tym razem sprawa dotyczy bioder

na maratonie (koniec wrzesnia) przysiadlam na chwile na krawezniku, kiedy wstalam pojawil sie bol w biodrze, w miejscu laczenia z koscia udowa. biec nie dalo rady, truchtac po kawalku, nawet gdy szlam bylo ciezko. po maratonie zaczelam chodzic na basen i problem jakby zniknal
na poczatku tygodnia zabralam sie pierwszy raz za porzadne interwaly i bol wrocil. musialam przerwac cwiczenie. pozniej bolalo rowniez w ciagu dnia, mialam problemy z chodzeniem. boli juz nie tylko prawa strona ale i lewa. procz klucia pojawia sie jakby sztywnienie uda. malo komfortowe
pomyslalam ze moze sprawe zalatwilyby jakies cwiczenia na biodra. czy znacie jakies cwiczenia ktore wzmocnilyby te partie? chcialabym zwiekszyc teraz liczbe treningow do 4 tygodniowo, wlaczyc te interwaly na stale, procz biegania nie mam duzo ruchu. czasami sie porozciagam, ale ta sprawe tez wlasciwie mocno zaniedbuje. jesli trzeba bedzie moge wlaczyc jakies cwiczenia wzmacniajace nogi, tylko jakie?
