

Moderator: infernal
Dzięki za życzenia, przeziębienie jednak przez noc nie przeszło i właśnie leżę pod kocykiem w grubych skarpetach, dogrzewam się laptopemKanas78 pisze:Kachita,witaj w klubie podziebionych!Moja metoda to aspiryna,rutino,herbata z cytryna,wypocic w nocy a na drugi dzien dlugie OWB w tempie konwersacyjnym (najlepiej z lubym) i po chorobieWracaj szybko do formy!
Mięczak nie dzikkachita pisze:Dzięki za życzenia, przeziębienie jednak przez noc nie przeszło i właśnie leżę pod kocykiem w grubych skarpetach, dogrzewam się laptopemKanas78 pisze:Kachita,witaj w klubie podziebionych!Moja metoda to aspiryna,rutino,herbata z cytryna,wypocic w nocy a na drugi dzien dlugie OWB w tempie konwersacyjnym (najlepiej z lubym) i po chorobieWracaj szybko do formy!
i piję herbatkę imbirowo-żeńszeniowo-cytrynową (nieźle rozgrzewa). Poza tym kicham, smarkam i takie tam tego typu atrakcje
Z dzisiejszych interwałów nici.
zoltar7 pisze:...bo w życiu trzeba być...![]()
Dobrze, że mi przypomniałaś jak to szło dalej bo od rana kombinuję, jak tu się od dzisiejszego biegania wymigać...kachita pisze:Wiem, wiem, twardą trzeba być nie mientką, taki lajf...
No i jak, wykombinowałeś? Mi sprawę ułatwia cieknący noszoltar7 pisze:zoltar7 pisze:...bo w życiu trzeba być...
Dobrze, że mi przypomniałaś jak to szło dalej bo od rana kombinuję, jak tu się od dzisiejszego biegania wymigać...kachita pisze:Wiem, wiem, twardą trzeba być nie mientką, taki lajf...![]()
ooo, muszę kupić na jesień! jaka to, gdzie kupiłaś?i piję herbatkę imbirowo-żeńszeniowo-cytrynową (nieźle rozgrzewa).
No i tak kombinowałem, że poleciałem 21 km... z okładem. Szczegóły na moim blogu... ups...kachita pisze: No i jak, wykombinowałeś? Mi sprawę ułatwia cieknący nos
Ja też stosowałem szczepienia ochronne. Do momentu jak zacząłem biegać, bo nagle dopadł mnie wirus i na tydzień wylądowałem na zwolnieniu (nie pamiętam kiedy byłem na zwolnieniu), a później nie było sensu się szczepić. Teraz (tfu tfu) choróbska omijają mnie szerokim łukiem. No jakieś tam katarki to bywają, ale generalnie jest ok. Może nie będziesz musiała, nabędziesz naturalnej odporności?kachita pisze:wolf, też mam taką nadzieję. Poza tym zamierzam się zaszczepić przeciwko grypieAle to dopiero jak wyzdrowieję, żeby mnie znowu nie siekło...