Trening z Pumą dla początkujących

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
ptak
Wyga
Wyga
Posty: 109
Rejestracja: 27 maja 2011, 12:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sobota 10km w interwałach 1km szybko jeden wolno, fajnie to wyszło.
Niedziela też 10km spokojnie z 4 mocnymi podbiegami, w planach miało być dłuższe wybieganie, ale brak czasu.
Tydzień zamknąłem 40km czyli minimum wykonane.
Ostatnio cały czas pięknie mi się biega, czuje moc i energie. :taktak:
Cieszę się że jeszcze niektórzy pumowcy biegają, bo ostatnio jakby tutaj było nas coraz mniej. :smutek:
nodrog pisze:Dzisiejszy bieg zdecydowanie na plus. No i na koniec poziom zadowolenia trudny do opowiedzenia i opanowania.
:usmiech:
pełnazapału pisze:ale fajnie, że u was wszystkich tak pozytywnie :) super, znowu chyba wszyscy zaliczamy wzrost formy ;)
ja też się muszę pochwalić- w tym tygodniu udało mi się zrobić w końcu 4 treningi i przebiec łącznie 27 km... i to zupełnie bezboleśnie i bezproblemowo. Fajnie by było, żeby udało mi się tą intensywność utrzymać.
:usmiech:
mariuszbugajniak pisze: 3km po asfalcie na przodzie mi wyszło wczoraj, jeszcze na koniec odczuwałem noge...
przerwa do wiosny :taktak:
Mariusz co się dzieje??? Tak źle? :ojnie:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

dłużej musze odpocząć, biegałem w niedziele bardzo szybko, więc forma została
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
ptak
Wyga
Wyga
Posty: 109
Rejestracja: 27 maja 2011, 12:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jesienne bieganie, jak to ktoś gdzieś napisał "zajesieniło się". :hahaha:
Plany były na wybieganie 21km, ale coś mi mówiło po pierwszych paru kilometrach bym sobie odpuścił i nie robił nic na siłę. :nienie: Dlatego skończyło sie na 15km. Teraz dwa dni przerwy na regenerację, czuję że tak trzeba i że tak będzie dobrze. :taktak:
Widzę że wiosna bardziej nastraja do biegania niż jesień..........jest nas coraz mniej, zresztą mam wrażenie że na całym forum jest mnie ludzi, a już zwłaszcza początkujących. Następny wysyp nowych pewnie będzie po Nowym Roku, po postanowieniach Noworocznych, a nastepny wysyp na wiosnę jak się zrobi cieplej i po zimie dużo tłuszczu zostanie na brzuszku i nie tylko, a niedługo trzeba będzie założyć strój kąpielowy na plaży........
To kto jeszcze biega teraz???????? Ostatnio dali znać pełnazapału i nodrog. No Pumowcy ktoś jeszcze?
Pozdrawiam z jesiennych ścieżek biegowych. :usmiech: :usmiech: :usmiech:
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przyłączam się do Was :hejhej:

Moje bieganie w skrócie: początki bez planu i pomysłu, następnie plan Pumy 6 tyg, ukończyłem, potem swobodne bieganie ze stopniowym zwiększaniem dystansu, tak doszedłem do biegania co drugi dzień po 10km każdorazowo. Wszystko było pięknie, wydolnościowo dawałem radę, ale nadszedł taki okres że co pobiegnę, to po biegu dopada mnie jakaś drobna kontuzja, a to śródstopie, a to kolano. Kupiłem nowe, lepiej amortyzowane buty i postanowiłem trochę zmniejszyć przebiegane każdorazowo dystanse. Pasuje mi plan Pumy 15-21. Co prawda 15km już raz przebiegłem bez żadnego planu, ale chce się wytrenować w taki sposób, żebym mógł w przyszłym roku jechać na jakiś półmaraton i nie mieć na starcie stresu czy dam radę ukończyć czy nie. Plan 15-21 zaczynam od 5 tygodnia. Wczoraj zrobiłem pierwszy bieg 35min, to o połowę mniejszy dystans niż zwykle, ale pozwoli mi to na regenerację, poza tym bardziej podoba mi się bieganie mniejszych dystansów na codzień i jednego większego w tygodniu niż cały czas długich, poza tym dochodzą przebieżki, dla mnie to nowość i ciekawe urozmaicenie.
Obrazek
nemi
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 209
Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam kochani...
...jak wzywają to się stawiam :hahaha:
...tak biegam, biegam co prawda mniej niż zwykle... jakaś taka jestem już chyba stara :hahaha: :hahaha: wiecznie mi coś dolega :echech: ...jak nie kolano tak teraz stopa...prawie przestała ale doprawiłam sobie na własne życzenie więc dziś lekarz...poza tym nawarstwiło mi się trochę edukacyjnych wyzwań więc znowu ograniczenie czasu na bieganie... :ech:
ptak pisze:Widzę że wiosna bardziej nastraja do biegania niż jesień..........jest nas coraz mniej
...ptaszysko jak zwykle optymistycznie :usmiech: .... i tu Cie zaskoczę...póki co gdybym mogła to biegałabym dziennie jest cudownie ...zresztą sam pieknie o tym pisałeś...
ptak pisze:Pogoda przepiękna, wszystkie kolory jesieni w lesie, świecące słońce, zapach grzybów, cudownie jest biegać.
Biegłem relaksowo, podziwiałem las, słuchałem w biegu stukania dzięcioła, oddychałem zapachem lasu poprostu super, to wszystko mi się w głowie nie mieści.
sam widzisz....
ps. rękawiczki na łapki :hahaha: i biegamy, biegamy Panie i Panowie...pozdrawiam :uuusmiech:
nemi
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 209
Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Vick pisze: Przyłączam się do Was
Witamy...i powodzenia życzymy...
janusz1967
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 25 cze 2011, 21:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

witam po dłuższej przerwie na forum ,wszystkie Pumy.mój plan biegowy 15-21 teoretycznie został ukończony ale nie w stu procentach.brakło końcowego startu w półmaratonie,ale mam taką nadzieję że jeszcze zdążę w tym roku go zaliczyć,w ostatnim moim Biegu Dzika a było to 9 października plan zaliczenia półmaratonu pokrzyżowała mi pogoda jak i złe samo poczucie ,po ukończeniu pierwszych 5,25 km na drugim okrążeniu zacząłem źle się czuć :trup: a na domiar złego zaczął padać deszcz,niestety po ukończeniu 10,5km zrezygnowałem z dalszego biegu,mimo tego dość ciężkiego biegu udało mi się poprawić wynik na 10,5 km na 53,30 .mam w planie wystartować jeszcze w listopadzie w Biegu Dzika i mam nadzieję zaliczyć pełny dystans .a tak ogólnie to mam zamiar biegać jeszcze tak długo jak pozwoli na to pogoda mam tu namyśli temperaturę i śnieg,biegam trzy razy w tygodniu i jest to odpowiednia liczba dni treningowych na więcej brak czasu a i organizm musi też odpocząć ,pozdrawiam :usmiech:
Obrazek
Awatar użytkownika
ptak
Wyga
Wyga
Posty: 109
Rejestracja: 27 maja 2011, 12:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Vick pisze:Przyłączam się do Was
Witamy serdecznie wśród pumowców, pisz jak Ci się biega i spokojnie chyba że masz w planach bić jakieś rekordy :usmiech:
nemi pisze:...tak biegam, biegam co prawda mniej niż zwykle... jakaś taka jestem już chyba stara wiecznie mi coś dolega ...jak nie kolano tak teraz stopa...prawie przestała ale doprawiłam sobie na własne życzenie więc dziś lekarz...poza tym nawarstwiło mi się trochę edukacyjnych wyzwań więc znowu ograniczenie czasu na bieganie...
cieszy Twoja obecność :usmiech: na ścieżkach biegowych, i że znalazłaś wkońcu trochę czasu na odwiedziny nas. :usmiech:
Co tam z tymi kontuzjami?
Hej Janusz!
janusz1967 pisze:witam po dłuższej przerwie na forum
No przerwa to była długa, ale cieszymy się że wpadłeś i biegasz, ja myslałem że już przestałeś biegać.
Gratulacje za ukończenie planu, daj znać od czasu do czasu jak się biega.
Pozdrawiam wszystkich biegających i tych odpoczywających.
nemi
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 209
Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ptak pisze:Co tam z tymi kontuzjami?
ok :taktak: ... wszystko w porządku :taktak: ...lekkie zwichnięcie...nic takiego...parę dni odpoczynku i wracam...na ścieżki :taktak: ...
...pozdrawiam biegaczki i biegaczy :usmiech: ....
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiaj zaliczyłem 40 minutowe bieganie i przebieżki. Temperatura koło 8st więc biegło się super. Tempo też fajne. Ogólnie odczuwam przypływ zadowolenia z biegania.
Teraz nastawiam się na niedzielę kiedy wg planu mam do przebiegnięcia 16 km czyli nową "dystansową" życiówkę. Jak przebiegłem w poprzedni weekend 14 km to miałem poczucie, że mógłbym biec dalej więc z jednej strony jestem spokojny, ale z drugiej lekki niepokój. Jeżeli pogoda będzie taka jak zapowiadają czyli zimno ale słonecznie to powinno być dobrze.
Namawiają mnie na Bieg Niepodległości. Nie planowałem go biegać bo zawsze to jakaś rywalizacja a od Biegnij Warszawo "troszku" doskwiera mi stopa (coraz mniej) i nie chcę ryzykować kontuzji przed grudniowym półmaratonem. Chyba jednak sobie daruję,... a może nie... :lalala:

Fajnie, że Pum przybywa i stadko rośnie. No i na dobre wrócił do nas przywódca stada...
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ptak pisze:
Vick pisze:Przyłączam się do Was
Witamy serdecznie wśród pumowców, pisz jak Ci się biega i spokojnie chyba że masz w planach bić jakieś rekordy :usmiech:
Rekordy? - nie, dziękuję :nienie:
Jeśli startowałbym gdziekolwiek, to wynik "zakwalifikowany" w pełni mnie satysfakcjonuje :spoko:

Wczoraj t5 d2, 30 minut spokojnie i potem 6 przebieżek. Pierwsze 4 przebiegłem szybko, potem niestety zgasili światła na stadionie i dwie ostatnie pobiegłem trochę wolniej, bo słabo widziałem gdzie nogi stawiam. Na razie podoba mi się, zmniejszyłem dystans, dzięki temu w nocy nie jestem "połamany" i na drugi dzień nie kuleję. W niedzielę pobiegnę sobie dyszkę, kumpel namawia mnie na wspólny bieg, chyba dam się namówić, co prawda staram się biegać po miękkim, a on biega po chodnikach, ale jednorazowo chyba się wypuszczę, amortyzowane buty mam.
Obrazek
Awatar użytkownika
pełnazapału
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 05 cze 2011, 09:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

hej pumki, parę dni mnie tu nie było i od razu się dyskusja rozwinęła ;)
witam 'nowego', mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej i cieszę się, że 'starzy' znowu się pojawili.

Ja po ostatnim weekendzie też trochę musiałam odpuścić- dopadło mnie przeziębienie (niestety u mnie też już zawitała jesień), lekkie zwichnięcie kostki (wino + zbyt wysokie obcasy + brukowane ulice... bez komentarza) i brak czasu (zachciało mi się studiowania, to mam :P)

Robiłam ostatnio przymiarkę do stadionu, ale niestety był zamknięty.. chyba przybiegłam zbyt późno. Dzisiaj podejście nr 2. Mam nadzieję, że się uda, bo mam straszną ochotę pobiegać po płaskim...

Nemi, uspokój się i przestań łapać te kontuzje! ;) jak Twoje niepalenie?
Obrazek
Daniel86
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 29 wrz 2011, 10:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja też tu ciągle jestem i dalej biegam:) konsekwentnie realizuję plan Pumy 8-12:) biore udział w biegu niepodległości w Warszawie więc dawaj nodrog i Ty:)
ale ten bieg w tym roku będzie już chyba ostatnim bo zimniej się robi:/
domurst
Wyga
Wyga
Posty: 123
Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja niestety przymusowa przerwa. Trzecie kolejne buty i po raz trzeci nabiegły krwią pęcherz. Tylko tym razem Łukasz głupi i zamiast przekłuć igiełką, odessać płyn i spokojnie czekać, to zerwał skórę... Na szczęście istnieje Alantan... Od soboty już właściwie się wygoiło, ale jeszcze kilka dni zaczekam nim zacznę znowu biegać.

Z tymi pęcherzami to właściwie nie wiem o co chodzi, bo raz robię 12km i jest wszystko ok, a innym razem po 8 odcisk się robi. Kupiłem w każdym razie zasypkę i krem do stóp i zaczynam trochę bardziej dbać o stopy - smarować na co dzień, żeby odżywiać i nawilżać skórę no i stosować zasypkę przed bieganiem. Zobaczymy czy coś pomoże, bo jeśli nie to się załamię...
Obrazek
Awatar użytkownika
ptak
Wyga
Wyga
Posty: 109
Rejestracja: 27 maja 2011, 12:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dormust z tymi pęcherzamy to dziwna sprawa, nie wiem czy pamietasz jak mariuszowi wychodziły i okazało się że przyczyną było jednostronne bieganie na biezni w jedną stronę, dobrze przeanlizuj swoje bieganie. Podejzewam że buty i skarpety są ok., że nie nasz zadnych zagięć ani czegoś przeszkadzającego w butach lub skarpetach czyli zosataje już tylko gdzie i jak biegasz. Gdzie to wiemy że masz górki i dolinki czyli dużo podbiegów i zbiegów i tu moze gdzieś być przyczyna zwłaszcza bieg z górki na dół, przeanalizuj czy to nie powtarza się na jakiejś określononej trasie np. jakiś długi lub mocny zbieg na dół. Druga sprawa to technika biegu, ale nie sądze, bo wtedy pęcherze byłyby cały czas, a nie sporadycznie.
Daniel86 i Vick w szczególności wam pragnę przypomnieć że bieganie to nie tylko bieganie (jak zresztą i inne dyscypliny sportu). Pamiętajcie o ćwiczeniach, dzięki temy unikniecie wielu kontuzji. Przypominam pozostałym pumowcą (wiem że to moje gadanie jest nudne) że im więcej biegamy tym więcej ćwiczymy, ja wiem że się niechce (mi też) ale jak niechcecie mieć kontuzji to niestety ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Na końcu podam linki do stron z cwiczeniami.
Własnie ostatnio podczas i po biegu zacząły boleć mnie nogi nad kostkami trochę z przodu jakby dół piszczeli. To kolejne przyczepy mięśni, po mocniejszych treningach i znowu trzeba wprowadzić ćwiczenia na te mięśnie.......no tak wkółko coś, ale tak jest jak się nie ćwiczy i nigdy nie ćwiczyło.
Pozdrawiam.
http://bieganie.pl/?cat=2&id=1000&show=1
http://bieganie.pl/?cat=2&id=1457&show=1
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069
i coś dla polepszenia motywacji
http://www.youtube.com/watch?v=_E8uHz7U-54
ODPOWIEDZ