Półmaraton
- Laufer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 590
- Rejestracja: 14 paź 2010, 18:24
- Życiówka na 10k: 55.13,---
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Hrubieszów
A więc tak jak w temacie, jak przygotować się do takiej imprezy jakim jest półmaraton?
Czas na przygotowanie to rok, ponieważ bieg odbędzie się za rok we wrześniu ;D Chciałbym ukończyć ten bieg z czasem około godziny czterdziestu, dajcie mi jakieś porady co mam stosować przez ten rok na treningach ;D
Czas na przygotowanie to rok, ponieważ bieg odbędzie się za rok we wrześniu ;D Chciałbym ukończyć ten bieg z czasem około godziny czterdziestu, dajcie mi jakieś porady co mam stosować przez ten rok na treningach ;D
-
- Stary Wyga
- Posty: 154
- Rejestracja: 12 sie 2009, 15:23
- Życiówka na 10k: 39:09
- Życiówka w maratonie: 3:24:33
- Lokalizacja: Gliwice TG
Jeżeli chciałbyś przebiec w 1:30 to moglibyśmy podyskutować, ale 1:40? Myślę, że po prostu wystarczy biegać po 35 km/tyg żeby mieć taki czas (piszę na podstawie własnego doświadczenia). Pozdro.Laufer pisze:A więc tak jak w temacie, jak przygotować się do takiej imprezy jakim jest półmaraton?
Czas na przygotowanie to rok, ponieważ bieg odbędzie się za rok we wrześniu ;D Chciałbym ukończyć ten bieg z czasem około godziny czterdziestu, dajcie mi jakieś porady co mam stosować przez ten rok na treningach ;D
21.097 1:22:57
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
chciał pobiec 1:20 to możemy podyskutowac a 1:30 to wystarczy 47,8 km biegać tygodniowoflashfire pisze:Jeżeli chciałbyś przebiec w 1:30 to moglibyśmy podyskutować, ale 1:40? Myślę, że po prostu wystarczy biegać po 35 km/tyg żeby mieć taki czas (piszę na podstawie własnego doświadczenia). Pozdro.Laufer pisze:A więc tak jak w temacie, jak przygotować się do takiej imprezy jakim jest półmaraton?
Czas na przygotowanie to rok, ponieważ bieg odbędzie się za rok we wrześniu ;D Chciałbym ukończyć ten bieg z czasem około godziny czterdziestu, dajcie mi jakieś porady co mam stosować przez ten rok na treningach ;D
Tompoz
Tompoz
- Laufer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 590
- Rejestracja: 14 paź 2010, 18:24
- Życiówka na 10k: 55.13,---
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Hrubieszów
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 05 wrz 2011, 20:50
- Lokalizacja: Szczecin
flashfire pisze:Jeżeli chciałbyś przebiec w 1:30 to moglibyśmy podyskutować, ale 1:40? Myślę, że po prostu wystarczy biegać po 35 km/tyg żeby mieć taki czas (piszę na podstawie własnego doświadczenia). Pozdro.
Czy ktoś może mi obiektywnie wyjaśnić czy to co jest zacytowane ma jakąkolwiek rację bytu?tompoz pisze: chciał pobiec 1:20 to możemy podyskutowac a 1:30 to wystarczy 47,8 km biegać tygodniowo
Tompoz
(bo jak dla mnie to głupota do sześcianu - ale może moja wiedza na temat biegania jest zbyt słaba, i rzeczywiście jest jakaś magiczna formuła w stylu ->
biegaj X km tygodniowo, a osiągniesz wynik Y minut na N kilometrów)
-
- Stary Wyga
- Posty: 154
- Rejestracja: 12 sie 2009, 15:23
- Życiówka na 10k: 39:09
- Życiówka w maratonie: 3:24:33
- Lokalizacja: Gliwice TG
mort pisze:flashfire pisze:Jeżeli chciałbyś przebiec w 1:30 to moglibyśmy podyskutować, ale 1:40? Myślę, że po prostu wystarczy biegać po 35 km/tyg żeby mieć taki czas (piszę na podstawie własnego doświadczenia). Pozdro.Czy ktoś może mi obiektywnie wyjaśnić czy to co jest zacytowane ma jakąkolwiek rację bytu?tompoz pisze: chciał pobiec 1:20 to możemy podyskutowac a 1:30 to wystarczy 47,8 km biegać tygodniowo
Tompoz
(bo jak dla mnie to głupota do sześcianu - ale może moja wiedza na temat biegania jest zbyt słaba, i rzeczywiście jest jakaś magiczna formuła w stylu ->
biegaj X km tygodniowo, a osiągniesz wynik Y minut na N kilometrów)
napisałem "biegaj" czy "wystarczy biegać"? chcesz przebiec połówkę w 1:40 przy 10km/tyg?
21.097 1:22:57
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 05 wrz 2011, 20:50
- Lokalizacja: Szczecin
Chcieć może i chciałbym, ale to raczej niewykonalne.flashfire pisze:napisałem "biegaj" czy "wystarczy biegać"? chcesz przebiec połówkę w 1:40 przy 10km/tyg?
Chyba zostałem źle zrozumiany - więc zadam pytanie inaczej.
Czy przy określonym ilościowo kilometrażu osiąga się określone wyniki?
Moja aktualna opinia to nie.
- jeden przy 35km/tydzień osiągnie taki wynik, inna osoba zupełnie inny
- czy wystarczy tylko klepać 5km dziennie tempem konwersacyjnym, i bum - jest 1:40? a przy 7km dziennie mamy 1:30?
- po co w takim razie BNP, tempa, fartleki, hiity, interwały i dziesiątki innych rodzajów treningów?
@Laufer - a żeby być w temacie, tu masz linki do treningów na 1:40 lub sub 1:40 (nie wiem ile są warte - ale zawsze jakaś baza do analizy)
Trening na 1:40 http://www.movescount.com/trainingprogr ... g_Goal_140
Trening na sub 1:40 http://www.runnersworld.co.uk/racing/rw ... /3274.html
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
Na 1:40 nie potrzeba żadnego specjalistycznego treningu. Jednak kolega flashfire mówiąc 35km/tyg pewnie wliczał wszystkie treningi do jednej kupy.
Jak kenol powie, ze biega 200km/tyg to nie znaczy, że trzepie same wybiegania.
Jak kenol powie, ze biega 200km/tyg to nie znaczy, że trzepie same wybiegania.
-
- Stary Wyga
- Posty: 220
- Rejestracja: 12 maja 2011, 10:22
- Życiówka na 10k: 46:44
- Życiówka w maratonie: brak
"Na 1:40 nie potrzeba żadnego specjalistycznego treningu." - nie bardzo rozumiem, co miałeś na myśli.
Ja przygotowuję się do półmaratonu od około 5 miesięcy, a o osiągnięciu czas 1:40 mogę co najwyżej pomarzyć.
Jeśli chodzi o trening, to najlepiej znaleźć jakiś plan treningowy przygotowujący do konkretnego dystansu (ja osobiście korzystam z treningu MICOACH do półmaratonu - są tam plany na różne czasy). Po pierwsze taki plan metodycznie rozpisuje kolejne treningi i łatwiej jest się trzymać pewnych założeń, a po drugie jak się trochę poczyta, to łatwo zrozumieć do czego służą poszczególne akcenty z planie tygodniowym. co do kilometrażu, to ja bym ujął to tak, że nie ma reguły, natomiast swoje trzeba wybiegać. (Zwłaszcza wybiegania, które już w przypadku półmaratonu maja znaczenie). Na swoim przykładzie zauważyłem, że o ile nie mam problemu z płucami i tętnem podczas długich wybiegań, to w początkowej fazie treningów mocno bolały nogi i czasami mięśnie brzucha. Dodatkowo plan zakłada stopniowe zwiększanie obciążeń i kilometrażu, co nie zawsze jest uwzględniane przez przygotowujących się do dłuższych biegów i może skończyć się kontuzją.
Ja przygotowuję się do półmaratonu od około 5 miesięcy, a o osiągnięciu czas 1:40 mogę co najwyżej pomarzyć.
Jeśli chodzi o trening, to najlepiej znaleźć jakiś plan treningowy przygotowujący do konkretnego dystansu (ja osobiście korzystam z treningu MICOACH do półmaratonu - są tam plany na różne czasy). Po pierwsze taki plan metodycznie rozpisuje kolejne treningi i łatwiej jest się trzymać pewnych założeń, a po drugie jak się trochę poczyta, to łatwo zrozumieć do czego służą poszczególne akcenty z planie tygodniowym. co do kilometrażu, to ja bym ujął to tak, że nie ma reguły, natomiast swoje trzeba wybiegać. (Zwłaszcza wybiegania, które już w przypadku półmaratonu maja znaczenie). Na swoim przykładzie zauważyłem, że o ile nie mam problemu z płucami i tętnem podczas długich wybiegań, to w początkowej fazie treningów mocno bolały nogi i czasami mięśnie brzucha. Dodatkowo plan zakłada stopniowe zwiększanie obciążeń i kilometrażu, co nie zawsze jest uwzględniane przez przygotowujących się do dłuższych biegów i może skończyć się kontuzją.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Dokładnie to co jest napisane: młody, zdrowy chłopak, który od lat gra z kumplami w piłkę ma szanse pobiec 1:40 z marszu.
Ja "trenuję" prawie dwa lata i dopiero się zbliżam do 1:40.
Ale to, że ja zasiedziały ramol muszę orać długimi miesiącami to nie znaczy, że 1:40 to jest jakis wyczyn.
MOŻNA to osiągnąc bez specjalnego/specjalistycznego treningu, na niskim kilometrażu. Można, co nie oznacza, że każdy może.
Ja "trenuję" prawie dwa lata i dopiero się zbliżam do 1:40.
Ale to, że ja zasiedziały ramol muszę orać długimi miesiącami to nie znaczy, że 1:40 to jest jakis wyczyn.
MOŻNA to osiągnąc bez specjalnego/specjalistycznego treningu, na niskim kilometrażu. Można, co nie oznacza, że każdy może.
-
- Stary Wyga
- Posty: 220
- Rejestracja: 12 maja 2011, 10:22
- Życiówka na 10k: 46:44
- Życiówka w maratonie: brak
Dla mnie to trochę tak, jakbyś napisał, że można pobiec maraton w 3:30. Można, ale nie znaczy że każdy jest w stanie!
Poza tym uważam, że bez odpowiedniego kilometrażu istnieje spore ryzyko kontuzji, bo to jednak 21,1 km po asfalcie i stawy na pewno to odczują, a przy odpowiednim treningu przygotowujemy na to nasz organizm. Tak czy inaczej nie kwestionuję, że można, ale skoro jest czas na przygotowanie się, to chyba nie ma nad czym się zastanawiać tylko szukać odpowiedniego programu i do dzieła. (A może pęknie nawet coś więcej niż 1:40).
Poza tym uważam, że bez odpowiedniego kilometrażu istnieje spore ryzyko kontuzji, bo to jednak 21,1 km po asfalcie i stawy na pewno to odczują, a przy odpowiednim treningu przygotowujemy na to nasz organizm. Tak czy inaczej nie kwestionuję, że można, ale skoro jest czas na przygotowanie się, to chyba nie ma nad czym się zastanawiać tylko szukać odpowiedniego programu i do dzieła. (A może pęknie nawet coś więcej niż 1:40).
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Rok to kupa czasu. Szczególnie dla młodego, wysportowanego chłopaka. Zakładam, że redukcja wagi nie jest jakoś specjalnie potrzebna. Jeżeli faktycznie zależy Ci na wyniku (i to nie na jakimś lichym 1:40
) to ja to widzę tak:
1. Przez okres jesień-zima buduj ogólną wydolność i siłę biegową - raczej wolne wybiegania ze wzrastającym kilometrażem, trochę podbiegów, czasami jakiś crossowy wyścig sam z sobą.
2. Koniec zimy, wczesna wiosna - jakiś konkretny plan treningowy pod połówkę, albo dychę. Osobiście zainteresowałbym się raczej dychą i wplótł dodatkowo dłuższe, niż wymaga to plan na dychę wybieganie w weekend
3. Gdzieś koło czerwca, może nawet maja - start na dychę, który powie Ci czego możesz spodziewać się po połówce (kalkulator przeliczania tempa ze strony głównej bieganie.pl)
4. Znając już mniej więcej swoje możliwości, od tego momentu możesz już spokojnie skupić się na docelowej połówce. Zaliczenie po drodze jeszcze jednej dychy powinno Ci powiedzieć, czy nie stoisz w miejscu.
5. Gdzieś tak lipiec/sierpień wystartowałbym w jakiejś połówce testowo-eksperymentalnej. Popełnisz kilka błędów to będziesz mądrzejszy na imprezie docelowej.
To tylko moja propozycja.

1. Przez okres jesień-zima buduj ogólną wydolność i siłę biegową - raczej wolne wybiegania ze wzrastającym kilometrażem, trochę podbiegów, czasami jakiś crossowy wyścig sam z sobą.
2. Koniec zimy, wczesna wiosna - jakiś konkretny plan treningowy pod połówkę, albo dychę. Osobiście zainteresowałbym się raczej dychą i wplótł dodatkowo dłuższe, niż wymaga to plan na dychę wybieganie w weekend
3. Gdzieś koło czerwca, może nawet maja - start na dychę, który powie Ci czego możesz spodziewać się po połówce (kalkulator przeliczania tempa ze strony głównej bieganie.pl)
4. Znając już mniej więcej swoje możliwości, od tego momentu możesz już spokojnie skupić się na docelowej połówce. Zaliczenie po drodze jeszcze jednej dychy powinno Ci powiedzieć, czy nie stoisz w miejscu.
5. Gdzieś tak lipiec/sierpień wystartowałbym w jakiejś połówce testowo-eksperymentalnej. Popełnisz kilka błędów to będziesz mądrzejszy na imprezie docelowej.
To tylko moja propozycja.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Rok to za duży okres czasu na przygotowanie się do półmaratonu..Wpisz sobie datę w kalendarz, znajdź odpowiedni plan i zacznij przed pólmaratonem zgodnie z planem. Do czasu rozpoczęcia tego planu mozesz sobie robić dyszki, piątki a nawet plan maratoński 

Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect