Kachita - komentarze.
Moderator: infernal
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Tak, to moje buty, kupiłam je jakoś wczesnym latem i przebiegłam w nich ok. 100 km (to te buty, których przebieg zapisuję w blogu). Zakładam je zazwyczaj na dłuższy bieg lub na asfalt/chodnik. Przez pierwsze parę treningów cisnęły (ale nie obcierały) mnie w łuk stopy, głównie prawej, ale po paru treningach przestały - albo stopa się przystosowała, albo but ułożył. Według testu mokrej stopy podbicie mam normalne, ale wg foot id i na oko pana z NOT-u lekko pronuję. I muszę powiedzieć, że buty są faktycznie stabilne, jakoś mniej się kopię po kostkach Ale na interwały, podbiegi czy coś szybszego wolę Endurasy.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Według foot id to i ja jestem pronatorem. Tylko buty ze wsparciem zmasakrowały mi stope. Ponowne dynamiczne badanie w adidasie wykazało, że jestem neutralem. I odkad zmienilem na neutralne jest ok. Ja biegam wszystko w jednych. No teraz przechodzę na trialowe, bo mam już dośc asfaltów
PS Fajny ten bieg w Berlinie, trzymam kciuki. No i nie rezygnuj z W-wy. Ja biegnę, a Kanas jeszcze nie wie co wybrać: kółka czy buty
PS Fajny ten bieg w Berlinie, trzymam kciuki. No i nie rezygnuj z W-wy. Ja biegnę, a Kanas jeszcze nie wie co wybrać: kółka czy buty
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
A kto powiedział, że rezygnuję Zapisy są od jutra, limit miejsc 7500, z kolegą z biura mamy już ustawione remindersy w kalendarzu, żeby nie przegapićwolf1971 pisze:No i nie rezygnuj z W-wy.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
Kachita ale mi narobilas smaku tymi ciasteczkami czekoladowo-owsianymi-bez-pieczenia
to wyobraz sobie jak mi sie smiac chce jak ktos mi mowi ze jestem szczupla
waze naprawde sporo, odkad biegam coraz wiecej ... choc ciuchy jakby luzniejsze ...
tak jak ktoregos dnia patrzylam sobie po blogach to chyba jestem tutaj jedna z ciezszych dziewczyn
jesli mialabym patrzec na swoje BMI z punktu widzenia osoby biegajacej to chyba jednak powinnam rece zalamywac, dlatego staram sie tego nie robic a siedziec rzeczywiscie mam na czym - gruszka jak nic
wiecie co mnie dzis meczy
http://www.youtube.com/watch?v=SDTZ7iX4vTQ&ob=av2e
nie 22.5 tylko 22.2zoltar7 pisze:LedyE BMI 22,5 no to mi zaimponowałaś... ale z punktu widzenia biegania maratonu to chyba nie jest za dobrze, ale tragedii nie ma. Z drugiej strony z czysto męskiego punktu widzenia, to nie wyobrażam sobie aby kobitka która ma na czym siedzieć i czym oddychać miała tak pożądane przez biegaczy BMI 18
to wyobraz sobie jak mi sie smiac chce jak ktos mi mowi ze jestem szczupla
waze naprawde sporo, odkad biegam coraz wiecej ... choc ciuchy jakby luzniejsze ...
tak jak ktoregos dnia patrzylam sobie po blogach to chyba jestem tutaj jedna z ciezszych dziewczyn
jesli mialabym patrzec na swoje BMI z punktu widzenia osoby biegajacej to chyba jednak powinnam rece zalamywac, dlatego staram sie tego nie robic a siedziec rzeczywiscie mam na czym - gruszka jak nic
wiecie co mnie dzis meczy
http://www.youtube.com/watch?v=SDTZ7iX4vTQ&ob=av2e
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
ja tez jestem nia zachwyconakachita pisze:Dzisiaj też przetestowałam koszulkę termiczną z Tchibo, tę z ukośnym suwakiem. I jutro lecę kupowac drugą Jest super - mięciusia, cieplutka (miałam na sobie tylko ją i cienką wiatróweczkę całkiem rozsuniętą, a i tak było mi za ciepło), bardzo ładna, a ten ukośny suwak jest genialny, bo można go sobie odsunąc i nie jest zimno w płucka
jak zalozylam to uslyszalam ze jak na bieganie za ladna
Kachita chyba nam dadza premie w Tchibo za ta reklame co?
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Muszą, nie ma bataLadyE pisze:ja tez jestem nia zachwyconakachita pisze:Dzisiaj też przetestowałam koszulkę termiczną z Tchibo, tę z ukośnym suwakiem. I jutro lecę kupowac drugą Jest super - mięciusia, cieplutka (miałam na sobie tylko ją i cienką wiatróweczkę całkiem rozsuniętą, a i tak było mi za ciepło), bardzo ładna, a ten ukośny suwak jest genialny, bo można go sobie odsunąc i nie jest zimno w płucka
jak zalozylam to uslyszalam ze jak na bieganie za ladna
Kachita chyba nam dadza premie w Tchibo za ta reklame co?
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Można powiedzieć, że poniekąd masz rację i BMI to nie wszystko... ale nawet super wysportowany sportowiec z wysokim BMI nie uzyska dobrej ekonomiki biegu (np. nasz dyskobol Piotr Małachowski - BMI ok 33-34 - w 4. Biegu Sylwestrowym w Brzozie k. Bydgoszczy 10-kilometrową trasę pokonał w 1:00.16, to jego rekord życiowy).Kanas78 pisze: a BMI to nie wszystko
Pytanie: to jakie powinno być BMI biegacza?
Najwyższe BMI w granicach 23-25 mają krótkodystansowcy, średniodystansowcy mają już BMI zbliżone do długodystansowców. I tak przykładowo znany w niektórych kręgach niejaki Usain Bolt ma BMI w granicach 24, jednym z cięższych średniodystansowców w historii był Nowozelandczyk Peter Snell, który miał BMI bliskie 25 a mimo to w 1964 roku wygrał na Olimpiadzie w Tokio biegi na 800m i 1500m (!!), dla porównania Marcin Lewandowski ma BMI 18-20 (wg różnych źródeł). Reasumując w bieganiu temu się darzy kto dobrze waży...
Ja na ten przykład mam BMI ok. 29...
...obecnie z tendencją wzrostową... buuuuuu
Mając BMI 30 można przebiec maraton, półmaraton, pobiec 10000m... tylko, że uzyskany czas będzie się miał nijak do potencjalnych możliwości danego osobnika. Oczywiście są osoby, które satysfakcjonuje już sam fakt przebiegnięcia 42,2 km w czasie powiedzmy 4:30 h. Mogą wtedy chodzić i chwalić się, że są "maratończykami" i to jest OK. Ale obiektywnie patrząc to nawet na amatora to nie jest dobry wynik. Taki wynik jest dobry by zaimponować nie biegającym kolegom przy grillu i piwku, ale trzeba być megalomanem aby być z takiego wyniku dumnym, mając świadomość, że się nie zrobiło wszystkiego (w tym wypadku nie schudło), aby ten wynik był lepszy. Takie jest moje zdanie
...wracając więc do ciasteczek owsianych... hmm...
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Zoltar od wypisywania tych teorii BMI Ci nie spadnie. A żeby zaimponować wynikiem lepszym w maratonie niż ten, o którym piszesz, trzeba w Twoim wieku i z Twoim BMI bardzo ciężko trenować. Akurat coś wiem na ten temat. Zatem porzuć ciasteczka, czysto teoretyczne gadki i zaczynaj trenować! 34 MW już za rok. Życzę Ci z całego serca abyś dotrwał w treningu do końca i ukończył maraton. Zrozumiesz wtedy jaki ma sens dla większości amatorów- biegaczy ukończenie maratonu. No i wtedy będziesz mógł zaimponować kolegom przy piwku i grillu. Ba, nawet będziesz z dumą paradował w koszulce z napisem: PRZEBIEGŁEM MARATON WARSZAWSKI.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Uderz w stół nożyce się odezwą
Nie sądzę. Poza tym w końcu przestań mierzyć wszystkich własną miarąwolf1971 pisze:Ba, nawet będziesz z dumą paradował w koszulce z napisem: PRZEBIEGŁEM MARATON WARSZAWSKI.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Nie zoltarku, nie mierzę. Takich jak ja jest tu więcej. Wystarczy tylko mieć cel i chcieć go zrealizować. I nie ważne czy to maraton, połówka, dycha czy mila. Z gadki nic nie nabiegasz. Polecam ten artykuł, zapewne go czytałeś :
http://bieganie.pl/?show=1&cat=14&id=3268.
Trzymam kciuki! Dasz radę, jeśli chcesz.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=14&id=3268.
Trzymam kciuki! Dasz radę, jeśli chcesz.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Wolf wyjaśnijmy sobie coś raz po męsku.
Wolf chcesz mi pomóc, nie komentuj tego co ja piszę, bo twoje zdanie zupełnie mnie nie interesuje. Uważam cię za zakompleksionego bufona, który ma głęboką potrzebę bycia autorytetem... a mnie twoje poglądy zupełnie nie interesują. Znałem kiedyś takiego bufona w realu i zapewniam cię nie był fajny. Pisałeś u Pardity, to ja się wyniosłem, przylazłeś tutaj to ja nic nie mówiłem, ale daruj sobie komentowanie moich wpisów. Dla mnie nie stanowisz interesującego dyskutanta, ani autorytetu. Dla mnie nie jesteś fajny. Zabiegaj o poklask u innych forumowiczów. I koniec pieśni.
Bye, bye.
ps. a to Wolf czytałeś http://bieganie.pl/?cat=14&id=976&show=1
Wolf chcesz mi pomóc, nie komentuj tego co ja piszę, bo twoje zdanie zupełnie mnie nie interesuje. Uważam cię za zakompleksionego bufona, który ma głęboką potrzebę bycia autorytetem... a mnie twoje poglądy zupełnie nie interesują. Znałem kiedyś takiego bufona w realu i zapewniam cię nie był fajny. Pisałeś u Pardity, to ja się wyniosłem, przylazłeś tutaj to ja nic nie mówiłem, ale daruj sobie komentowanie moich wpisów. Dla mnie nie stanowisz interesującego dyskutanta, ani autorytetu. Dla mnie nie jesteś fajny. Zabiegaj o poklask u innych forumowiczów. I koniec pieśni.
Bye, bye.
ps. a to Wolf czytałeś http://bieganie.pl/?cat=14&id=976&show=1
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Czytałem, czytałem. Naprawdę człowiek wykonał przez dwa lata kawał dobrej roboty. Mam zatem jeszcze rok Wiesz co zoltarku. To jest forum. Zatem moge tu pisac tak jak Ty ile chce i co tylko chce zgodnie z ogolnie przyjetymi zasadami. Nie masz monopolu. Naprawde myslisz, ze zabiegam o Twoj poklask? W przeciwieństwie do Ciebie powstrzymam się od oceny Twojej osoby.....
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
Zoltar, ja tylko informacyjnie-jeśli w dalszym ciągu będziesz przeganiał ludzi od pisania i od komentowania na forum z powodu swojego widzimisię, to zgłoszę sprawę Adminowi. Jeśli masz problem z postami Wolfa, to po prostu ich nie czytaj.
Tyle z mojej strony
Tyle z mojej strony