Keram, tulisafarisha Afrika? Nzuri sana
Jaka przekąska po wieczornym bieganiu ?
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a w Polsce misie polarne chodzą po ulicach.
Keram, tulisafarisha Afrika? Nzuri sana
Keram, tulisafarisha Afrika? Nzuri sana
-
FenixTT Szczecin
- Stary Wyga

- Posty: 162
- Rejestracja: 02 cze 2009, 13:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Martins pisze:Kolego ja tu nic nie muszę udowadniać i przytaczać bo nie jem po treningach wieczornych i tyle w tym temacie i jestem zdrowy. Jak ktoś chce koniecznie jeść to jego sprawa. Kolega F&E się na mnie za to oburzył. Lekarz mi powiedział wyraźnie po 19 żadnego jedzenia, ten lekarz nawet chyba tu gdzieś pisuje dr Chmiel... innego zacytuję później.Qba Krause pisze:fenix, goldie, po dyskusji z martinsem w innych wątkach nie liczyłbym specjalnie na argumenty i obiektywne przesłanki do jego twierdzeń
przekonuje mnie wyjaśnienie o możliwym katabolixmie mięśni, chciałbym się więc dowiedzieć ile MINIMALNIE kalorii i JAKICH wartości dostarczyć po treningu wieczornym by było git?
To czemu wymagasz od innych aby cytowali badania
ja jem po treningu i jest git
nic nie muszę udowadniać a Ty gadasz bzdury i tyle
czy spytałeś swojego lekarza czy jak wyjdziesz na 26 km trening w tym 3 km rozgrzewki potem 20 po 3:50 i 3 km schłodzenia to jak wrócisz to masz dociągnąć do rana na wodzie
następnym razem pozdrów go ode mnie
TATA MIKOŁAJA i OLI
Najważniejsza jest Miłość poza tym Kocham życie takie jakie jest
http://www.TTSzczecin.pl
Najważniejsza jest Miłość poza tym Kocham życie takie jakie jest
http://www.TTSzczecin.pl
-
Keram
- Wyga

- Posty: 103
- Rejestracja: 01 kwie 2011, 12:25
- Życiówka na 10k: 56:04
- Życiówka w maratonie: 5:12
to chyba zależy jakie węgle bo w innym razie po co są żele w czasie np. długiego wybiegania?Martins pisze:A przecież jedząc np. węglowodany godzinę przed treningiem spalam je po treningu a nie w trakcie, bo organizm w tym tempie nie jest w stanie tego spalić tak szybko.
Qba białe miski Ci się marzą?kunywa ya kutosha;)
-
Martins
- Wyga

- Posty: 86
- Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co mam Ci przedstawić jakie badania? Człowieku czytaj ze zrozumieniem a potem pisz te swoje bzdury, nie biegam zbyt późno i na pewno nie zrobię po zmroku 26 km, szczególnie teraz po 20. Czasem jak się zdarzy to wtedy nic nie jem czy to takie trudne do skumania? Tak jest jak się jest ignorantem!FenixTT Szczecin pisze:
To czemu wymagasz od innych aby cytowali badania
ja jem po treningu i jest git
nic nie muszę udowadniać a Ty gadasz bzdury i tyle
czy spytałeś swojego lekarza czy jak wyjdziesz na 26 km trening w tym 3 km rozgrzewki potem 20 po 3:50 i 3 km schłodzenia to jak wrócisz to masz dociągnąć do rana na wodzie![]()
![]()
następnym razem pozdrów go ode mnie
Zacytuj mnie gdzie kazałem napisać komuś o jakiś badaniach... piszesz bzdury i tyle w temacie.
Adam Klein odpowiedział także Tobie na poprzedniej stronie.
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
orzeszku... dobrze, że choć drożdżówek z czosnkiem nie jadam, to z pewnością pogrążyłoby mnie dokumentnieMartins pisze:...Stan naszego zdrowia jest uzależniony w dużym stopniu od tego co jemy. Dlatego tak ważne jest posiadanie wiedzy na temat prawidłowego żywienia. Warto też znać zasady prawidłowego łączenia poszczególnych składników. Niektóre produkty mogą oddziaływać na siebie szkodliwie, niwelując wzajemnie swoje wartości odżywcze, a niekiedy nawet szkodząc.
Niektóre niekorzystne połączenia to: ogórek i pomidor - a dokładnie ogórek i bogate w witaminę C pokarmy. Ogórek zawiera enzym askorbinowy, który niszczy witaminę C. Jadany osobno jest doskonałym niskokalorycznym pokarmem zawierającym witaminy i sole mineralne. Łącząc pomidor i biały ser narażasz się na bolesną chorobę stawów. Pojedyncze spożycie takiego zestawu nie spowoduje schorzenia, ale stosowanie takiej diety przez kilka tygodni juz jest zagrożeniem. Pipijanie mocną herbatą ciasta drożdżowego może zwiększyć utratę witaminy B1. Ryby morskie smażone na oleju słonecznikowym lub kukurydzianym moga przyspieszać starzenie, a czerwone mięso popijane winem może prowadzić do anemii. Ziemniaki polane masełkiem - pycha ale niestety tuczy. Unikaj także połączeń kiwi z żelatyną, czosnku i drożdży, a nawet naparu bardzo mocnej herbaty z dużą ilością cytryny. Popijając zaś niektóre grzyby alkoholem możesz doprowadzić do niestrawności lub nawet ciężkiego zatrucia."
ojej... ale przecież do pizzy zażywam sosu czosnkowego... no niefart
co do jedzenia po wieczornym treningu - różnie. jeśli to lekkie, dość krótkie rozbieganie, to nic, czasem mleko, jeśli wpada akcent to wciągam coś lekkiego bez względu na porę. zdecydowanie poprawia regenerację
-
Martins
- Wyga

- Posty: 86
- Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Orzeszka to Ty sobie poszukaj na podwórku. Do Twojej wiadomości ja tego nie wymyśliłem, cytowałem innych, więc o co masz do mnie pretensje? Jest pełno linków do stron o tej tematyce jak i książek, polecam poczytać a potem zająć jakieś stanowisko a nie krytykować i się wyśmiewać.
-
Astartaa
- Rozgrzewający Się

- Posty: 19
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 18:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Katarina Martins przecież tego sobie nie wymyślił, można o tym poczytać na różnych stronach, a czy Ty będziesz sobie robić śmietnik z żołądka to Twoja prywatna sprawa, ale wątek chyba nie o tym.
Nie wiem jak wy ale jak ja po przysłowiowym wieczornym bieganiu coś jadłam, zwłaszcza jakieś węglowodany to czułam się naprawdę źle. Nie wiem czemu. Im później coś jadłam tym było gorzej.
Nie wiem jak wy ale jak ja po przysłowiowym wieczornym bieganiu coś jadłam, zwłaszcza jakieś węglowodany to czułam się naprawdę źle. Nie wiem czemu. Im później coś jadłam tym było gorzej.
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
u mnie problem nie polega na złym samopoczuciu ale na fakcie, że po bieganiu wieczorem NIE CHCE mi się jeść...
na marginesie: ciekawe czy Astartaa to żona/dziewczyna/koleżanka czy alter ego Martinsa? :D
na marginesie: ciekawe czy Astartaa to żona/dziewczyna/koleżanka czy alter ego Martinsa? :D
-
Astartaa
- Rozgrzewający Się

- Posty: 19
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 18:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No więc właśnie nie chce się, ja nie mogę bo bierze mnie na wymioty.Qba Krause pisze:u mnie problem nie polega na złym samopoczuciu ale na fakcie, że po bieganiu wieczorem NIE CHCE mi się jeść...
-
viejra
- Rozgrzewający Się

- Posty: 9
- Rejestracja: 16 wrz 2011, 16:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wro
Obecnie biegam o godzinie 21 około 5km, 3 razy w tyg. Gdybym po takim wysiłku nic nie zjadł tylko poszedł spać to rano bym się nie zwlókł z łóżka. A jem najczęściej twaróg z oliwą bądź serek wiejski. Do tego jakaś grahamka i od razu czuje się lepiej. Pozdrawiam.
-
dzas
- Dyskutant

- Posty: 29
- Rejestracja: 26 wrz 2008, 14:48
- Życiówka na 10k: 33:24
- Życiówka w maratonie: 2:37:46
- Kontakt:
O ludziach-jaszczurach też sobie można poczytać na różnych stronach, ale to chyba nie powód, żeby straszyć nimi na forumAstartaa pisze:można o tym poczytać na różnych stronach
-
Xered
- Rozgrzewający Się

- Posty: 17
- Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:15
- Życiówka na 10k: 45min
- Życiówka w maratonie: brak
Jako, że biegam zawszę wieczorem po 15-25 km, to nie wyobrażam sobie braku posiłku po biegu. Jakiś jogurt, gotowana pierś z kurczaka czy jajecznica musi być. Raz spróbowałem nic nie zjeść i rano nie czułem nóg. Zero regeneracji. Dlatego z osobistego doświadczenia polecam zjeść coś, lecz nie przejadając się. Pozdrawiam
- mszary
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 630
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Witkowo Drugie
Zamknijcie ten temat bo kłótnia tutaj doprowadzi do tego, że kiedyś wszyscy spotkają się na jakimś biegu ulicznym i się pozabijają
Ktoś je po wieczornym bieganiu a ktos nie je. Ktoś chudnie bo nie je przed snem a ktoś chudnie bo je przed snem i tyle. O co tyle hałasu. Jeśli się nie wie jak do tego podejść to radzę popróbować raz a raz tak.
Ktoś je po wieczornym bieganiu a ktos nie je. Ktoś chudnie bo nie je przed snem a ktoś chudnie bo je przed snem i tyle. O co tyle hałasu. Jeśli się nie wie jak do tego podejść to radzę popróbować raz a raz tak.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Mając odpowiednią wiedzę nie powinno być w tym topiku więcej jak 2 strony w których można by poznać różnice w odżywianiu poniektórych a tu jest pasztet
Battle of carrots
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"



