Trening - 1000-3000m
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Pobiegaj sobie trochę dłuższych dystansów - żwawo ale nie wyścigowo. To bardzo pomaga. 10,15, 20, 25 km. Wybierz się na wycieczkę biegową ze znajomymi.
- RobertD
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 979
- Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ewil, a nie lepiej zapisać się do klubu z prawdziwego zdarzenia typu Skra? Z tego co wiem będziesz miał treningi non-stop i jeszcze latem jakiś obozik zaliczysz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 761
- Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05
ewil
biorąc pod uwagę Twój nick to troche strach Ci dawać jakieś rady:)
zaczynasz od jutra robisz na początek 12 x400metrów, między 400 metrówkami 90 s przerwy a po każdych czterech dodatkowo 2min przerwy.Napisz co Ci się z siebie dało wycisnąć, jakie czasy. Aha i lepiej żeby te ostatnie były najszybsze a nie te pierwsze.
biorąc pod uwagę Twój nick to troche strach Ci dawać jakieś rady:)
zaczynasz od jutra robisz na początek 12 x400metrów, między 400 metrówkami 90 s przerwy a po każdych czterech dodatkowo 2min przerwy.Napisz co Ci się z siebie dało wycisnąć, jakie czasy. Aha i lepiej żeby te ostatnie były najszybsze a nie te pierwsze.
- ewil
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 30 maja 2003, 08:39
Mysle ze bedzie dobrze dzieki za rade! Moj czas na 1000m ktory dzis zrobilem to 3:11 ale jeszcze troszeczke mialem sily to 3:10 jest w moim zasiegu to nadal musze jeszcze 20s zejsc w dol ciezko bedzie ale sie postaram jeszcze raz dzieki za trening! Jeszcze jedno ile razy w tygodniu mam taki trening robic moze z jeden raz jakies roztruchtanie???
- Pirx
- Stary Wyga
- Posty: 162
- Rejestracja: 27 kwie 2003, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków - Podgórze
Nie rob codzienne treningow silowych, dni trudne przeplataj bieganiem rekreacyjnym.
[b][url=http://www.republika.pl/maraton2003/]KKB "Dystans"[/url][/b]
- Michael
- Stary Wyga
- Posty: 241
- Rejestracja: 14 lip 2002, 14:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: grudziadz/3miasto
- Kontakt:
hmm zacznijmy od tego ile masz lat? ja w wieku 12 lat na 1000m robilem 3:03 min i wowczas zapisalem sie do miejscowego klubu. tam zaznalem smaku treningu stopniowo zwiekszajac dystanse.
Biegajac srednie (zalezy w jakim jestes wieku), wydaje mi sie ze odpowiedni trening to codzienne wybiegania rzedu od 8-16km (nie codziennie 16, tak wahadlowo - raz 8, raz 12, raz 16 itp) + rozciaganie, przebiezki, miesnie brzucha, grzbietu i ramion (to tez wazne). Od czasu do czasu jakas zabawa biegowa (np to co zaproponowal (la) foma "12 x400metrów, między 400 metrówkami 90 s przerwy a po każdych czterech dodatkowo 2min przerwy", chociaz nie wiem czy to nie za duzo ale to tylko moje spostrzezenie. Od czasu do czasu rob sobie biegi ciagle np 3x4km po 3:45 lub cos w tym stylu (biorac pod uwage twoja zyciowke to moze byc nawet po 4 min , zebys sie nie zameczyl). Przyda sie tez raz na jakis czas sila biegowa. ja z klubu wypisalem sie robiac 2:53 przez chorobe kolan, ale mimo tego nadal smigam po lesie i zszedlem do 2:45.. tobie tez zycze pomyslnych zyciowek
Biegajac srednie (zalezy w jakim jestes wieku), wydaje mi sie ze odpowiedni trening to codzienne wybiegania rzedu od 8-16km (nie codziennie 16, tak wahadlowo - raz 8, raz 12, raz 16 itp) + rozciaganie, przebiezki, miesnie brzucha, grzbietu i ramion (to tez wazne). Od czasu do czasu jakas zabawa biegowa (np to co zaproponowal (la) foma "12 x400metrów, między 400 metrówkami 90 s przerwy a po każdych czterech dodatkowo 2min przerwy", chociaz nie wiem czy to nie za duzo ale to tylko moje spostrzezenie. Od czasu do czasu rob sobie biegi ciagle np 3x4km po 3:45 lub cos w tym stylu (biorac pod uwage twoja zyciowke to moze byc nawet po 4 min , zebys sie nie zameczyl). Przyda sie tez raz na jakis czas sila biegowa. ja z klubu wypisalem sie robiac 2:53 przez chorobe kolan, ale mimo tego nadal smigam po lesie i zszedlem do 2:45.. tobie tez zycze pomyslnych zyciowek
[b]GG #1291119[/b]
THE WALL IS IN YOUR MIND, NOT YOUR BODY
THE WALL IS IN YOUR MIND, NOT YOUR BODY
- ewil
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 30 maja 2003, 08:39
Ja jestem dopiero nowicjuszem zaczolem rok temu z czasem 3:25 na 1000m a teraz zszedlem na 3:11 mysle ze zrobilem niezly postemp ale ja mam 15 lat i jak sie porownuje do Ciebie Michael to widze ze jestem zadki! Nie za ostry trening biegam dopiero od roku a to co ty napisales to ja bym nie mogl chyba chodzic nastempnego dnia a po tygodniu to bym wyladowal na intensywnej terapi! Powoli narazie mialem 2,3 razy w tygodniu trening teraz chce zwiekszyc do 4 a moze dopiero za rok pobiegam codziennie bo inaczej to sie zajezdze! Wiec moze troszeczke lzejszy ten trening?
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Ewil - czy ty pójdziesz do klubu L.A. CZY NIE!?!?!?!?!?!
Jak się zapiszesz to wtedy będziemy mogli podyskutować o treningu itd...
Jak teraz nie pójdziesz - to będziesz żałował do końca życia - ja zacząłem trenować bieganie mając 18l. - i teraz żałuję - bo gdybym zaczął 2-3 lata wcześniej to naprawdę mógłbym być świetnym biegaczem.
(Edited by Bartek Sz at 11:00 am on June 4, 2003)
Jak się zapiszesz to wtedy będziemy mogli podyskutować o treningu itd...
Jak teraz nie pójdziesz - to będziesz żałował do końca życia - ja zacząłem trenować bieganie mając 18l. - i teraz żałuję - bo gdybym zaczął 2-3 lata wcześniej to naprawdę mógłbym być świetnym biegaczem.
(Edited by Bartek Sz at 11:00 am on June 4, 2003)
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- shogun_
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 04 cze 2003, 17:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Evil zapisywanie się teraz do klubu raczej nie ma sensu, ponieważ szansa na załapanie się na obóz jest minimalna. Chyba, że masz blisko siebie klub z prawdziwego zdarzenia, w którym treningi będą się odbywały przez wakacje.
Jeżeli masz 15 lat, dotąd trenowałeś 3-4 razy w tygodniu, a więc przypuszczam, że kilometraż wynosił około 20-30 km, to prawdę mówiąc szansę na porawienie życiówki z 3.11 na 2.50 jest minimalna.
ale jest.
Ja sam jestem trenerem i mam zawodnika w III klasie gimnazjum, który w poniedziałek został mistrzem Dolnego Śląska w Gimnazjadzie i nabiegał 2.40 ale on trenuje od trzech lat i biega codziennie.
Najlepiej będzie jak napiszesz jaki trening szybkościowy robiłeś (jakie odcinki i po ile) i dopiero wtedy można myśleć jak z tego treningu przejść na taki, który Ci pozwoli zrobić duży postęp.
Jeżeli masz 15 lat, dotąd trenowałeś 3-4 razy w tygodniu, a więc przypuszczam, że kilometraż wynosił około 20-30 km, to prawdę mówiąc szansę na porawienie życiówki z 3.11 na 2.50 jest minimalna.
ale jest.
Ja sam jestem trenerem i mam zawodnika w III klasie gimnazjum, który w poniedziałek został mistrzem Dolnego Śląska w Gimnazjadzie i nabiegał 2.40 ale on trenuje od trzech lat i biega codziennie.
Najlepiej będzie jak napiszesz jaki trening szybkościowy robiłeś (jakie odcinki i po ile) i dopiero wtedy można myśleć jak z tego treningu przejść na taki, który Ci pozwoli zrobić duży postęp.
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
I tutaj się nie zgodze. Jeżeli kolega Ewil teraz zapisze się do sekcji L.A. ma szansę potrenować cały czerwiec i część lipca pod okiem fachowca - a może cały lipiec. Obóz lekkoatletyczny może być np. w sierpniu a do tego czasu potrenuje jak należy a trener zmontuje mu plan działania na następne tygodnie.Quote: from shogun on 5:30 pm on June 4, 2003
Evil zapisywanie się teraz do klubu raczej nie ma sensu, ponieważ szansa na załapanie się na obóz jest minimalna. Chyba, że masz blisko siebie klub z prawdziwego zdarzenia, w którym treningi będą się odbywały przez wakacje.
Jeszcze raz powtarzam im wcześniej tym lepiej.
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)