sprobuj biec pierwsze 5km po 6 na km, po polowce dopiero przyspiesz, nie duzo, pare sekund na km. ostatnie km juz wg samopoczucia
moim zdaniem nie ma sie czym stresowac. gdybys trenowal caly czas to rozumiem, ale jak sam piszesz odpusciles. jesli polecisz tak jak sie tego boisz to pewnie zgodnie z Twoimi przypuszczeniami plan sie nie powiedzie i start zapamietasz jako porazke. to Twoje pierwsze zawody i radzilabym je potraktowac na luzie. zeby zobaczyc jak to wyglada. po polowce JESLI bedziesz czul ze dasz rade stopniowo przyspieszaj. bedzie dobrze
jesli boisz sie ze polecisz za czolowka moze warto ustawic sie z tylu? tam nie bedzies ich widzial a tlum nie pozwoli Ci wystrzelic jak z procy
powodzenia!!