Jelenia Góra, i okoliczne piękne tereny
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 26 gru 2009, 12:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Ja biegam od stycznia głownie w okolicy osiedla łomnickiego (czasami wypuszczam się dalej). Tak jak Ty ostatnio częściej odwiedzam nowo otwartą ścieżkę. Biegamy w tym samym tempie więc jeśli chcesz to możemy umówić się na jakąś niedzielę, może już się znamy z trasy:)
-
- Wyga
- Posty: 123
- Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
- Logan
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 15 kwie 2009, 20:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Z tej ścieżki zawsze można odbić w las, tam jest gdzie biegać. Jeśli masz daleko, to zawsze można "Kerfurowym" autobusem podjechaćdomurst pisze:Kiedy zacznę biegać odcinki dłuższe niż 6km problem się rozwiąże (ścieżka na Perłę Zachodu, okolice Góry Szybowcowej), ale na razie posiłkuję się nowootwartą ścieżką rowerową wzdłuż Konstytucji 3 Maja.

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 wrz 2011, 19:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Jestem początkująca, zaczęłam w połowie czerwca,biegalam z dwa miesiące, następnie musialam zrobić przerwę z powodu bolacych piszczeli i urazu kostki.Mieszkam na Zabobrzu
i znowu mam zamiar biegac, na początku "lajtowo"...a później,....trening czyni mistrza 


-
- Wyga
- Posty: 123
- Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 wrz 2011, 19:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Z kostką lepiej, ale musiałam zrobic te przerwę.
Któregos pieknego dnia wstalam od biurka (generalizując bo taka praca 8 h przy biurku) i zaczełam biegac ...zabrakło okresu przejściowego- myślałam,ze rower to jakas zaprawa - a tu zonk
Do zobaczenia gdzieś
...szkoda,ze teraz juz tak szybko ciemno robi się.... 
Któregos pieknego dnia wstalam od biurka (generalizując bo taka praca 8 h przy biurku) i zaczełam biegac ...zabrakło okresu przejściowego- myślałam,ze rower to jakas zaprawa - a tu zonk

Do zobaczenia gdzieś


-
- Wyga
- Posty: 123
- Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 wrz 2011, 19:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Rano, w tygodniu musiałabym to robic, tak aby zdążyc na 7.00 do pracydomurst pisze:Się biega rano w takim razieChoć niedługo po zmianie czasu i z tym będzie kłopot. Właśnie - czy nowa ścieżka jest oświetlona? Biegając tam "za dnia" nie przyjrzałem się... Ostatecznie zawsze można hasać między blokami
Jednak brakuje na Zabobrzu jakiegoś parku...



Będe musiała cos wymyśleC


-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 sie 2010, 19:53
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 3:34:47
WitamDia pisze:Rano, w tygodniu musiałabym to robic, tak aby zdążyc na 7.00 do pracydomurst pisze:Się biega rano w takim razieChoć niedługo po zmianie czasu i z tym będzie kłopot. Właśnie - czy nowa ścieżka jest oświetlona? Biegając tam "za dnia" nie przyjrzałem się... Ostatecznie zawsze można hasać między blokami
Jednak brakuje na Zabobrzu jakiegoś parku...
![]()
![]()
![]()
Będe musiała cos wymyśleC![]()
Ścieżka nowa rowerowa jest oświetlona lampami znad obwodnicy, to raczej poświata niż oświetlenie, ale da się dość wygodnie biec, po stronie "szpitalnej" do przecięcia z Wiejską jest dość jasno, a po stronie "krzyżowej" aż do samego końca, czyli Łącznej.
Polecam ranne bieganie, jasno robi się jednak coraz później, już po szóstej, ale ja i tak lubię wcześnie pobiegać, choć rzadko udaje mi się wstać.
Pozdrawiam
Zabobrzanin
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 wrz 2011, 19:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Na codzień muszę wstac 5.45, ale 4.45 zeby pobiegac nie przejdziekokrobite pisze:
Polecam ranne bieganie, jasno robi się jednak coraz później, już po szóstej, ale ja i tak lubię wcześnie pobiegać, choć rzadko udaje mi się wstać.
Pozdrawiam
Zabobrzanin

A zimą biegacie?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 sie 2010, 19:53
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 3:34:47
Dia pisze:Na codzień muszę wstac 5.45, ale 4.45 zeby pobiegac nie przejdziekokrobite pisze:
Polecam ranne bieganie, jasno robi się jednak coraz później, już po szóstej, ale ja i tak lubię wcześnie pobiegać, choć rzadko udaje mi się wstać.
Pozdrawiam
Zabobrzanin
A zimą biegacie?
Oczywiście. Usłyszeć chrupanie kruszącego się lodu pod stopami, bądź skrzypiącego śniegu - bezcenne. A widoki na naszych trasach za krzyżem zimą - cudowne.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 wrz 2011, 19:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Ok, to jak na początkującegokokrobite pisze: Oczywiście. Usłyszeć chrupanie kruszącego się lodu pod stopami, bądź skrzypiącego śniegu - bezcenne. A widoki na naszych trasach za krzyżem zimą - cudowne.

Hmmm..dla pięknych widokow warto poświęcic parę rzeczy
-
- Wyga
- Posty: 123
- Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Hmmm. Mam co prawda pierwszy sezon zimowy dopiero przed sobą, ale, o ile nie będzie błota pośniegowego itp. historii to chyba normalne letnie buty biegowe powinny dać radę. Z tego co zdążyłem się zorientować m.in. tu na forum to taka praktyka jest najpowszechniejsza. Jeśli nie to może jakieś buty trailowe (agresywniejsza podeszwa) albo coś z Goretexem, ale to już koszta...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 sie 2010, 19:53
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 3:34:47
Dia pisze:Ok, to jak na początkującegokokrobite pisze: Oczywiście. Usłyszeć chrupanie kruszącego się lodu pod stopami, bądź skrzypiącego śniegu - bezcenne. A widoki na naszych trasach za krzyżem zimą - cudowne.zadam pytanie w jakich butach na śnieg?
Hmmm..dla pięknych widokow warto poświęcic parę rzeczy
To indywidualna sprawa, najlepiej poczytać na bieganiu.pl w dziale sprzęt, tam są bardzo praktyczne porady, i na ich podstawie dopasować coś do siebie. W JG oczywiście wybór butów biegowych jest bardzo ograniczony, praktycznie żaden. Ja kupuję zwykle w sklepach internetowych albo w dużych sklepach "normalnych" przy okazji pobytów w dużych miastach.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 sie 2010, 19:53
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 3:34:47
Podejrzewam, że większość forumowiczów to biegacze z nizin, tam jest zimą inaczej niż u nas.domurst pisze:Hmmm. Mam co prawda pierwszy sezon zimowy dopiero przed sobą, ale, o ile nie będzie błota pośniegowego itp. historii to chyba normalne letnie buty biegowe powinny dać radę. Z tego co zdążyłem się zorientować m.in. tu na forum to taka praktyka jest najpowszechniejsza. Jeśli nie to może jakieś buty trailowe (agresywniejsza podeszwa) albo coś z Goretexem, ale to już koszta...
Poza tym, jeśli się mało biega, powiedzmy kilka kilometrów co kilka dni, to pewnie, nie ma co inwestować w sprzęt za bardzo. Ale jeśli biega się sporo - to warto. Lepiej wydać parę stówek na buty, niż potem znacznie więcej na lekarzy, lekarstwa, badania itp. A przede wszystkim szkoda zdrowia.