Maurice - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
idzie jak krew z nosa
zapalu starcza zwykle na 2-3dni
dzieki za uwagi
pozdrowionka
zapalu starcza zwykle na 2-3dni
dzieki za uwagi
pozdrowionka
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ja w ogóle nie robię ćwiczeń (przez cały ten rok zrobiłem 200 brzuszków i 3x Core stability) i kolka mnie nie łapie. Oczywiście, jeśli przed każdym biegiem idę z pełnym brzuchem, to kolkę mam bez względu na tempo biegu.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ludzie to już się robi lekka przesada jak na biegach na 10 km są pejsmejkerzy. Bieg to ma być bitwa walka gdzie wygrywam silnijeszy, cwańszy i inteligetniejszy sportowo. A gdzie taktyka biegu wykorzystanie ukształtowania terenu dobrych i złych cech motorycznych.janior pisze:siema Maurice, odnośnie pesjów w tym biegu mam podobne spostrzeżenia, choć ja biegłem na kosmicznie gorsze od Ciebie tempo (łamałem 55:00) też miałem w planie się do nich podłączyć, najpierw minęli mnie Ci na 50:00, miałem chrapkę polecieć, ale mózg wygrał, ale za kilka chwil mijają mnie Ci na 55:00, noż kurde myślę sobie, lecę, ale za kilkaset metrów widzę na garminie tempo 4:40-4:50 i... odpuściłem, z wielkim żalem ale jednak, no i co ? na 500m przed metą ich wyprzedziłem osiągając 53:45, czyli plan wykonałem, to potwierdza, że przynajmniej Ci prowadzący w Uniejowie mieli "mały" problemik z równym tempem
tak czy inaczej gratuluję Ci wyniku, dla mnie to kosmos i życzę połamania tych 35, mam nadzieję, że osobiście Ci pogratuluję na Światowym Dniu Biegania, jeśli będziesz oczywiście
Tompoz
Tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 401
- Rejestracja: 27 wrz 2009, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
tompoz pisze: ludzie to już się robi lekka przesada jak na biegach na 10 km są pejsmejkerzy. Bieg to ma być bitwa walka gdzie wygrywam silnijeszy, cwańszy i inteligetniejszy sportowo. A gdzie taktyka biegu wykorzystanie ukształtowania terenu dobrych i złych cech motorycznych.
Tompoz
Tompoz i wlasnie dlatego tacy ludzie jak Ty nie biegaja z pejsami... za dobry jestes na to.. a jak ktos chce sobie na spokojnie i bez problemow zlamac jakies "smieszne" 50,45,40 czy 35min to korzysta z ich uslug:))
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Problem z tym Że ci wszyscy pacekamerzy na tych wszystkich biegach to nie kaman całkowicie.
Niby jaciś tam doświadczeni biegacze a prostej roboty nie potrafią zrobić. Mój syn ma 7 lat i potrafił sam biegnąc w biegu na 1,5 km ( trasa 1,32 km by garmin 305 ) i miał czas do półmetka taki sam jak zpowrotem.
Np. Maurycy nauczył się ładnie biegam równo nieraz jeszcze go poniesie jak ostatnio w Uniejowie ( ale włąsnie szedł w trupa za pacemakerem ) .
Tompoz
Niby jaciś tam doświadczeni biegacze a prostej roboty nie potrafią zrobić. Mój syn ma 7 lat i potrafił sam biegnąc w biegu na 1,5 km ( trasa 1,32 km by garmin 305 ) i miał czas do półmetka taki sam jak zpowrotem.
Np. Maurycy nauczył się ładnie biegam równo nieraz jeszcze go poniesie jak ostatnio w Uniejowie ( ale włąsnie szedł w trupa za pacemakerem ) .
Tompoz
Tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 401
- Rejestracja: 27 wrz 2009, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
ale nie kazdy jest doswiadczonym biegaczem.. niektorzy startuja po kilku miesiacach biegania, nie majac garmina czy polara trudno raczej wyczuc czy biegna dobrym tempem.. a jakosc i doswidczenie pejsow to osobna historia..
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
Koreek, ale to przecież nie jest maraton tylko 10k. Jak ktoś przywali za mocno to się na następny raz się nauczy, a w zawodach na 10k można startować co tydzień.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 401
- Rejestracja: 27 wrz 2009, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
no oczywiscie Panowie macie racje ale ja watpie bym bez garmina dawal rade wyczuc tempo.. i tak jest pewnie z duzo iloscia biegaczy.. tyle ze czesc z nich nie ma garmina..:D
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Jeśli ktoś biega tyle czasu, co Maurycy na dyszki, to już tempa powinien mieć dawno w głowie poukładane i czuć, że biegniesz i się nie zajeżdżasz. Jeśli treningi są urozmaicone to ciężko takie tempo wyczuć w zawodach w ciemno. Dlatego są garminy i zegarki.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
absolutnie masz rację
powinienem wyczuć, ale nie poczułem
powinienem wyczuć, ale nie poczułem
Wszystko jest kwestią dobrze dopasowanego treningu. Ja u Maurycego zauważyłem gdzie robi błąd w swoich treningach i dlatego bieg potem mu nie idzie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1046
- Rejestracja: 16 lis 2010, 21:36
- Życiówka na 10k: 34'01''
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Goleniów
a co to za błąd zauważyłeś? Może inni mogliby uniknąć podobnych w swoich treningach? Maurycy trenuje naprawdę dobrze i ciężko. Może za ciężko. Jedyne co mnie nieco zastanawia to wysokie tempa zwykłych wybiegań. No ale są różne szkoły:)
komentarze do blogu
życiówki
1000m - 02:47,27
1500m - 04:22,6
3000m - 09:35,1
5k - 16:40
na 10km - 34:01
półmaraton 01:31:48
1/8 IM - 01:14:34
życiówki
1000m - 02:47,27
1500m - 04:22,6
3000m - 09:35,1
5k - 16:40
na 10km - 34:01
półmaraton 01:31:48
1/8 IM - 01:14:34
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
też mnie zaintrygowałeś gdzie uważasz jest błąd ?Kris1970 pisze:Wszystko jest kwestią dobrze dopasowanego treningu. Ja u Maurycego zauważyłem gdzie robi błąd w swoich treningach i dlatego bieg potem mu nie idzie
Tompoz
Tompoz
Chodzi o ostatni tydzień przedstartowy. Jesli jest prawdą to so pisze w swoim blogu treningowym to treningi jakie wykonywał przed samym startem trochę go ujechały. Brakło świeżości której potrzeba przed tak szybkim biegiem. Zauważyłem to po 400tkach bieganych 1:18 - 1:25 tak jak pisał "tak od niechcenia" - efekt treningu - bieg trasą półmaratonu szakala i brak rozbiegania dzień później (pon, wt z elementami przebieżek dla odmulenia).
Trzeba pamiętać o rozbieganiach po mocnych treningach.
Ja nie twierdzę że Maurycy źle biega ale jak pisałem dobrze ułożony trening to podstawa.
Muszą być elementy SB ( skipy, wieloskoki, podbiegi), WSZ, BC2 i BNP. Tempo biegamy w weekendy aby przyzwyczaić nasz organizm do wysiłku właśnie do dnia w którym zazwyczaj startujemy ( niedziela).
Jak kolega Dawid79 napisał "za ciężko" - trzeba robić spokojne wybiegania po mocnych akcentach.
Pozdro
Trzeba pamiętać o rozbieganiach po mocnych treningach.
Ja nie twierdzę że Maurycy źle biega ale jak pisałem dobrze ułożony trening to podstawa.
Muszą być elementy SB ( skipy, wieloskoki, podbiegi), WSZ, BC2 i BNP. Tempo biegamy w weekendy aby przyzwyczaić nasz organizm do wysiłku właśnie do dnia w którym zazwyczaj startujemy ( niedziela).
Jak kolega Dawid79 napisał "za ciężko" - trzeba robić spokojne wybiegania po mocnych akcentach.
Pozdro