Teksty przechodniów podczas biegu
-
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 18 wrz 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:57:33
Niedawno biegnąc natrafiłem na lekcję wuefu chłopaków z liceum. Robili jakąś pętelkę na ocenę. Właśnie biegł jeden z nich. Minąłem go i natrafiłem na nauczycielkę z zeszytem i stoperem.
Jeden z siedzących uczniów zawołał do mnie: dostaniesz czwórę.
Innym razem, kiedy było "sprzątanie świata" i pełno młodzieży było w lesie, jakiś chłopak zawołał: "Na Grunwald to w drugą stronę". Odpowiedziałem: "Oż kurde".
Jeden z siedzących uczniów zawołał do mnie: dostaniesz czwórę.
Innym razem, kiedy było "sprzątanie świata" i pełno młodzieży było w lesie, jakiś chłopak zawołał: "Na Grunwald to w drugą stronę". Odpowiedziałem: "Oż kurde".
- Robert W.
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 27 wrz 2009, 09:06
- Życiówka na 10k: 00:59:01
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kobyłka
Wracając do księdza i oceny jego zachowania... Chyba zapominacie że jest on człowiekiem. Człowiek z chwilą zostania księdzem, nie przestaje być człowiekiem. Niby oczywistość... a wygląda jakbyście o tym nie wiedzieli. Mężczyźni (a jest nim również ksiądz) lubią dobre samochody, jeśli zakupiony z uczciwej pracy to dlaczego ma sobie na niego nie pozwolić? Że co? Że rozwala tez wasz wizerunek księdza: pozbawionego ludzkich słabości, nie ceniącego wygodnego życia, całym sobą będącym raczej już Bogiem niż człowiekiem? Ci z was którzy to wiedzą i widzą w nim przede wszystkim czlowieka... Czy macie do niego pretensje że nie ukrywa swojej ludzkiej natury? Porównajmy księdza lubiącego dobre samochody i ceniącego wygodę z innym który jest uzależniony od seriali. Wielu z tych którym nie podoba się ten pierwszy przypadek, mogłoby powiedzieć że w tym drugim nie widzi nic zasługującego na naganę. A dla mnie zamiłowanie do wygody świadczy o umiejętności cieszenia się z życia, podczas gdy uzależnienie od seriali jest objawem chęci ucieczki przed życiem.
Wracając do "naszego" przypadku... czy macie pretensję do księdza że poprosił kogoś o przysługę (usunięcie gałęzi z drogi)? Cóż złego jest w życzliwości? Okazywaniu jej komuś, bądź też poproszenie o nią.
Reasumując księża nie są Bogami, są ludźmi (choć z pewnością część z nich mogłaby z ta tezą dyskutować).
Kiedy zaczniemy tak na nich patrzeć, przestaniemy gorszyć się ich zachowaniem, bo sami postępujemy tak samo. Wtedy to co nas gorszy w naszym bliźnim, pomoże nam zobaczyć z czym sami mamy problem, jeśli chodzi o naszą osobę.
Wracając do "naszego" przypadku... czy macie pretensję do księdza że poprosił kogoś o przysługę (usunięcie gałęzi z drogi)? Cóż złego jest w życzliwości? Okazywaniu jej komuś, bądź też poproszenie o nią.
Reasumując księża nie są Bogami, są ludźmi (choć z pewnością część z nich mogłaby z ta tezą dyskutować).
Kiedy zaczniemy tak na nich patrzeć, przestaniemy gorszyć się ich zachowaniem, bo sami postępujemy tak samo. Wtedy to co nas gorszy w naszym bliźnim, pomoże nam zobaczyć z czym sami mamy problem, jeśli chodzi o naszą osobę.
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Księża nie są 100% ludźmi. Bo nie są 100% mężczyznami. Skoro mężczyzna lubi dobre samochody to i lubi ładne kobiety, a ksiądz już nie. Więc skoro wybrał życie w celibacie to niech jeździ wartburgiem lub komunikacją miejską. Ot takie moje zdanie.
Wracając do tematu biegnąc swego czasu usłyszałem:
"Patrz jaka franca"
Od razu przypomniał mi się forfiter.
Wracając do tematu biegnąc swego czasu usłyszałem:
"Patrz jaka franca"
Od razu przypomniał mi się forfiter.
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 05 wrz 2011, 20:50
- Lokalizacja: Szczecin
Przypomniał mi się jeden przypadek, zima, mroźno (na pewno sporo na minusie), 5 rano - przed pracą luźne wybieganie.
Biegnie sobie spokojnie przez park, a tu siedzi dwóch żulków (wyglądali na takich co to za chwilę do pracy idą), i wódeczkę złopią.
Wywiązałą się mniej więcej taka rozmowa :
Żulik 1 - "o kurde, patrz, ale to trzeba mieć zdrowie, aby tak biegać rano"
Ja - "zdrowie to trzeba mieć aby o 5 rano wódę żłopać"
Żulik 2 - "ooo, wzajemnie, szacuneczek"
Biegnie sobie spokojnie przez park, a tu siedzi dwóch żulków (wyglądali na takich co to za chwilę do pracy idą), i wódeczkę złopią.
Wywiązałą się mniej więcej taka rozmowa :
Żulik 1 - "o kurde, patrz, ale to trzeba mieć zdrowie, aby tak biegać rano"
Ja - "zdrowie to trzeba mieć aby o 5 rano wódę żłopać"
Żulik 2 - "ooo, wzajemnie, szacuneczek"
- Ślimak
- Stary Wyga
- Posty: 176
- Rejestracja: 21 wrz 2011, 14:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:18
- Lokalizacja: winchester UK
Wracając do całej tej sytuacji z owym ,,jegomościem,, z toyoty, nie sądzę iż inny użytkownik drogi posłużył by się zdaniem rozkazującym... co najwyżej użył by sformułowania ,, Czy mógł byś ...'' itd. Nie widzę w tym nic złego i z chęcią bym pomógł. Po prostu rozwaliło mnie podejście owego osobnika - pewnie wyszedł z założenia, że mam obowiązek mu pomoc.
Dodam jeszcze iż jeśli Ktoś widzi w tym jakąś prowokacje, to przepraszam - niestety(z dużym naciskiem na niestety) takie sytuacje jeszcze się zdążają, szczególnie jest to widoczne w mniejszych miejscowościach.
Ps.
@ Kangoor5 myśl Sobie o mnie i o moich grafomańskich zapędach , co Sobie tam chcesz.
Pozdrawiam
Ślimak
Dodam jeszcze iż jeśli Ktoś widzi w tym jakąś prowokacje, to przepraszam - niestety(z dużym naciskiem na niestety) takie sytuacje jeszcze się zdążają, szczególnie jest to widoczne w mniejszych miejscowościach.
Ps.
@ Kangoor5 myśl Sobie o mnie i o moich grafomańskich zapędach , co Sobie tam chcesz.
Pozdrawiam
Ślimak
Komentarze do mojego bloga
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=24552
http://www.youtube.com/watch?v=D4n6LP_V ... ure=artist - jedna z moich ulubionych piosenek do biegania
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=24552
http://www.youtube.com/watch?v=D4n6LP_V ... ure=artist - jedna z moich ulubionych piosenek do biegania
- henry1125
- Stary Wyga
- Posty: 244
- Rejestracja: 07 wrz 2010, 16:37
- Życiówka na 10k: 45.41
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Bedoń
Ja ostatnio na zawodach , na finiszu przycisnąłem ,ale przeliczyłem się i jakieś 300metrów od mety miałem wrócić do truchtu, ale nagle jakiś pijaczyna z tłumu krzyczy " o ten to zapier..la!!" , tak mi się to spodobało ,że dałem redę do mety dobiec sprintem:). Dzięki temu poprawiłem swoją życiówkę o jedną sekundę:).
Run Forrest, RUN!!
- td0
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 610
- Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15
Kibic potrafi zmotywować do bieguhenry1125 pisze:Ja ostatnio na zawodach , na finiszu przycisnąłem ,ale przeliczyłem się i jakieś 300metrów od mety miałem wrócić do truchtu, ale nagle jakiś pijaczyna z tłumu krzyczy " o ten to zapier..la!!" , tak mi się to spodobało ,że dałem redę do mety dobiec sprintem:). Dzięki temu poprawiłem swoją życiówkę o jedną sekundę:).
:) Tomek
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Nooo, fajny żarcik.lapka88 pisze:Księża nie są 100% ludźmi. Bo nie są 100% mężczyznami. Skoro mężczyzna lubi dobre samochody to i lubi ładne kobiety, a ksiądz już nie. Więc skoro wybrał życie w celibacie to niech jeździ wartburgiem lub komunikacją miejską. Ot takie moje zdanie.
Cóż za przenikliwość i lekkość formułowania myśli.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli to nie była prowokacja, to ja Cię przepraszam.Ślimak pisze:Dodam jeszcze iż jeśli Ktoś widzi w tym jakąś prowokacje, to przepraszam - niestety(z dużym naciskiem na niestety) takie sytuacje jeszcze się zdążają, szczególnie jest to widoczne w mniejszych miejscowościach.
Ps.
@ Kangoor5 myśl Sobie o mnie i o moich grafomańskich zapędach , co Sobie tam chcesz.
Pozdrawiam
Ślimak
Pozdrawiam
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 17 lis 2011, 08:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: w-wa
Ja w weekend w Lesie Bielańskim usłyszałem od ledwo idącej starszej Pani "Pana pies biega szybciej niż Pan, musi Pan ćwiczyć".
Rozbawił mnie ten tekst choć miała kobieta rację, muszę ćwiczyć ale, ciekaw jestem czy jest ktoś kto doścignie moją LU
Rozbawił mnie ten tekst choć miała kobieta rację, muszę ćwiczyć ale, ciekaw jestem czy jest ktoś kto doścignie moją LU
- PanTalon
- Stary Wyga
- Posty: 249
- Rejestracja: 12 sty 2011, 11:57
- Życiówka na 10k: 45:36
- Życiówka w maratonie: 03:58
- Lokalizacja: Warszawa - Grochów
ja w niedzielę biegam sobie wzdłuż Wisły po praskiej stronie. I kiedy przebiegam pod mostem kolejowym a jedzie pociąg to wrzeszczę ile sił - ot taki niegroźny fioł . Tym razem miałem sluchawki na uszach, pociag przejeżdża ja pod mostem więc tradycyjnie drę japiszona. A tu nagle wyskakuje z krzaków Pan Wędkarz a za nim jego synek tak koło 10-11 lat. I synek ma strach w oczach. Pan Wędkarz do mnie coś krzyczy ja przyjaźnei macham łapką a synek cały czas patrzy na mnie jak na czubka.
Oddalam się z godnością acz w tempie
KURTYNA
ciekawe co tam pan do mnie krzyczał no i co sobie synek myślał. Pewnie coś w stylu:
ci biegacze to jednak jakieś dziwne som
Oddalam się z godnością acz w tempie
KURTYNA
ciekawe co tam pan do mnie krzyczał no i co sobie synek myślał. Pewnie coś w stylu:
ci biegacze to jednak jakieś dziwne som
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Ja ostatnio biegłem z gdańskiego Jasienia w stronę Szadółek i przy drodze jakiś Jegomość sprzedawał ziemniak. Na mój widok poklepał się po swoim nie najmniejszym brzuchu po czym krzyknął "Nieźle nieźle sylwetka już prawie taka jak moja" xD
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
PanTalon, od tej strony Ciem nie znalimPanTalon pisze:ja w niedzielę biegam sobie wzdłuż Wisły po praskiej stronie. I kiedy przebiegam pod mostem kolejowym a jedzie pociąg to wrzeszczę ile sił - ot taki niegroźny fioł . Tym razem miałem sluchawki na uszach, pociag przejeżdża ja pod mostem więc tradycyjnie drę japiszona. A tu nagle wyskakuje z krzaków Pan Wędkarz a za nim jego synek tak koło 10-11 lat. I synek ma strach w oczach. Pan Wędkarz do mnie coś krzyczy ja przyjaźnei macham łapką a synek cały czas patrzy na mnie jak na czubka.