Czy dobrze biegam?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 28 sie 2011, 04:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam.
Biegam od paru miesięcy 3 razy w tygodniu, około 7km (35min). Głównym moim celem jest utrata kilogramów i ogólna poprawa kondycji. Biegam dokładnie tą sama trasą, z taką samą prędkością. Czy powinienem jakoś urozmaicić swój trening (np. jednego dnia 30 min, drugiego 50 itd) ?
Druga sprawa że ostatnio strasznie zaczęły mnie boleć piszczele podczas biegu. Buty mam do biegania i do tej pory nic mnie nie bolało i były bardzo wygodne. Czy to ewidentna wina butów, czy np. tego że temperatura jest teraz niższa i mięśnie trzeba porządnie rozgrzać (czego przyznam się bez bicia, nie robię) ?
Dzięki
Pozdrawiam
Biegam od paru miesięcy 3 razy w tygodniu, około 7km (35min). Głównym moim celem jest utrata kilogramów i ogólna poprawa kondycji. Biegam dokładnie tą sama trasą, z taką samą prędkością. Czy powinienem jakoś urozmaicić swój trening (np. jednego dnia 30 min, drugiego 50 itd) ?
Druga sprawa że ostatnio strasznie zaczęły mnie boleć piszczele podczas biegu. Buty mam do biegania i do tej pory nic mnie nie bolało i były bardzo wygodne. Czy to ewidentna wina butów, czy np. tego że temperatura jest teraz niższa i mięśnie trzeba porządnie rozgrzać (czego przyznam się bez bicia, nie robię) ?
Dzięki
Pozdrawiam
- Laufer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 590
- Rejestracja: 14 paź 2010, 18:24
- Życiówka na 10k: 55.13,---
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Hrubieszów
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
wszystko zależy. nie wiemy jaką masz wagę, przy jakim wzroście, jakie masz buty, jaką masz stopę (stopien pronacji, wysokość sklepienia łuku stopy). Nie wiemy czy intensywnośc Twoich treningów jest dla Ciebie odpowiednia czy nie. Nie wiemy czy masz przeszłość sportową czy wybiegłeś prosto zza biurka, bez kondycji.
Na tym poziomie wiedzy ferowanie sądów jest rzucaniem nożem w Ciebie przytwierdzonego do wirującej tarczy. Z zawiązanymi oczami
Urozmaicenie w treningu na pewno się przyda. Proponuję lekturę planów na portalu oraz sprawdzian żeby poznać punkt wyjścia do treningów. Przede wszystkim jednak polecam dbać o zdrowie.
Na tym poziomie wiedzy ferowanie sądów jest rzucaniem nożem w Ciebie przytwierdzonego do wirującej tarczy. Z zawiązanymi oczami

Urozmaicenie w treningu na pewno się przyda. Proponuję lekturę planów na portalu oraz sprawdzian żeby poznać punkt wyjścia do treningów. Przede wszystkim jednak polecam dbać o zdrowie.
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 04 paź 2011, 11:51
- Życiówka na 10k: 55,06
- Życiówka w maratonie: brak
Czy 5 min na kilometr to nie za szybko? Może dlatego też bolą Cię pistrzele?
Ja też się odchudzam (na razie
) i biegnę z prędkością 6 minut na kilometr. Moje tętno wynosi avr 120 i nie staram się nie przekraczać max 125. Gdzieś wyczytałem, że przy odchodzaniu należy unikać biegania na wyższym tętnie.
Tak jest w moim przypadku, ale co organizm to przypadek.
Ja też się odchudzam (na razie

Tak jest w moim przypadku, ale co organizm to przypadek.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 28 sie 2011, 04:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tego to nawet ja nie wiemQba Krause pisze:wszystko zależy. nie wiemy jaką masz wagę, przy jakim wzroście, jakie masz buty, jaką masz stopę (stopien pronacji, wysokość sklepienia łuku stopy). Nie wiemy czy intensywnośc Twoich treningów jest dla Ciebie odpowiednia czy nie. Nie wiemy czy masz przeszłość sportową czy wybiegłeś prosto zza biurka, bez kondycji.


Wzrost 180cm, waga 90kg, buty Nike Pegasus 27.
Intensywność jest chyba ok. Nie nazwałbym tego "przeszłością sportową", ale kiedyś sporo się ruszałem (boks, koszykówka, piłka nożna itp)
Parę ostatnich lat sobie odpuściłem (brak czasu, praca, samochód) i tak doszedłem do 100kg.
Zacząłem biegać jakieś pół roku temu i do tej pory mnie nic nie bolało. Wręcz przeciwnie, czułem się coraz lepiej. Na początku te 35-40 minut to był nie lada wyczyn, a teraz kondycja lepsza.
Problem polega na tym że zaczynam się lekko nudzić.. Chyba czas najwyższy zmienić muzykę w mp3

Do jakiej temperatury można bezpiecznie biegać? Czy powinienem na zimę przenieść się na siłownię (bieżnię)? Mam strój do biegania w niższych temperaturach...
Nie wydaje mi się, żebym szybko biegł. Wręcz przeciwnie. No może rzeczywiście trochę szybciej niż na początku, ale i tak sprawia to wrażenie truchtania. Poza tym ostatnio "na trasie" spotkałem gościa który przygotowywał się do maratonu Chicagowskiego, biegł koło mnie jakieś 2 mile i gadaliśmy, więc chyba nie za szybko.kokpit pisze:Czy 5 min na kilometr to nie za szybko? Może dlatego też bolą Cię pistrzele?
Ja też się odchudzam (na razie) i biegnę z prędkością 6 minut na kilometr. Moje tętno wynosi avr 120 i nie staram się nie przekraczać max 125. Gdzieś wyczytałem, że przy odchodzaniu należy unikać biegania na wyższym tętnie.
Tak jest w moim przypadku, ale co organizm to przypadek.
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
http://bieganie.pl/?cat=25&id=939&show=1
Zima to najlepszy okres do biegania a w szczególności do budowania siły (bieganie w śniegu) a co oznacza wg ciebie bezpieczne bieganie? Temperatura nie ma znaczenia jak jesteś odpowiednio "zabezpieczony" na działanie czynników zewnętrznych czyli ubranie,buty a także zabezpieczenie twarzy przed mrozem (kremy ochronne itp) i oczywiście odpowiednia ilość minut biegu do temperatury ale to już jest trochę skomplikowana i indywidualna sprawa.
Zima to najlepszy okres do biegania a w szczególności do budowania siły (bieganie w śniegu) a co oznacza wg ciebie bezpieczne bieganie? Temperatura nie ma znaczenia jak jesteś odpowiednio "zabezpieczony" na działanie czynników zewnętrznych czyli ubranie,buty a także zabezpieczenie twarzy przed mrozem (kremy ochronne itp) i oczywiście odpowiednia ilość minut biegu do temperatury ale to już jest trochę skomplikowana i indywidualna sprawa.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 28 sie 2011, 04:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A jak bieganie takiego samego odcinka w takim samym czasie ma się do odchudzania. Ma to jakieś znaczenie? Czy powinienem biegać jednego dnia np. 30 minut, dwa dni później 40 minut i dwa dni później 50 minut. A potem od początku 40-40-50? Czy może zostać tak jak biegam?
Co do piszczeli, to myślę że była to wina zmęczenia mięśni. Dzień wcześniej boksowałem i trochę czasu spędziłem na skakance. Może dlatego...
Aha, jeszcze jedna sprawa - oddychanie. Jak powinno się oddychać podczas biegu. Próbowałem wdech nosem wydech ustami, ale za diabła mi nie wychodzi... Oddycham ustami po prostu. Czy to indywidualna sprawa każdego, czy też są jakieś specjalne zalecenia?
Dzięki.
Co do piszczeli, to myślę że była to wina zmęczenia mięśni. Dzień wcześniej boksowałem i trochę czasu spędziłem na skakance. Może dlatego...
Aha, jeszcze jedna sprawa - oddychanie. Jak powinno się oddychać podczas biegu. Próbowałem wdech nosem wydech ustami, ale za diabła mi nie wychodzi... Oddycham ustami po prostu. Czy to indywidualna sprawa każdego, czy też są jakieś specjalne zalecenia?
Dzięki.
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Indywidualna sprawa to to czy trenujesz do jakiegoś biegu i musisz wykonać trening czy po prostu biegasz dla przyjemnosci.Oddychanie podczas biegu też jest uzależnione od tempa biegu i stopnia wytrenowania,da się biegać wolno i oddychać przez nos.Biegaj tak jak chcesz,gdzieś tam wyczytałem że biegając do 30 minut mięśnie spalają zapasy glikogenu a w biegach powyżej 30 minut zaczynają korzystać z innych zapasów energii czyli tłuszczu.