Trening z Pumą dla początkujących
- pełnazapału
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 05 cze 2011, 09:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- pełnazapału
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 05 cze 2011, 09:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Wyga
- Posty: 123
- Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Witam wszystkich ponownie. Z przykrością donoszę, że podczas urlopu dużo więcej czasu poświęciłem na konsumpcję owoców morza i lokalnych alkoholi niż na bieganie - pobiegałem jeden jedyny raz - marne 40 minut w 30-stopniowym żarze lejącym się z nieba - na więcej ochoty nie miałem... Ale z aktywnością nie było tak źle - napływałem się po wszystkie czasy, a i w górach trochę w stylu trekingowym pohasałem. Mam tylko nadzieję, że forma nie wróciła do stanu wyjściowego - dziś chciałem to sprawdzić, ale powstrzymała mnie ulewa - za to jutro już nie odpuszczę. Teraz trochę pobiegam luźno, a za tydzień, dwa wracam do planu.
Widzę że grono się nie uszczupliło a wątek rozrósł o kolejnych kilka podstron - już lecę odrabiać zaległości.
Pozdrówki
Widzę że grono się nie uszczupliło a wątek rozrósł o kolejnych kilka podstron - już lecę odrabiać zaległości.
Pozdrówki
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
domurst pisze:Witam wszystkich ponownie.
witamy również....

...nic się nie martwdomurst pisze:Z przykrością donoszę, że podczas urlopu dużo więcej czasu poświęciłem na konsumpcję owoców morza i lokalnych alkoholi niż na bieganie



- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
dziękipełnazapału pisze:Mariusz- padam do stóp!

dziś czuje kolana, oj czuje
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
...wszystko było zaplanowane
znaczy niedzielne przełożone wybieganie na dzis oczywiscie
... udało mi sie wczesniej wrócic z pracy (ale to tylko między nami
) wiec planowałam tak ok. 12km wyszło ponad 15km a pobiegłabym jeszcze ale na 17 miałam ważne spotkanie - wiec sami wiecie
...generalnie jestem sfokusowana na bieganie
pozdrawiam 






- pełnazapału
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 05 cze 2011, 09:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
elegancko nemi, gratuluję 
ja też ostatnio mam jakiś wzrost formy i chęci- dzisiaj poszłam biegać jak jeszcze było ciemno.. Zrobiłam 9km, ale miałam ochotę biec jeszcze- było rewelacyjnie, zdecydowanie najlepszy trening od kiedy tu jestem
ach i dzisiaj odkryłam, że ciuchy do biegania zrobiły się jakby luźniejsze...

ja też ostatnio mam jakiś wzrost formy i chęci- dzisiaj poszłam biegać jak jeszcze było ciemno.. Zrobiłam 9km, ale miałam ochotę biec jeszcze- było rewelacyjnie, zdecydowanie najlepszy trening od kiedy tu jestem

ach i dzisiaj odkryłam, że ciuchy do biegania zrobiły się jakby luźniejsze...
- nodrog
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulacje. Tam gdzie nodrog pada z wyczerpania (póki conemi pisze:...wiec planowałam tak ok. 12km wyszło ponad 15km a pobiegłabym jeszcze ale na 17 miałam ważne spotkanie

A ja chyba ciut za wcześnie zacząłem biegać i w ogóle być aktywnym (m.in. basen) bo obudziłem się ostatnio jakby mnie kto kijami pogonił. Wsio boli. Teraz zastanawiam się jak spokojnie dotrwać do niedzieli. Odpuścić już sobie treningi czy może w czwartek jednak sobie pobiegać? Bo nie ukrywam, że mnie ciągnie, oj ciągnie.
Tylko muszę jeszcze powstrzymać testosteron i chromosom Y bo mi ciągle jęczą, że muszę pobiec na jakiś super wynik by się nie skompromitować.
-
- Wyga
- Posty: 123
- Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Dziś wróciłem na ścieżki biegowe. Żyję i nie było nawet tragicznie - znaczy się nie odczuwam jakiegokolwiek spadku wydolności po 2 tygodniach "niebiegania". Aha, rzucił się na mnie wilczur
Na szczęście "on tylko chciał się pobawić" i dwi szramy po pazurach na udzie to cała kontuzja... Do właścicielki nie mam wielkich pretensji bo był na ściągniętej smyczy i Panią też poturbował gdy się do mnie zrywał - ot nieszczęśliwy zbieg okoliczności

-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 25 cze 2011, 21:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
witam i pozdrawiam wszystkie Pumy te bardzo za biegane i te trochę mniej
nie było mnie trochę czasu na forum ale było to spowodowane wyjazdem i trochę brakiem czasu,dlatego też ubiegły tydzień biegowo wypadł prawie w całości na zero,do biegania udało mi się wrócić w ostatnią niedzielę, nie wiedziałem jak się będzie biegło po dziewięciodniowej przerwie w bieganiu ale wszystko było dobrze, dzisiejszy trening mimo paskudnej pogody również był udany,dlatego myślę sobie że ta niespodziewana przerwa pozwoliła nabrać sił do realizacji końcowego etapu planu biegowego 15-21 i pomyślnego jego zakończenia.pozdrawiam 


- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
przypomne, w niedziele 25km, dziś 600m i pierwszy raz przerwałem trening kuśtykając, przeciążone kolano znowu się odezwało... na bosaka biegałem potem normalnie...
ciekawe czy wogóle pobiegne w wawie
ciekawe czy wogóle pobiegne w wawie
- nodrog
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mariusz zwolnij...mariuszbugajniak pisze:przypomne, w niedziele 25km, dziś 600m i pierwszy raz przerwałem trening kuśtykając, przeciążone kolano znowu się odezwało... na bosaka biegałem potem normalnie...
ciekawe czy wogóle pobiegne w wawie
Z Twoich wpisów wynika jakbyś z każdym treningiem oczekiwał znaczących postępów - być może zbyt dużym kosztem.
A do W-wy wybierz się choćby na wolne wybieganie. Jeszcze zdążysz się pościgać.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
to problem butów, te masakrycznie krzywią krok, 25km asfaltu dało rade
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
..jak widać wszystko w porządku ...po dłuższej przerwie...powrót w formieptak pisze:Nie wiem czy zauważyliscie, ale ostatnio nie odzywa się Janusz, w niedzielę był bieg dzika i nie brał udziału, cos się stało?

pełnazapału i nodrog dzięki wielkie...ale głaski..mmmm...i tak sobie myślę ze w głównej mierze to kwestia wybiegania...czyli czas, czas, i jeszcze raz trening

...szkoda ze nie ma ptaka...On napewno doradził by Tobie właściwie ale mogę przynajmniej spróbować...heh więc myślę ze może w czwartek faktycznie pobiegnij ale nie szalej na spokojnie...ale jak zobaczysz ze dalej niedomagasz ...daj spokój...lepiej się "doleczyć" niż jeszcze pogorszyć sprawę...nodrog pisze:Teraz zastanawiam się jak spokojnie dotrwać do niedzieli. Odpuścić już sobie treningi czy może w czwartek jednak sobie pobiegać? Bo nie ukrywam, że mnie ciągnie, oj ciągnie.
...nodrog pisze:Tylko muszę jeszcze powstrzymać testosteron i chromosom Y bo mi ciągle jęczą, że muszę pobiec na jakiś super wynik by się nie skompromitować.


Ostatnio zmieniony 21 wrz 2011, 08:55 przez nemi, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
...i nie szukaj wymówek....nodrog pisze:Mariusz zwolnij...mariuszbugajniak pisze:przypomne, w niedziele 25km, dziś 600m i pierwszy raz przerwałem trening kuśtykając, przeciążone kolano znowu się odezwało... na bosaka biegałem potem normalnie...
ciekawe czy wogóle pobiegne w wawie
