Trening wytrzymałościowy.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 27 mar 2011, 00:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich forumowiczów. Zwracam się do Was z prośbą jako do specjalistów tematu odnośnie przygotowania kondycyjnego. Sprawa wygląda następująco, za 3 lata pragnę startować do wymarzonej jednostki wojskowej i chciałbym się jak najlepiej przygotować. Obecnie biegam od ok. pół roku cztery razy tygodniowo po 5 km luźnym tempem, czasy ok. 30-35 minut. Cel, który chcę osiągnąć za 3 lata to 3 dniowa wyprawa w góry w jesieni. Przeplatana biegami przełajowymi, wspinaczką oraz uwieńczona 50 kilometrowym biegiem przez góry z limitami czasowymi. Chciałbym się jak najlepiej przygotować, aby nie żałować straconego czasu za 3 lata. Prosiłbym, aby ktoś zainteresował się moją sytuacją i wyraził swoje zdanie co do mojego jak najlepszego przygotowania wytrzymałościowego do tego wyzwania.
Pozdrawiam wszystkich, którzy poświęcili odrobinę czasu na zainteresowanie się moją sprawą.
Marcin.
Pozdrawiam wszystkich, którzy poświęcili odrobinę czasu na zainteresowanie się moją sprawą.
Marcin.
-
- Stary Wyga
- Posty: 203
- Rejestracja: 10 maja 2010, 10:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chrzanów/Oslo
Tak jak kolega,
tylko z mala roznica: gorki i moga byc w lesie
no i jest roznica latanie po waskich sciezkach i po gorskich duktach. lataj po takim po jakim bedzie sprawdzial albo lekko trudniejszym. to wtedy
sprawdzian bedzie niczym. a jak to jest 50 km to zasady treningu do maratonu przeplatane jakas silowka.
Tym wspianiem to sie za bardzo nie przejmuj. Wojsko sie wspina po latwiutkich.
T>
tylko z mala roznica: gorki i moga byc w lesie

no i jest roznica latanie po waskich sciezkach i po gorskich duktach. lataj po takim po jakim bedzie sprawdzial albo lekko trudniejszym. to wtedy
sprawdzian bedzie niczym. a jak to jest 50 km to zasady treningu do maratonu przeplatane jakas silowka.
Tym wspianiem to sie za bardzo nie przejmuj. Wojsko sie wspina po latwiutkich.
T>
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 03 lis 2010, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć.
Myślę, że byłem tam, gdzie Ty chcesz iść. Koledzy mają rację, trening wytrzymałościowy, bieganie po górkach itp. Poza tym rób dużo przysiadów pod obciążeniem i wbieganie po schodach z obciążonym plecakiem (trenuj z obciążeniem ok. 15 kg).
Ja nie dałem rady za pierwszym razem. Było bardzo ciężko.
Teraz muszę poważniej podejść do treningu i spróbować znów.
Smok.
Myślę, że byłem tam, gdzie Ty chcesz iść. Koledzy mają rację, trening wytrzymałościowy, bieganie po górkach itp. Poza tym rób dużo przysiadów pod obciążeniem i wbieganie po schodach z obciążonym plecakiem (trenuj z obciążeniem ok. 15 kg).
Ja nie dałem rady za pierwszym razem. Było bardzo ciężko.
Teraz muszę poważniej podejść do treningu i spróbować znów.
Smok.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
is-smok pisze:Cześć.
Myślę, że byłem tam, gdzie Ty chcesz iść. Koledzy mają rację, trening wytrzymałościowy, bieganie po górkach itp. Poza tym rób dużo przysiadów pod obciążeniem i wbieganie po schodach z obciążonym plecakiem (trenuj z obciążeniem ok. 15 kg).
Ja nie dałem rady za pierwszym razem. Było bardzo ciężko.
Teraz muszę poważniej podejść do treningu i spróbować znów.
Smok.
Żadnego biegania z obciążeniem bo bez kolan nigdzie nie pojedziesz ;s
- Krzysztof Janik
- Ekspert/Trener
- Posty: 1084
- Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieganie.pl
- Kontakt:
Trzy lata to bardzo dużo czasu. Wszystko zależy ile masz lat. Po tym że chcesz wystartować za trzy lata wnioskuje że nie jesteś pełnoletni i nie możesz jeszcze w tej imprezie wystartować. Jeśli tak jest to twoje przygotowania powinny zawierać dużo ćwiczeń ogólnorozwojowych oraz być ukierunkowane na stopniowe, bardzo spokojne wydłużania czasu trwania wysiłku. Ale bardzo spokojnie i z rozwagą. Ogólnie proponowałbym abyś popracował nad rozwojem na krótszych dystansach, a następnie skupił się na przygotowaniach pod coś dłuższego.Gulczas pisze:Witam wszystkich forumowiczów. Zwracam się do Was z prośbą jako do specjalistów tematu odnośnie przygotowania kondycyjnego. Sprawa wygląda następująco, za 3 lata pragnę startować do wymarzonej jednostki wojskowej i chciałbym się jak najlepiej przygotować. Obecnie biegam od ok. pół roku cztery razy tygodniowo po 5 km luźnym tempem, czasy ok. 30-35 minut. Cel, który chcę osiągnąć za 3 lata to 3 dniowa wyprawa w góry w jesieni. Przeplatana biegami przełajowymi, wspinaczką oraz uwieńczona 50 kilometrowym biegiem przez góry z limitami czasowymi. Chciałbym się jak najlepiej przygotować, aby nie żałować straconego czasu za 3 lata. Prosiłbym, aby ktoś zainteresował się moją sytuacją i wyraził swoje zdanie co do mojego jak najlepszego przygotowania wytrzymałościowego do tego wyzwania.
Pozdrawiam wszystkich, którzy poświęcili odrobinę czasu na zainteresowanie się moją sprawą.
Marcin.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 03 lis 2010, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Masz rację, ale nie do końca.Runner11 pisze: Żadnego biegania z obciążeniem bo bez kolan nigdzie nie pojedziesz ;s
Gość tam gdzie się wybiera będzie biegł/szedł z obciążeniem, właśnie około 15 kg. Trening codzienny nie powinien być prowadzony w ten sposób, bo jest zbyt wyniszczający, ale bez wprowadzenia elementów stricte siłowych wykonywanych pod obciążeniem nie przygotuje się dobrze do tego co zaplanował zdobyć. Przysiady i schody z obciążeniem są potrzebne - ale oczywiście w bardzo rozsądny sposób wykonywane i dawkowane. No i nie mówimy tu o bieganiu z obciążeniem. To jest zabójcze dla kolan.
Jeśli się nie mylę, to gdzie się kolega wybiera to nie jest zwykły bieg. Raczej marszobieg z dużą ilością podejść pod wzniesienia, często o nachyleniu 35-55 stopni ze stałym obciążeniem i dużą presją psychiczną i fizyczną. Wszystko przy dużym zmęczeniu i nieprawidłowym odżywianiu organizmu a na dodatek przez 5 dni (wiem, że kolega pisze o 3 - u mnie było 5). Potrzebne są bardzo mocne mięśnie ud i podudzi, a także ramion i - co też bardzo ważne - grzbietu. No i jeszcze jedno... piekielnie silna psychika.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 321
- Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Luboń
Jeżeli masz 3 lata może zastanów się nad progresją w rodzaju:
- pierwszy rok treningi pod 10k
- drugi rok treningi pod półmaraton
- trzeci rok treningi pod maraton
Połączone z ogólnorozwojowymi ćwiczeniami i co najmniej połowa biegów na szlaku, jeżeli będziesz biegał tylko po twardej nawierzchni możesz się później zdziwić kiedy trafisz na miękką nawierzchnię, szczególnie jeżeli nie będzie płaska
- pierwszy rok treningi pod 10k
- drugi rok treningi pod półmaraton
- trzeci rok treningi pod maraton
Połączone z ogólnorozwojowymi ćwiczeniami i co najmniej połowa biegów na szlaku, jeżeli będziesz biegał tylko po twardej nawierzchni możesz się później zdziwić kiedy trafisz na miękką nawierzchnię, szczególnie jeżeli nie będzie płaska

- Gump
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 04 paź 2011, 14:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieszczady piękna kraina
- Kontakt:
Witam,
Rozszyfrowałem was i wiem o co chodzi jednym słowem GROM
Często jak biegam w górach widzę walkę 50-80 osób przeważnie wiosną a po kilku dniach zostaje grupka niewielu śmiałków
którzy wytrwali do końca.
Ja trenuję siłę biegając po Połoninach do tego dochodzi rower szosowy i MTB z plecakiem biegałem dwanaście lat temu jak zaczynałem się ścigać
Zapomniałbym silną psychikę wspaniale można sprawdzić na Rzeźniku więc na przetarcie przed egzaminami taki bieg jak znalazł
Rozszyfrowałem was i wiem o co chodzi jednym słowem GROM

Często jak biegam w górach widzę walkę 50-80 osób przeważnie wiosną a po kilku dniach zostaje grupka niewielu śmiałków
którzy wytrwali do końca.
Ja trenuję siłę biegając po Połoninach do tego dochodzi rower szosowy i MTB z plecakiem biegałem dwanaście lat temu jak zaczynałem się ścigać

Zapomniałbym silną psychikę wspaniale można sprawdzić na Rzeźniku więc na przetarcie przed egzaminami taki bieg jak znalazł

Legio Patria Nostra
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
-
- Wyga
- Posty: 107
- Rejestracja: 14 paź 2011, 10:53
- Życiówka na 10k: 38:36
najlepsze na poprawę wytrzymałości to bieganie 4-8 km albo 15-30 minut. Lecz nie wolno jak pajac tylko za ten czas biegasz na 95%. Wiadome że 1-2 km nie możesz się wypalić masz biegać szybko i skończyć na 95%. Pobudza to wytrzymałość tlenową w 100% możesz po tym być zmęczony, ale wtedy czujesz efekty w 100% ;D
-
- Wyga
- Posty: 72
- Rejestracja: 03 gru 2008, 18:15
Naprawdę masz małe pojecie o treningu wiec nie radził bym Ci "pomagać" innym poczatkującym, przy okazji proszę o nie zostawianie mi już mi takich wiadomości na poczcie.2012Years pisze:najlepsze na poprawę wytrzymałości to bieganie 4-8 km albo 15-30 minut. Lecz nie wolno jak pajac tylko za ten czas biegasz na 95%. Wiadome że 1-2 km nie możesz się wypalić masz biegać szybko i skończyć na 95%. Pobudza to wytrzymałość tlenową w 100% możesz po tym być zmęczony, ale wtedy czujesz efekty w 100% ;D