Nareszcie wczoraj ładna pogoda. Pobiegałem sobie 10km w formie zabawy, taki mysz masz, czyli wszystkiego potrochu.
Cieszy mnie to że potrafie odpoczywać w ruchu, kiedyś to było nie do pomyślenia, po intensywnym ruchu najlepsze było stać lub paść, a dzisiaj przechodze do wolnego biegu lub truchtu i odpoczywam.
Daniel86 pisze:Tak czytałem o tym jak pisaliście z tym bieganiem i lądowaniem na pięcie i śródstopiu, wczoraj właśnie próbowałem złapać to bieganie na śródstopiu
Daniel, ostrożnie z tą zmianą stylu, można sobie zaszkodzić. Najlepiej pobiegnij bez butów i myślenia jak biegniesz, a organizm sam dostosuje się do warunków, wtedy powinieneś wiedziec jak się biega na śródstopiu, napewno nie jest to tylko inny sposób lądowania stopy.
kapolo pisze:11 listopada organizowany jest bieg niepodległości (10 km.) będę wtedy dwa tygodnie po skończonym treningu pumy 6 tygodni. Chciałbym w nim wziąć udział. Jak wy po skończonym treningu pumy biegaliście? Czy 30 minut czy może spokojnie da radę biegać godzinę i dłużej?
Strasznie jesteś niecierpliwy, typowe dla wszystkich początkujących (też tak miałem) jak najszybciej, jak najwięcej, jak najmocniej, biegasz plan na 30' a nie na 60' lub 10km i raczej nie będziesz biegał dużo więcej po jego zakończeniu. Jeśli chcesz koniecznie startować na 10km, to startuj, jak nie dasz rady to będziesz bieg łączył z maszem i jakoś ukończysz przecież nie będzie Ci chodziło o wynik, a tylko o ukończenie, a napewno takie zawody to doskonały motor do dalszego systematycznego treningu, będziesz wiedział gdzie jesteś i ile pracy przed Tobą. Jeśli się zdecydujesz to później podziel się uwagami o biegu. Powodzenia.