Robbur - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Gratuluję!!! :) teraz jak nic czeka Cię/ Was zakup fajnego modelu Baby Joggera ;)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za gratulacje, to jakby nie patrzeć kolejny efekt rozpoczęcia biegowej przygody. A baby joggera będę potrzebował jakiegoś terenowego, najlepiej z funkcją amfibii, bo asfaltów u mnie jak na lekarstwo, nie licząc tych o zbyt dużym natężeniu ruchu samochodowego.
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Oj Kolego jak Ty z psem gadasz to ... :hahaha: Nie powiem nic odkrywczego, ale staraj się nie cisnąć na początku połówki. Z własnego doświadczenia wiem jak ciężko jest nie biec z tłumem i trzymać się swojego planu :hahaha: Natomiast później mijanie tych co cisnęli na początku daje niesamowitego kopa. Chociaż patrząc na Twoje treningi to szykuje się dobry wynik z dobrym tempem od samego początku. Powodzenia!
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gratuluję, jest za co. :taktak:
blog
komentarze

the best is yet to come!
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

No no ładny wynik. Gratulacje! Jednak widać, że pierwszą część pobiegłeś szybciej, a śmiem twierdzić, że gdybyś pobiegł odwrotnie to miałbyś lepszy czas :bum:
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Robbur-gratki ale pocisnąłeś!!!
I ostatnie zdanie-że półmaraton to nie dwie dziesiątki-to święta prawda-tego się będę trzymać na moim debiucie w grudniu :D
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Kolejny krok to maraton? No, ale pamiętaj, że maraton to nie 2x 21km.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Super, podwójne gratulacje. Raz za walkę i świetny wynik, a drugi raz za super relację w klimacie kinematograficznym!
Vincent
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 320
Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

Wielkie gratulacje

Pobiegłeś fantastycznie!

V
Nie jestem podtatusiały, jestem tatusiem.
Blog
Komentarze
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze:Jednak widać, że pierwszą część pobiegłeś szybciej, a śmiem twierdzić, że gdybyś pobiegł odwrotnie to miałbyś lepszy czas :bum:
Ba, ja tego jestem stuprocentowo pewny. Mam przeczucie graniczące z pewnością, że gdybym trzymał się tych 4:50 od początku, to bym je utrzymał do końca. Zresztą biegacz, który towarzyszył mi do 12 kilometra obrał taką taktykę, że pierwszą połówkę pobiegł wolniej (czyli w moim tempie) a później docisnął do 1h36'. I na mecie wyglądał całkiem świeżo. Ale przynajmniej mam co pobijać na następnej połówce.
Maraton planuję przebiec za rok, więc powinienem mieć czas na solidne przygotowania.
Strasb - dzięki. Cieszę się, że ktoś przebrnął przez tę nieco zbyt obszerną relację. Ponieważ to jednak mój debiut chciałem zostawić jak najwierniej opis wrażeń z biegu. Ku potomności.
Vincent - gdy tak dogorywałem sobie na trasie po 15stym km, myślałem o tym, jak Ty w górach byłeś w stanie trzasnąć te ponad 40 km. Teraz bardziej mogę sobie to wyobrazić.
Awatar użytkownika
rushatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 368
Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
Życiówka na 10k: 44:41
Życiówka w maratonie: 4:18

Nieprzeczytany post

Robbur........ sam nie wiem, co powiedzieć...
najpierw pogoniłeś kosą z westerplatte i byłem w ciężkim szoku że udało się 45 złamać z zapasem..
później przemyciłeś info o żonie ;)
teraz połóweczka, już samo to jak doszedłeś do bieżącego poziomu budzi szacuneczek

same SUKCESY - byle tak dalej ;)
gratuluję ;)
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Oprócz gratulacji, dzięki za barwną relację - w momencie gdzie było o Frankensteinie uśmiałam sie najbardziej :hahaha:
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Aaaale pocisnąłeś :)
gratulacje!
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Bo są takie oczywiste oczywistości, które wiesz, że musisz zastosować żeby nie paść na twarz na trasie... I ni jak za pierwszym razem nie jesteś w stanie się do nich dostosować. Coś Ci mówi, że jesteś białym kenijczykiem i możesz gnać ile sił w nogach... Dopiero po kilku biegach nabywasz umiejętności trzymania się założeń taktycznych. Masz plan i z żelazną konsekwencją go realizujesz. Czy to 10K czy połówka czy maraton- plan jest święty. Jednak plan musi być adekwatny do obecnych możliwości, warunków atmosferycznych itd. Nie może być zbyt ambitny, bo można się baaaardzo rozczarować. Zawsze trzeba zacząć odpowiednio wolno, stopniowo się rozkręcać i pocisnąć (jak się da) w końcówce. Dodatkowo mijanie tych, którzy walcząc opadli z sił, wyzwala dodatkową energię. Nie jesteśmy przecież kenijczykami i nie utrzymamy przez cały dystans tego samego tempa. I najważniesze: biegać z radością, bo na siłę to nic się nie "nabiega" :bum:

Świetna relacja. Przypomniała mi mój pierwszy start w półmaratonie, z bolącym achillesem... No, ale co ja biały kenijczyk nie dam rady? JA nie dam rady...
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak, Wolfie, od tej soboty wiem, że najważniejsze w bieganiu, to uciszyć w sobie tego podstępnego, białego kenijczyka. Przynajmniej na zawodach.
ODPOWIEDZ