Trening i problemy!!!
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 13 sty 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam problem wielki.A jest problem związany z brakiem czasu !!Juz mam ponad miesięczna przerwę od biegania z powodu szkoły.Lekcje kończę i o 17.50 jestem w domu .Powiedzcie mi jak znaleźć czas na trening dodam ze rano odpada bo autobus mam o 5.50.Jak rozplanować plan aby zawsze znaleźć stałą godzinę biegów zwłaszcza w jesień i zimie jak się coraz szybciej robi ciemno???Zawsze biegałem z systemem nike plus i plany proponowane przez nike nigdy zrealizować nie mogę bo zawsze przerwę je w jakimś momencie z powodu braku czasu.Co zrobić w takiej sytuacji dodam ze bardzo chciałbym powrócić do biegów??
-
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 18:13
- Życiówka na 10k: 47min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ustroń, Śląsk
Mam podobną sytuację. Ja staram się po powrocie ze szkoły się zmobilizować i na tą godzinkę np. 18-19 biegam. I polecam także np. jak macie WF (my mamy orlika i co chwile w piłkę nożną gramy praktycznie) starać się biegać non stop 

-
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 03 paź 2011, 15:53
- Życiówka na 10k: 53.58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Staines,UK
Ja zawsze znajduje czas na bieganie i cwiczenia, pomimo tego ze pracuje na caly etat a do tego dochodza dojazdy! Dla chcacego nic trudnego!!! Trzeba sie po prostu zmobilizowac! Zima kiedy jest ciemno, biegaj w bardziej oswietlonych miejscach, do tego masz przeciez weekndy wolne!
Run to live, live to run!
-
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 09 lis 2009, 15:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dzierżoniów
Witam
Tygodniowo biegam 15-35km. Mam roczna coreczke ktora zajmuje sie od pon do piatku od 7 do 12ej, na 13 ide do pracy , wracam o 20ej,
Wydawaloby sie ze czasu nie ma za wiele. A jednak.
Moj system to bieganie w srody , soboty i niedziele. W srode biegam po 20ej, sobote podobnie, w niedziele czasem uda mi sie pobiec
w ciagu dnia. Nie zawsze uda sie biegac 3 x w tygodniu, ale nie chce tez robic kilometrow za cene zycia rodzinnego.
W moim przypadku bieganie rano odpada, nie wyrabiam wtedy wydolnosciowo.
Mysle ze jak sie naprawde chce to mozna biegac mimo "braku czasu".
Powodzenia
Tygodniowo biegam 15-35km. Mam roczna coreczke ktora zajmuje sie od pon do piatku od 7 do 12ej, na 13 ide do pracy , wracam o 20ej,
Wydawaloby sie ze czasu nie ma za wiele. A jednak.
Moj system to bieganie w srody , soboty i niedziele. W srode biegam po 20ej, sobote podobnie, w niedziele czasem uda mi sie pobiec
w ciagu dnia. Nie zawsze uda sie biegac 3 x w tygodniu, ale nie chce tez robic kilometrow za cene zycia rodzinnego.
W moim przypadku bieganie rano odpada, nie wyrabiam wtedy wydolnosciowo.
Mysle ze jak sie naprawde chce to mozna biegac mimo "braku czasu".
Powodzenia
