Znana firma oszukiwała swoich klientów.
Helena Christensen, Nicole Scherzinger, Edyta Herbuś – te gwiazdy pomagały firmie Reebok przekonać kobiety, że buty z linii Easytone wysmuklają nogi i pośladki. Za reklamę Reebok zapłaci 25 mln dolarów odszkodowania. Dlaczego?
Federalna Komisja Handlu USA dowiodła, że obietnice składane przez markę nie mają poparcia w badaniach naukowych. Nie chodzi w istocie o to, czy buty Easytone wyszczuplają, czy nie. Chodzi o twarde, naukowe dowody. A tych Reebok nie ma. Sprawa dotyczy nie tylko obuwia Easytone, ale i specjalnych butów do biegania: RunTone.
W kampanii, w której wystąpiły m.in. Helena Christensen, Nicole Scherzinger czy Edyta Herbuś, firma przekonuje, że specjalnie wyprofilowana podeszwa powoduje wzmocnioną pracę poszczególnych mięśni, co skutkuje wysmukleniem nóg.
Po długiej walce sądowej sportowa marka musi zapłacić 25 milionów odszkodowania za podawanie nieprawdziwych informacji, które miały pomóc w sprzedaży ich produktu. - Komisja chce, aby reklamodawcy zrozumieli, że muszą ponosić odpowiedzialność i mieć pewność, że to, co obiecują w reklamach, ma silne naukowe podstawy - wyjaśnił surową decyzję David Vladeck z Federalnej Komisji Handlu.
Adidas, który jest właścicielem marki Reebok, nie zgadza się z wyrokiem. Przedstawiciele firmy przekonują, że wielu użytkowników butów Easytone jest przekonanych o ich działaniu. To nie wystarczyło, by przekonać komisję, więc Reebok poszedł na ugodę.
– W celu uniknięcia przedłużającej się batalii prawnej, Reebok zdecydował się na dokonanie orzeczonej wpłaty, co nie oznacza, że zgadza się z decyzją i zarzutami komisji – powiedział przedstawiciel marki. – Nie zamierzamy zrezygnować z dalszego wykorzystywania technologii zastosowanej w butach EasyTone. Są to pierwsze buty, których projekt był inspirowany treningiem na piłce stabilizującej – dodał.
Kwota 25 milionów dolarów zostanie przekazana na refundację dla klientów, którzy rozczarowani produktem postanowili odzyskać pieniądze. Buty kosztują, w zależności od modelu ok. 300-400 zł.
źródło:forbes.pl


Reebok jest kolejną firmą po Danonie ukaraną w USA za oszukiwanie klientów (a w tym przede wszystkim klientek), ciekawe kiedy w Polsce osiągniemy taki standard w ściganiu "oszustów". Swoją drogą to gdyby karać wszystkich reklamodawców, którzy szerzą w reklamach niesprawdzone informacje (w sensie dowodów naukowych), to trzeba by zacząć od operatorów gier losowych a na producentach napojów isostatycznych skończyć
