Seria ubrań biegowych w sieci LIDL
- tosiek
- Stary Wyga
- Posty: 231
- Rejestracja: 19 paź 2010, 15:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 04:23:58
Kupiłem w zeszłym roku 2 koszulki biegowe z długim rękawem w Lidlu.
Zacznę od wad:
Mała rozciągliwość materiału. Przy nieco wyższej temperaturze brak możliwości podciągnięcia rękawków w okolice łokcia. I to tyle.
Zalety:
Długi rękaw z otworami na kciuk, co w moim przypadku w zimę sprawdza się idealnie. Nie lubię biegać w rękawiczkach, a taki rękaw zakrywający do połowy palce to idealna sprawa.
Dobre odprowadzanie wilgoci (potu) na zewnątrz. Nigdy nie czułem przyklejonej zimnej szmaty na plecach.
Cena.
Nie pamiętam w tej chwili ile kosztowały, ale z pewnością nie więcej niż 40 PLN za sztukę.
Zacznę od wad:
Mała rozciągliwość materiału. Przy nieco wyższej temperaturze brak możliwości podciągnięcia rękawków w okolice łokcia. I to tyle.
Zalety:
Długi rękaw z otworami na kciuk, co w moim przypadku w zimę sprawdza się idealnie. Nie lubię biegać w rękawiczkach, a taki rękaw zakrywający do połowy palce to idealna sprawa.
Dobre odprowadzanie wilgoci (potu) na zewnątrz. Nigdy nie czułem przyklejonej zimnej szmaty na plecach.
Cena.
Nie pamiętam w tej chwili ile kosztowały, ale z pewnością nie więcej niż 40 PLN za sztukę.
- kisio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mnie też Lidl 'kupił' tą właśnie bluzą z otworami na kciuki. Calutką zimę w niej przebiegałem, żałując, że nie kupiłem drugiej na zmianę. Nie dość, że bezkonkurencyjna cenowo (nie pamiętam już dokładnie albo 22,99 albo 29,99), to dzięki stójce i tym przedłużanym rękawom bardzo funkcjonalna.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
wczoraj kupiłem długie legginsy z Aldi za 39,99. Dobrze wykonane, wyglądaja ok, niech no przyjdą chłody, spróbujemy.
-
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Praktycznie wszystkie koszulki z krótkim jak i długim rękawem, spodenki długie i krótkie do biegania oraz kurtki mam z LIDL-a firmy: Crivit. Na rower także. Po pierwsze nie są drogie, po drugie nie odbiegają jakością od tych niby markowych z górnej półki. Jeśli mam wydać 29,90 za koszulkę i 79,99 zł to wolę wydać mniej i kupić np. dwie sztuki a przecież i tak jest to też koszulka "dziurkowana" skład jest podobny. W większości sklepów jest tak że płaci się za markę a nie za produkt zgodnie z zasadą marketingu. Crivit nie jest zły a i tak praktycznie wszystko wykupowane jest na pniu. Jedyne czego nie polecam to kupowania butów tej firmy. Lepiej sięgnąć po sprawdzone Asicsy, Brooks-y lub NB jak kto woli.
Pozdro
Pozdro
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a dlaczego nie polecasz butów? masz, sprawdziłeś?
Bo ja tak i polecam zdecydowanie.
Bo ja tak i polecam zdecydowanie.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Do lasu i na polne dróżki jak najbardziej. Regularnie po asfalcie wolałbym śmigać jednak w butach z lepszą amortyzacją. Chociaż życiówkę na dychę tydzień temu pobiłem właśnie w nich. Na asfalcie.Qba Krause pisze:a dlaczego nie polecasz butów? masz, sprawdziłeś?Bo ja tak i polecam zdecydowanie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
no ale zagadnienie amortyzacji jest ambiwalentne: jedni wolą mnniejszą drudzy większą... Dla mnie amortyzacji w Lidlach jest i tak za dużo.
W każdym razie uważam, że nie można z tego robić argumentu kupić lub nie kupić.
Moim zdaniem buty świetne.
W każdym razie uważam, że nie można z tego robić argumentu kupić lub nie kupić.
Moim zdaniem buty świetne.
-
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kolego jak masz 160-170 cm wzrostu i wagę 60-65 kg to sobie możesz biegać nawet w sandałach. Buty z LIDL-a do długich dystansów się po prostu nie nadają. Zwłaszcza dla osób z wagą powyżej 80 kg. W nich to sobie możesz pobiegać z pieskiem w parku jak Ci kolega wyżej odpisał a nie uprawiać biegi. Na tym znają się inne firmy wymieniłem w poście wyżej. Cena znacznie wyższa ale cena rehabilitacji po ewentualnej kontuzji jest zawsze wyższa od ceny butów. Każdy decyduje sam.Qba Krause pisze:no ale zagadnienie amortyzacji jest ambiwalentne: jedni wolą mnniejszą drudzy większą... Dla mnie amortyzacji w Lidlach jest i tak za dużo.
W każdym razie uważam, że nie można z tego robić argumentu kupić lub nie kupić.
Moim zdaniem buty świetne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
po Twoim poście wnosze, że ani nie znasz mnie ani nie znasz się na butach.
proponuję bliżej zapoznać się z tematem, by nie strzelać gaf.
stereotypy nt Lidla w świetle wielu zadowolonych biegaczy nie są już nawet śmieszne. wspomnieć można o michale smalcu albo marcinie nagórku, no ale przecież nagór biega średnie a smalec ostatnio pomyka w nikach od sponsora, więc się pewnie nie znają...
ponawiam pytanie: masz buty z Lidla? Biegasz w nich od miesięcy by ferować wyroki?
proponuję bliżej zapoznać się z tematem, by nie strzelać gaf.
stereotypy nt Lidla w świetle wielu zadowolonych biegaczy nie są już nawet śmieszne. wspomnieć można o michale smalcu albo marcinie nagórku, no ale przecież nagór biega średnie a smalec ostatnio pomyka w nikach od sponsora, więc się pewnie nie znają...
ponawiam pytanie: masz buty z Lidla? Biegasz w nich od miesięcy by ferować wyroki?
-
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Masz rację nie znam Cię bo niby skąd?
Tak mam buty z Lidla po przebiegnięciu 200 km powyginały mi się, rok temu. W jednym bucie ociera mi się kostka bo się po prostu zapadł. Lubisz buty Lidla pasują Ci biegaj... powodzenia. Ja niestety nie mam czasu na eksperymenty i kontuzje.
Tak mam buty z Lidla po przebiegnięciu 200 km powyginały mi się, rok temu. W jednym bucie ociera mi się kostka bo się po prostu zapadł. Lubisz buty Lidla pasują Ci biegaj... powodzenia. Ja niestety nie mam czasu na eksperymenty i kontuzje.
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2011, 16:24 przez Martins, łącznie zmieniany 1 raz.
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Z wywodów kolegi bije takie święte przekonanie i pewność siebie osoby, która niedawno zaczęła biegać i której ktoś powiedział, żeby sobie kupiła "dobre" buty. Kolega opacznie to zrozumiał jako buty jednej z 3 znanych mu firm.Martins pisze:Kolego jak masz 160-170 cm wzrostu i wagę 60-65 kg to sobie możesz biegać nawet w sandałach. Buty z LIDL-a do długich dystansów się po prostu nie nadają. Zwłaszcza dla osób z wagą powyżej 80 kg. W nich to sobie możesz pobiegać z pieskiem w parku jak Ci kolega wyżej odpisał a nie uprawiać biegi. Na tym znają się inne firmy wymieniłem w poście wyżej. Cena znacznie wyższa ale cena rehabilitacji po ewentualnej kontuzji jest zawsze wyższa od ceny butów. Każdy decyduje sam.Qba Krause pisze:no ale zagadnienie amortyzacji jest ambiwalentne: jedni wolą mnniejszą drudzy większą... Dla mnie amortyzacji w Lidlach jest i tak za dużo.
W każdym razie uważam, że nie można z tego robić argumentu kupić lub nie kupić.
Moim zdaniem buty świetne.
Niestety muszę kolegę zmartwić, bo nie jest tak jak kolega raczy interpretować fakty.
Tak się akurat składa, że buty z ostatniej "kolekcji" Lidla ( praktycznie za każdym razem są to trochę inne buty) są bardzo obficie wyposażone w systemy amortyzujące, co doświadczonym biegaczom może trochę przeszkadzać, ale początkującym na pewno nie zaszkodzi, nawet jeśli nie jest im potrzebne.
Osobną sprawą jest właśnie potrzeba istnienia kosmicznych systemów amortyzujących w butach. Proponuję poczytać na ten temat więcej, bo temat ostatnimi laty mocno był dyskutowany i zbyt wiele ciekawych wniosków zostało już wyciągniętych, żeby teraz głosić takie tezy z tak bezgranicznym przekonaniem o swojej jedynie słusznej racji.
Pozdrawiam.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
-
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ujmę to tak nie znam ostatniej kolekcji LIDLA być może są super, te z przed roku nadają się tylko na rower bo przebiegłem w nich kilka 12 km, ze trzy razy 21 i chyba jedną 30. Jeśli czuję że źle mi się w nim biega to przecież nie będę się szarpał. Do tego jak pisałem kostka obciera bo się lekko zapadł. Co do wspomnianych firm podałem tylko przykład. Zrobiłem sobie badania dynamiki biegu na bieżni i wyszła mi lekka pronacja (wcześniej scan stopy) i na tej podstawie wyszło mi jakie buty powinienem założyć. Jeśli Lidl oferuje buty z pronacją ok. nie znam żadnego takiego modelu. Amortyzację posiada praktycznie każdy but biegowy jeden większą drugi mniejszą.PiotrekMarysin pisze:Z wywodów kolegi bije takie święte przekonanie i pewność siebie osoby, która niedawno zaczęła biegać i której ktoś powiedział, żeby sobie kupiła "dobre" buty. Kolega opacznie to zrozumiał jako buty jednej z 3 znanych mu firm.Martins pisze:Kolego jak masz 160-170 cm wzrostu i wagę 60-65 kg to sobie możesz biegać nawet w sandałach. Buty z LIDL-a do długich dystansów się po prostu nie nadają. Zwłaszcza dla osób z wagą powyżej 80 kg. W nich to sobie możesz pobiegać z pieskiem w parku jak Ci kolega wyżej odpisał a nie uprawiać biegi. Na tym znają się inne firmy wymieniłem w poście wyżej. Cena znacznie wyższa ale cena rehabilitacji po ewentualnej kontuzji jest zawsze wyższa od ceny butów. Każdy decyduje sam.Qba Krause pisze:no ale zagadnienie amortyzacji jest ambiwalentne: jedni wolą mnniejszą drudzy większą... Dla mnie amortyzacji w Lidlach jest i tak za dużo.
W każdym razie uważam, że nie można z tego robić argumentu kupić lub nie kupić.
Moim zdaniem buty świetne.
Niestety muszę kolegę zmartwić, bo nie jest tak jak kolega raczy interpretować fakty.
Tak się akurat składa, że buty z ostatniej "kolekcji" Lidla ( praktycznie za każdym razem są to trochę inne buty) są bardzo obficie wyposażone w systemy amortyzujące, co doświadczonym biegaczom może trochę przeszkadzać, ale początkującym na pewno nie zaszkodzi, nawet jeśli nie jest im potrzebne.
Osobną sprawą jest właśnie potrzeba istnienia kosmicznych systemów amortyzujących w butach. Proponuję poczytać na ten temat więcej, bo temat ostatnimi laty mocno był dyskutowany i zbyt wiele ciekawych wniosków zostało już wyciągniętych, żeby teraz głosić takie tezy z tak bezgranicznym przekonaniem o swojej jedynie słusznej racji.
Pozdrawiam.
Pierwszy swój w życiu maraton przebiegłem w butach Kalenji za 79 zł... najtańsze jakie były. No super przebiegłem, ba nawet drugi przebiegłem w tych samych butach i jeszcze 10 km. I nic mi się nie stało, biegło się wygodnie. Ale potem na jakimś tam treningu złapałem kontuzję. Ortopeda zalecił zmienić buty i tyle. Nie napisałem że mam rację. Jeśli ktoś chce kupić buty w LIDL-u to przecież jego sprawa jak mu pasują to niech biega. To jest forum i każdy wyraża opinie na dany temat.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to najpierw amortyzacja jest dla KOLEGI zaletą, a Lidle jej nie mają w związku z czym można biegać w nich tylko z psem po parku, a teraz, jak się okazało, że mają jednak tej amortyzacji dość, to zmienia się argumentacja - teraz każdy but ją ma w jakimś stopniu i nie jest ona zaletą...
to jest czy nie jest?
najpierw KOLEGA pisze, że nie można w nich uprawiać biegów, teraz, że można w nich biega jeśli się chce.
to można czy nie?
jeżeli KOLEDZE but nie podpasował to szkoda, i można napisać, że są takie a takie problemy, nie strzelać kategorycznymi opiniami i się z nich wycofywać.
negatywny głos ginie wśród okrzyków zachwytu
LIDL jest tani i jest dobry. A jest dobry bo tani. I dobry.
to jest czy nie jest?
najpierw KOLEGA pisze, że nie można w nich uprawiać biegów, teraz, że można w nich biega jeśli się chce.
to można czy nie?
jeżeli KOLEDZE but nie podpasował to szkoda, i można napisać, że są takie a takie problemy, nie strzelać kategorycznymi opiniami i się z nich wycofywać.
negatywny głos ginie wśród okrzyków zachwytu

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 362
- Rejestracja: 08 maja 2007, 13:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Luboń k/Poznania
Ja też butów z Lidla podchodzę z pewnymi obawami. Oczywiście jest to moja opinia.
przede wszystkim robię całkiem spory kilometraż, a do tego jestem pronatorem. Już kiedyś z powodu niewłaściwie dobranych butów - w tamtym przypadku za wąskich - z powodu kontuzji, musiałem zrezygnować z zaplanowanego startu. Tak więc po kilku treningach, i pewnym odczuciu dyskomfortu - odłożyłem buty na bok. Będą po prostu awaryjnym rozwiązaniem na treningi po miękkim, ewentualnie w zimę na bieżnię w klubie.
Nie wszystko musi wszystkim pasować.

przede wszystkim robię całkiem spory kilometraż, a do tego jestem pronatorem. Już kiedyś z powodu niewłaściwie dobranych butów - w tamtym przypadku za wąskich - z powodu kontuzji, musiałem zrezygnować z zaplanowanego startu. Tak więc po kilku treningach, i pewnym odczuciu dyskomfortu - odłożyłem buty na bok. Będą po prostu awaryjnym rozwiązaniem na treningi po miękkim, ewentualnie w zimę na bieżnię w klubie.
Nie wszystko musi wszystkim pasować.

- kuxa
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 14 cze 2010, 12:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a ja kupilam spodnie do biegania ocieplane za 29.99pln w Pepco. i tez polecam.ma suwaki odblaski kieszonka na pupie, 92%poliester 8%elastan.

Jeśli widzisz błędy lub literówki to znaczy że piszę z telefonu
Kuxa's road to running
Komentarze do bloga
My Endomondo
My SportsTracker