Robbur - komentarze
Moderator: infernal
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za gratulacje, to jakby nie patrzeć kolejny efekt rozpoczęcia biegowej przygody. A baby joggera będę potrzebował jakiegoś terenowego, najlepiej z funkcją amfibii, bo asfaltów u mnie jak na lekarstwo, nie licząc tych o zbyt dużym natężeniu ruchu samochodowego.
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Oj Kolego jak Ty z psem gadasz to ... Nie powiem nic odkrywczego, ale staraj się nie cisnąć na początku połówki. Z własnego doświadczenia wiem jak ciężko jest nie biec z tłumem i trzymać się swojego planu Natomiast później mijanie tych co cisnęli na początku daje niesamowitego kopa. Chociaż patrząc na Twoje treningi to szykuje się dobry wynik z dobrym tempem od samego początku. Powodzenia!
- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
gratuluję, jest za co.
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
No no ładny wynik. Gratulacje! Jednak widać, że pierwszą część pobiegłeś szybciej, a śmiem twierdzić, że gdybyś pobiegł odwrotnie to miałbyś lepszy czas
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Super, podwójne gratulacje. Raz za walkę i świetny wynik, a drugi raz za super relację w klimacie kinematograficznym!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 320
- Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Luboń
Wielkie gratulacje
Pobiegłeś fantastycznie!
V
Pobiegłeś fantastycznie!
V
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Ba, ja tego jestem stuprocentowo pewny. Mam przeczucie graniczące z pewnością, że gdybym trzymał się tych 4:50 od początku, to bym je utrzymał do końca. Zresztą biegacz, który towarzyszył mi do 12 kilometra obrał taką taktykę, że pierwszą połówkę pobiegł wolniej (czyli w moim tempie) a później docisnął do 1h36'. I na mecie wyglądał całkiem świeżo. Ale przynajmniej mam co pobijać na następnej połówce.wolf1971 pisze:Jednak widać, że pierwszą część pobiegłeś szybciej, a śmiem twierdzić, że gdybyś pobiegł odwrotnie to miałbyś lepszy czas
Maraton planuję przebiec za rok, więc powinienem mieć czas na solidne przygotowania.
Strasb - dzięki. Cieszę się, że ktoś przebrnął przez tę nieco zbyt obszerną relację. Ponieważ to jednak mój debiut chciałem zostawić jak najwierniej opis wrażeń z biegu. Ku potomności.
Vincent - gdy tak dogorywałem sobie na trasie po 15stym km, myślałem o tym, jak Ty w górach byłeś w stanie trzasnąć te ponad 40 km. Teraz bardziej mogę sobie to wyobrazić.
- rushatek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 368
- Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
- Życiówka na 10k: 44:41
- Życiówka w maratonie: 4:18
Robbur........ sam nie wiem, co powiedzieć...
najpierw pogoniłeś kosą z westerplatte i byłem w ciężkim szoku że udało się 45 złamać z zapasem..
później przemyciłeś info o żonie
teraz połóweczka, już samo to jak doszedłeś do bieżącego poziomu budzi szacuneczek
same SUKCESY - byle tak dalej
gratuluję
najpierw pogoniłeś kosą z westerplatte i byłem w ciężkim szoku że udało się 45 złamać z zapasem..
później przemyciłeś info o żonie
teraz połóweczka, już samo to jak doszedłeś do bieżącego poziomu budzi szacuneczek
same SUKCESY - byle tak dalej
gratuluję
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Aaaale pocisnąłeś
gratulacje!
gratulacje!
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Bo są takie oczywiste oczywistości, które wiesz, że musisz zastosować żeby nie paść na twarz na trasie... I ni jak za pierwszym razem nie jesteś w stanie się do nich dostosować. Coś Ci mówi, że jesteś białym kenijczykiem i możesz gnać ile sił w nogach... Dopiero po kilku biegach nabywasz umiejętności trzymania się założeń taktycznych. Masz plan i z żelazną konsekwencją go realizujesz. Czy to 10K czy połówka czy maraton- plan jest święty. Jednak plan musi być adekwatny do obecnych możliwości, warunków atmosferycznych itd. Nie może być zbyt ambitny, bo można się baaaardzo rozczarować. Zawsze trzeba zacząć odpowiednio wolno, stopniowo się rozkręcać i pocisnąć (jak się da) w końcówce. Dodatkowo mijanie tych, którzy walcząc opadli z sił, wyzwala dodatkową energię. Nie jesteśmy przecież kenijczykami i nie utrzymamy przez cały dystans tego samego tempa. I najważniesze: biegać z radością, bo na siłę to nic się nie "nabiega"
Świetna relacja. Przypomniała mi mój pierwszy start w półmaratonie, z bolącym achillesem... No, ale co ja biały kenijczyk nie dam rady? JA nie dam rady...
Świetna relacja. Przypomniała mi mój pierwszy start w półmaratonie, z bolącym achillesem... No, ale co ja biały kenijczyk nie dam rady? JA nie dam rady...
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, Wolfie, od tej soboty wiem, że najważniejsze w bieganiu, to uciszyć w sobie tego podstępnego, białego kenijczyka. Przynajmniej na zawodach.