Rozciąganie.
-
- Stary Wyga
- Posty: 198
- Rejestracja: 15 mar 2011, 08:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
joga trzy razy w tygodniu. Asany są tak urozmaicone, że w przeciwieństwie do 'ćwiczeń w domu' masz pewność, że popracujesz nad 95% Twojego ciała. Ćwicząc samemu nie wierze byś pracował na tyle rzetelnie i różnorodnie, by osiągnąć to samo. Szczerze polecam, wybrałem się kiedyś na jogę by popracować nad kręgosłupem, a po miesiącu byłem już zakochany w tej różnorodności.
- Przemz
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 23 wrz 2011, 09:19
- Życiówka na 10k: 49:22
- Życiówka w maratonie: brak
Ale szukam czegoś do ćwiczeń w domu - chociażby joga, na pewno jest jakiś zestaw ćwiczeń itd.PiotrSw pisze:joga trzy razy w tygodniu. Asany są tak urozmaicone, że w przeciwieństwie do 'ćwiczeń w domu' masz pewność, że popracujesz nad 95% Twojego ciała. Ćwicząc samemu nie wierze byś pracował na tyle rzetelnie i różnorodnie, by osiągnąć to samo. Szczerze polecam, wybrałem się kiedyś na jogę by popracować nad kręgosłupem, a po miesięcu byłem już zakochany w tej różnorodności.
Nie wiem czemu oceniasz że nie będę rzetelnie i różnorodnie ćwiczył sam, widocznie masz takie doświadczenia, ale nie każdy tak ma.
-
- Stary Wyga
- Posty: 198
- Rejestracja: 15 mar 2011, 08:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tu nie chodzi o to czy Ty będziesz rzetelnie i codziennie ćwiczył czy nie. Kwestia jest taka, iż asan jest 'z 500' i na każdych zajęciach rozciągasz np nogę w inny sposób i 'od innej strony'. Widzisz już różnice między ćwiczeniem samemu w domu? Także proszę, bez osobistych odniesień.
Konkludując, jest oczywiście mnóstwo stron z asanami i to nawet całkiem dobrze opisanymi, jednakże zdecydowanie jest to zbiór dla kogoś kto już miał parę kontaktów z instruktorami. Z doświadczenia wiem, że kompletny początkujący nie zdaje sobie sprawy jak ważnym jest podążanie za każdą instrukcją(ułożeniem stóp, palców itd). Ćwicząc źle można sobie niestety zrobić więcej krzywdy niż jest z tego pożytku.
W każdym razie polecam Ci na przyszłość kupić sobie miesięczny karnet i wypróbować.
Konkludując, jest oczywiście mnóstwo stron z asanami i to nawet całkiem dobrze opisanymi, jednakże zdecydowanie jest to zbiór dla kogoś kto już miał parę kontaktów z instruktorami. Z doświadczenia wiem, że kompletny początkujący nie zdaje sobie sprawy jak ważnym jest podążanie za każdą instrukcją(ułożeniem stóp, palców itd). Ćwicząc źle można sobie niestety zrobić więcej krzywdy niż jest z tego pożytku.
W każdym razie polecam Ci na przyszłość kupić sobie miesięczny karnet i wypróbować.
- Przemz
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 23 wrz 2011, 09:19
- Życiówka na 10k: 49:22
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za wyjaśnienie - dało mi to jakiś pogląd, ale mam kontakt z fizjoterapeutom, tylko kwestia ułożenia jakiegoś treningu/zestawu ćwiczeń. Dzięki za tą nazwę 'asan' bo przyznam, że dopiero niedawno wpadłem na to, żeby się rozciągać tak troszkę intensywniej i nie wiedziałem też od czego zacząć.PiotrSw pisze:Tu nie chodzi o to czy Ty będziesz rzetelnie i codziennie ćwiczył czy nie. Kwestia jest taka, iż asan jest 'z 500' i na każdych zajęciach rozciągasz np nogę w inny sposób i 'od innej strony'. Widzisz już różnice między ćwiczeniem samemu w domu? Także proszę, bez osobistych odniesień.
Konkludując, jest oczywiście mnóstwo stron z asanami i to nawet całkiem dobrze opisanymi, jednakże zdecydowanie jest to zbiór dla kogoś kto już miał parę kontaktów z instruktorami. Z doświadczenia wiem, że kompletny początkujący nie zdaje sobie sprawy jak ważnym jest podążanie za każdą instrukcją(ułożeniem stóp, palców itd). Ćwicząc źle można sobie niestety zrobić więcej krzywdy niż jest z tego pożytku.
W każdym razie polecam Ci na przyszłość kupić sobie miesięczny karnet i wypróbować.
-
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 13 cze 2011, 14:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
też polecam kontakt z nauczycielem. ale że każdy działa na własne konto: http://www.abc-of-yoga.com/info/warrior-pose1.asp http://merlin.pl/Ksiega-jogi_Christina- ... 65428.htmlPrzemz pisze:Dzięki za wyjaśnienie - dało mi to jakiś pogląd, ale mam kontakt z fizjoterapeutom, tylko kwestia ułożenia jakiegoś treningu/zestawu ćwiczeń. Dzięki za tą nazwę 'asan' bo przyznam, że dopiero niedawno wpadłem na to, żeby się rozciągać tak troszkę intensywniej i nie wiedziałem też od czego zacząć.PiotrSw pisze:Tu nie chodzi o to czy Ty będziesz rzetelnie i codziennie ćwiczył czy nie. Kwestia jest taka, iż asan jest 'z 500' i na każdych zajęciach rozciągasz np nogę w inny sposób i 'od innej strony'. Widzisz już różnice między ćwiczeniem samemu w domu? Także proszę, bez osobistych odniesień.
Konkludując, jest oczywiście mnóstwo stron z asanami i to nawet całkiem dobrze opisanymi, jednakże zdecydowanie jest to zbiór dla kogoś kto już miał parę kontaktów z instruktorami. Z doświadczenia wiem, że kompletny początkujący nie zdaje sobie sprawy jak ważnym jest podążanie za każdą instrukcją(ułożeniem stóp, palców itd). Ćwicząc źle można sobie niestety zrobić więcej krzywdy niż jest z tego pożytku.
W każdym razie polecam Ci na przyszłość kupić sobie miesięczny karnet i wypróbować.