Bieganie i Pedałowanie
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Cześć.
Czy ktoś mógłby mi udzielić jakichś wskazówek na temat trenowania równolegle: biegania i kolarstwa. Ostatnio rozpocząłem dojeżdżać do pracy rowerem (ok 40min w jedną stronę) i zacząłem się zastanawiać, czy dałbym radę robić również treningi rowerowe. Nie bardzo wiem jak by się było do tego trzeba zabrać - do treningów rowerowych i tym bardziej do treningów tych dwóch dyscyplin.
Pracuję 7:30-15:30. Ukończyłem parę maratonów. Biegam często. Kiedyś sporo jeżdziłem na rowerze, ale to było dawno temu.
Nasuwa mi się myśl rower rano i bieganie po południu, albo odwrotnie, ale może są inne kombinacje. Ja tylko zastanawiam się nad takim treningiem, bo nie sądzę, żę byłoby mnie na coś takiego stać. Nie mniej jednak, byłby to kolejny krok do zrealizowania swojego wielkiego marzenia w dalekiej przyszłości.
Pozdrawiam serdecznie. Kazig.
Będę wdzięczny również za linki.
Czy ktoś mógłby mi udzielić jakichś wskazówek na temat trenowania równolegle: biegania i kolarstwa. Ostatnio rozpocząłem dojeżdżać do pracy rowerem (ok 40min w jedną stronę) i zacząłem się zastanawiać, czy dałbym radę robić również treningi rowerowe. Nie bardzo wiem jak by się było do tego trzeba zabrać - do treningów rowerowych i tym bardziej do treningów tych dwóch dyscyplin.
Pracuję 7:30-15:30. Ukończyłem parę maratonów. Biegam często. Kiedyś sporo jeżdziłem na rowerze, ale to było dawno temu.
Nasuwa mi się myśl rower rano i bieganie po południu, albo odwrotnie, ale może są inne kombinacje. Ja tylko zastanawiam się nad takim treningiem, bo nie sądzę, żę byłoby mnie na coś takiego stać. Nie mniej jednak, byłby to kolejny krok do zrealizowania swojego wielkiego marzenia w dalekiej przyszłości.
Pozdrawiam serdecznie. Kazig.
Będę wdzięczny również za linki.
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
Kazig nic trudnego. Rano do pracy spokojnie rowerkiem na lekkich przełożeniach. Po pracy power czyli interwały,tempo,rytmy czy jak je tam zwał ( albo podjazy siła ). Obiadek- odpoczynek i bieg. W dzień mocnego treningu rowerowego- lekki trening biegowy i na odwrót. W miara zaawansowania można zacząć trenować na zakładkę tzn bieg-rower-bieg. Taki trening ma sens przy treningu do duatlonu. Zakładam,że chcesz startować w duatlonach skoro bierzesz się za trening kolarski i rowerowy. Zasada treningu kolarskiego jest podobna do biegowego. Trzeba tylko odpowiednio połączyc proporcje obu typu treningów,aby trening był efektywny. Pewnie Dawidek się ta tym dobrze zna,bo z tego co wiem ma coś wspólnego z duatlonem. Chociaż mogę się mylić.
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Dzięki za odpowiedź.
Czyli to jest rower-rower-bieg, przy założeniu, że będę codziennie jeździć do pracy rowerem. Na początek przez kilka dobrych tygodni nie planuje żadnych szaleństw na rowerze. Tego powera nie będzie, póki organizm nie nuczy się, że takie dwa (trzy) zadania dziennie ma do wykonania. Złe miłego początki i jest cięzko narazie. Czy zakresy treningu biegowego odnoszą się też do kolarstwa? Czy są podobne bo jeśli tak, to będe narazie jeździł poniżej 75 HRmax.
Co robić w weekendy, W te dni na pewno trening powienien być odmienny, ale jaki? No i gdybyś mi wyjaśnił co znaczy ta zakładka. Idee rozumiem, ale kiedy miałbym to stosować, przecież na razie jest rower-rower-bieg.
Mam więcej pytań, np jak przeplatać treningi mocniejsze, jeśli już takie będą. Szybciej biegowe.
I jeszcze jedno, nie wyobrażam sobie tego bez suplementów, a na pewno nie bez odnowy (basen to mus), a na to już pójdzie kasa.
Pozdrawiam. Kazig.
Czyli to jest rower-rower-bieg, przy założeniu, że będę codziennie jeździć do pracy rowerem. Na początek przez kilka dobrych tygodni nie planuje żadnych szaleństw na rowerze. Tego powera nie będzie, póki organizm nie nuczy się, że takie dwa (trzy) zadania dziennie ma do wykonania. Złe miłego początki i jest cięzko narazie. Czy zakresy treningu biegowego odnoszą się też do kolarstwa? Czy są podobne bo jeśli tak, to będe narazie jeździł poniżej 75 HRmax.
Co robić w weekendy, W te dni na pewno trening powienien być odmienny, ale jaki? No i gdybyś mi wyjaśnił co znaczy ta zakładka. Idee rozumiem, ale kiedy miałbym to stosować, przecież na razie jest rower-rower-bieg.
Mam więcej pytań, np jak przeplatać treningi mocniejsze, jeśli już takie będą. Szybciej biegowe.
I jeszcze jedno, nie wyobrażam sobie tego bez suplementów, a na pewno nie bez odnowy (basen to mus), a na to już pójdzie kasa.
Pozdrawiam. Kazig.
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Troche tak, trochę nie. Uprawianie sportu zacząłem od kolarstwa, potem było bieganie. Więc teraz zawsze gdy startuje w amatorskim duathlonie wszyscy znajomi uważaja mnie za faworyta rowerowego i rzeczywiscie tak jest. Mimo że od dawna nie pedałuje juz tak intesywnie, ba - kosztem biegania jeżdzę mało, to i tak na częsci rowerowej zawsze odrabiam straty z biegu.Pewnie Dawidek się ta tym dobrze zna,bo z tego co wiem ma coś wspólnego z duatlonem. Chociaż mogę się mylić.
Nigdy jednak nie trenowałem duathlonu, po rostu w sposób czysto amatorski dokładałem jazde na rowerze do biegania, często własnie nie jako specjalny trening ale jako jazdę uzytkową - dlatego nie jestem w stanie fachowo odpowiedzieć na pytania Kaziga
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Trudno. Nic się nie stało. Mam jakieś pojęcie znaczy potrafiłbym ułożyć w miarę sensowny plan treninowy tylko biegowy dla siebie, no bo jest wiele wzorów czy w necie, czy na forum i przez to, że biegam już od jakiegoś czasu coś już o sobie wiem. Nie wiem jak się trenuje kolarstwo, bo nigdy nic na ten temat nie czytałem. Wiem, że kolarze sporo kręcą, ale z drugiej strony biegacze tez czasami długo biegaja. Jeśli sobie pomyslę o trenerce i tego i tego, to gubię się nawet w podstawach. Mogę klepać km, ale jak sensownie łączyć te dwie dyscypliny, to nie wiem.
Żebym chociaż zobaczył jakiś plan treningowy jakiegoś duathlonisty. Rower i bieganie to dwie różne dyscypliny, muszą być jakieś zasady, reguły przy trenowaniu ich obu.
Żebym chociaż zobaczył jakiś plan treningowy jakiegoś duathlonisty. Rower i bieganie to dwie różne dyscypliny, muszą być jakieś zasady, reguły przy trenowaniu ich obu.
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
Kazig też nie jestem specem od duatlonu. Kiedyś trenowałem triatlon a że byłem cienki w pływaniu to zabrałem się za duatlon ( bieg-rower-bieg) a ,że miałem dwa wypadki na rowerze zostało tylko bieganie. Owa zakładka to trening bieg-rower i rower- bieg,czyli bezpośrednio po biegu wsiadasz na rower i idąc dalej, po rowerze robisz bieg. Taki trening robi się dużym kosztem energetycznym dla organizmu i dlatego stosuje sie u zawodników z odpowiednim przygotowaniem. Kiedyś miałem podobny problem co ty. Do pracy jeżdziłem rowerem. U mnie trening wyglądał tak : rano rower 10km,po pracy ok 50 km, potem do domu obiad i bieg,albo zaraz po rowerze bieg ( tzw zakładka). Wieczorem jak miałem czas to basen,lub jeziorko w okresie letnim. Jednym słowem parę godzin dziennie treningu. W weekendy robiłem dłuższe wybiegania,albo wypady na trasy rowerowe ( najdalej do Suchej Beskidzkiej z Dąbrowy Górniczej ). Przy każdej okazji basen,lub jezioro. Co do suplementów? Suplementy witaminowe+węglowodanowe+białkowe. W lecie izotoniki. Jest tego na forum mnóstwo w opisach. Co do tętna? Oczywiście są różnice. Też musisz poszukać na forum. Chyba Bol kiedyś to opisywał. Wg mnie na rowerze pracujesz na niższych zakresach tętna niż w biegu,czyli przy tętnie 160 już nieżle zasuwasz. Wpływ kolarstwa na bieganie. Wg mnie większa siła biegowa. Duatlonisci dobrze biegają na biegach górskich. Gorzej na płaskich biegach,ale to tylko moja opinia.
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
Mogę ci podesłać przykładowy opis całorocznego cyklu treningowego w duatlonie,ale dopiero w czwartek będę się widział z kims kompetentnym w stopniu mistrzowskim na skalę kraju. Sam sie nie podejmuję.
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Bardzo dziękuje, to było by naprawdę coś.
Sporo może być kombinacji. No bo można by po rowerze rano przed pracą, po pracy zrobić bieg i potem rower. Wietrzę, że kluczem do sukcesu jest właściwa kombinacja, dzienna, tygodniowa i tak dalej. Jeśli teraz często biegam, i zacząłem codzinnie jeździć na rowerze, to bezpieczniej jest robić treningi bieg-rower, niż odwrotnie. Chodzi o to spinanie czterogłowych przez rower, więcej chyba powieniem robić zakładek bieg-rower.
Ciekawe, czy ktoś ćwiczy rower-bieg-rower-bieg-rower. Kurcze, chciałbym być po AWF-e, bo miałbym podstawy.
I jeszcze Irko S na koniec całkiem na luzie pytanie. Nie żałujesz, że inni szli do kina, a Ty jeszcze musiałeś zrobić OWB1 20km i basen? A Kobieta?
Pozdrawiam. Kazig.
No i jeszcze jedno pytanie. Czy Ci tego nie brakuje, że nie trenujesz roweru i pływania, że pozostał sam bieg. Czy Ci to wystarcza. To ważne pytanie, niejeden tu wlazuje na forum i zastanawia po co biegać?
Sporo może być kombinacji. No bo można by po rowerze rano przed pracą, po pracy zrobić bieg i potem rower. Wietrzę, że kluczem do sukcesu jest właściwa kombinacja, dzienna, tygodniowa i tak dalej. Jeśli teraz często biegam, i zacząłem codzinnie jeździć na rowerze, to bezpieczniej jest robić treningi bieg-rower, niż odwrotnie. Chodzi o to spinanie czterogłowych przez rower, więcej chyba powieniem robić zakładek bieg-rower.
Ciekawe, czy ktoś ćwiczy rower-bieg-rower-bieg-rower. Kurcze, chciałbym być po AWF-e, bo miałbym podstawy.
I jeszcze Irko S na koniec całkiem na luzie pytanie. Nie żałujesz, że inni szli do kina, a Ty jeszcze musiałeś zrobić OWB1 20km i basen? A Kobieta?
Pozdrawiam. Kazig.
No i jeszcze jedno pytanie. Czy Ci tego nie brakuje, że nie trenujesz roweru i pływania, że pozostał sam bieg. Czy Ci to wystarcza. To ważne pytanie, niejeden tu wlazuje na forum i zastanawia po co biegać?
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
No cóż Kazig rower zamieniłem na żonę, a pływanie na syna. Tak to jest w życiu. Dzień ma tylko 24 godz. i niestety trzeba sie wyspać. Ponadto bieganie jest dosyć tanie,co nie jest bez znaczenia. Na pewno w tym roku wystartuję w duatlonie,ale raczej treningowo pod bieg. Ciągnie człowieka do młodych lat,ale to wszystko kosztuje dużo czasu a czas to pieniądz niestety.
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
No ładnie, to po co ja sobie tym głowę zawracam, też chcę mieć i żonę i syna. Co ja gadam, 2 synów i 3 córy! Jesli chodzi o duathlony to ja tu znalazłem w pobliżu Gdańska, gdzie mieszkam jakieś Międzyzdroje MP 22.06 Mógłbym się z ciekawości wybrać, choć nie wiem, czy jako amator mógłbym tak sobie wystartować. Kalendarz PZTri
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Czy chodzi o to wielkie marzenie, o którym mi kiedyś mówiłeś?Quote: from Kazig on 6:28 pm on Mar. 25, 2003
Nie mniej jednak, byłby to kolejny krok do zrealizowania swojego wielkiego marzenia w dalekiej przyszłości.
(Edited by krzycho at 10:28 am on Mar. 26, 2003)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Tak wlasnie wyglada moja rodzina! Zapewniam Cie Kazig, ze to najlepszy z mozliwych skladow. Chcialem co prawda wyrownac, tzn. sprobowac aby chlopcow bylo tyle ile dziewczynek, ale moja kochana Wioletka mowi, ze nie jest pepesza i ma odmienne zdanie na ten temat.Quote: from Kazig on 11:17 pm on Mar. 25, 2003
No ładnie, to po co ja sobie tym głowę zawracam, też chcę mieć i żonę i syna. Co ja gadam, 2 synów i 3 córy!
kledzik
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Kazig !
Trenowalem wiele lat wyczynowo kolarstwo szosowe , w okresie przygotowawczym - w zimie duzo biegalem - czasami laczylem te 2 rzeczy jednego dnia , tzn najpierw bieg potem rower stacjonarny , w skrajnych przypadkach dochodzil jeszcze basen - ale to raczej jako rozluznienie
Nigdy natomiast nie bralem udzialu w duatlonie lub traitlonie .
Na moj gust , jesli bym sie bral za taki trening , to podzielam pierwsze zdanie Irko S na ten temat .
Na sile nie robilbym treningow laczonych , robilbym je 2-3 razy tygodniowo - natomiast czesciej zdecydowalbym sie na mocny trening np
- zakladam ze jezdzisz ok 40 km do pracy (w obie strony) - do tego w dniu mocnego treningu rowerowego dolozylbym jeszcze z 20-30 km , przy duzej intensywnosci , w takim dniu odpuscilbym bieganie .
Natomiast w dniu mocnego treningu biegowego propnuje spokojna jazde
rowerem , wlasnie na lekkich przelozeniach , tylko do pracy i spowrotem
- po obiedzie bieg - sredno albo mocno - zalezy od samopoczucia
W weekend, wtedy gdy jest czas , pokusilbym sie o polaczenie obydwu treningow m jeden po drugim .
Plan i tak bardzo ambitny , wiec zdarza sie pewnie dni , keidy twoim odpoczynkiem bedzie spokojna jazda do pracy ...
Co do tetna , to mowi sie , ze na rowerze spokojnie mozna odjac kilka uderzen - ja natomiast nie zauwazylem wiekszej roznicy , moze dlatego
- ze zawsze jezdzilem wyczynowo i nie umiem jezdzic wolno
pozdrawiam
Trenowalem wiele lat wyczynowo kolarstwo szosowe , w okresie przygotowawczym - w zimie duzo biegalem - czasami laczylem te 2 rzeczy jednego dnia , tzn najpierw bieg potem rower stacjonarny , w skrajnych przypadkach dochodzil jeszcze basen - ale to raczej jako rozluznienie
Nigdy natomiast nie bralem udzialu w duatlonie lub traitlonie .
Na moj gust , jesli bym sie bral za taki trening , to podzielam pierwsze zdanie Irko S na ten temat .
Na sile nie robilbym treningow laczonych , robilbym je 2-3 razy tygodniowo - natomiast czesciej zdecydowalbym sie na mocny trening np
- zakladam ze jezdzisz ok 40 km do pracy (w obie strony) - do tego w dniu mocnego treningu rowerowego dolozylbym jeszcze z 20-30 km , przy duzej intensywnosci , w takim dniu odpuscilbym bieganie .
Natomiast w dniu mocnego treningu biegowego propnuje spokojna jazde
rowerem , wlasnie na lekkich przelozeniach , tylko do pracy i spowrotem
- po obiedzie bieg - sredno albo mocno - zalezy od samopoczucia
W weekend, wtedy gdy jest czas , pokusilbym sie o polaczenie obydwu treningow m jeden po drugim .
Plan i tak bardzo ambitny , wiec zdarza sie pewnie dni , keidy twoim odpoczynkiem bedzie spokojna jazda do pracy ...
Co do tetna , to mowi sie , ze na rowerze spokojnie mozna odjac kilka uderzen - ja natomiast nie zauwazylem wiekszej roznicy , moze dlatego
- ze zawsze jezdzilem wyczynowo i nie umiem jezdzic wolno
pozdrawiam
[i]swim - bike - run [/i]
- lezan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 555
- Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Australia
Kazig, u mnie to wygladad tak- rano bieg 5km, dwa razy w tyg po poludniu rower do 20 km, dwa- trzy razy basen ok 2 km, sobota dlugi bieg, niedziela rower ok 80 km. Nie robie laczenia rower/bieg na treningu ale biegnac z roweru na triathlonie nie mam po 2-3 km wiekszych trudnosci. Poczatek biegu jest raczej ciezki- jakbys biegl na drewnianych nogach. Rower nastepnego dnia po dluzszym biegu zdecydowanie mnie rozluznia i przyspiesza regeneracje.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
- gato
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 264
- Rejestracja: 28 lut 2003, 23:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kazig!
To rzeczywiście niezwykle ciekawy problem. Co prawda nigdy nie trenowałem wyczynowo i interesuję się triathlonem od niepełna roku ale zdążyłem się przekonać, że zdania ekspertów na temat łączenia treningów są podzielone. Pytałem o to Ryszarda, odpisał mi w mailu, że bieganie po treningu rowerowym jest uzasadnione na 6 tygodni przed zawodami. Z kolei wczoraj spytałem w Warszawie Jerzego Skarżyńskiego na co zwrócić uwagę, żeby trening rowerowy nie wpłynął negatywnie na biegowy. Odpowiedział, że dobrze byłoby zawsze po jeździe zrobić gimnastykę rozciągającą i parę kilometrów spokojnie potruchtać, albo przynajmniej porozciągać się ze względu na to, że trening kolarski prowadzi do skrócenia mięśni bardziej niż biegowy.
Z trzeciej strony, można znaleźć w necie opinie zawodników wysokiej klasy (triatlon), zalecających zrobienie przynajmniej raz w tygodniu łagodnego treningu biegowego bezpośrednio po powrocie z jazdy (do 10-15 minut przerwy).
I bądź tu mądry!
Sam nie wiem co mam robić, więc robię zazwyczaj to, na co mam ochotę i czego mi brakuje. A brakuje czegoś zawsze, jak człowiek pracuje i w dodatku nie ma już 20 latek.
pozdrawiam
a tak przy okazji: czy możesz zdradzić co to za marzenie?
To rzeczywiście niezwykle ciekawy problem. Co prawda nigdy nie trenowałem wyczynowo i interesuję się triathlonem od niepełna roku ale zdążyłem się przekonać, że zdania ekspertów na temat łączenia treningów są podzielone. Pytałem o to Ryszarda, odpisał mi w mailu, że bieganie po treningu rowerowym jest uzasadnione na 6 tygodni przed zawodami. Z kolei wczoraj spytałem w Warszawie Jerzego Skarżyńskiego na co zwrócić uwagę, żeby trening rowerowy nie wpłynął negatywnie na biegowy. Odpowiedział, że dobrze byłoby zawsze po jeździe zrobić gimnastykę rozciągającą i parę kilometrów spokojnie potruchtać, albo przynajmniej porozciągać się ze względu na to, że trening kolarski prowadzi do skrócenia mięśni bardziej niż biegowy.
Z trzeciej strony, można znaleźć w necie opinie zawodników wysokiej klasy (triatlon), zalecających zrobienie przynajmniej raz w tygodniu łagodnego treningu biegowego bezpośrednio po powrocie z jazdy (do 10-15 minut przerwy).
I bądź tu mądry!
Sam nie wiem co mam robić, więc robię zazwyczaj to, na co mam ochotę i czego mi brakuje. A brakuje czegoś zawsze, jak człowiek pracuje i w dodatku nie ma już 20 latek.
pozdrawiam
a tak przy okazji: czy możesz zdradzić co to za marzenie?
gato
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!