem cztery zastrzyki,jeden na tydzień