WIEK WIĘCEJ NIŻ39 LAT

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Martins
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:żaden ssak na świecie nie poddaje mięsa obróbce termicznej, czy to znaczy że mam wywalić grilla?
I tu dochodzimy do kolejnego mega tematu: "Spożywanie mięsa"... nie odpowiem Ci na to wprost, bo bym musiał tu siedzieć do wieczora i pisać, ale zadaj sobie pytanie czy np. amerykanie którzy praktycznie grillują wszystko co się da, czują się z tym dobrze i dobrze wyglądają? ;-)

I chyba temat wątku jest inny? ;-)
Ale fakt jest faktem że proces żywienia to proces złożony, każdy kto ma samochód/motor, dba o niego czyści, pucuje (zwłaszcza gdy jest nowy lub drogi) a nigdy tak nie pomyśli o własnym organiźmie... ;-)

I jeszcze jedno zrozumcie, wszelkie dolegliwości następują właśnie z wiekiem, bóle spowodowane są między innymi przez złe żywienie, jemy co się da i mieszamy co się da do 30 roku życia nic nie boli nie strzyka, a po 30, po 40 po 50 (w zależności od organizmu) zaczyna się chodzenie po lekarzach.
Taki przykład: "Rodzinka na obiedzie u babci Frani. Na obiad: kotlet schabowy, ziemniaki, surówka, po 15 minutach ciocia podaje lody a na koniec ciasto drożdżowe... czy aby to prawidłowe żywienie? ;-) Niech każdy sobie odpowie sam.

Pamiętam taki program na Discovery gostek miał chyba 27 lat, mniejsza o to, codziennie przez miesiąc dzień w dzień żywił się tylko w fast foodach. Po tych 30 dniach poszedł na badania, miał podwyższone ciśnienie, cholesterol LDL szalał itd... oczywiście przed tym "eksperymentem też się badał"...

I jeszcze jedno poczytajcie opinie znanych sportowców. Co jedzą i jak jedzą. Jeśli ktoś chce biegać i robić tzw. "życiówki" musi pomyśleć też o odpowiednim żywieniu, bo na bieganie też ma wpływ odpowiednie żywienie. Jak ma do 30 lat to pikuś ale też do czasu. Po 30 zaczynają się schody. Fakt każdy jest inny i każdego co innego boli, ale choroby każdy ma takie same lub podobne.

Miałem się nie rozpisywać. Sory! ;-)

Pozdrawiam
PKO
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Martins pisze: Taki przykład: "Rodzinka na obiedzie u babci Frani. Na obiad: kotlet schabowy, ziemniaki, surówka, po 15 minutach ciocia podaje lody a na koniec ciasto drożdżowe... czy aby to prawidłowe żywienie? ;-) Niech każdy sobie odpowie sam.
Pozdrawiam
Błąd, fatalny błąd. Lody powinny być na końcu. Ale obiad wyśmienity, i nawet zdrowy, bo bez sosu.
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

robbur pisze:
Martins pisze: Taki przykład: "Rodzinka na obiedzie u babci Frani. Na obiad: kotlet schabowy, ziemniaki, surówka, po 15 minutach ciocia podaje lody a na koniec ciasto drożdżowe... czy aby to prawidłowe żywienie? ;-) Niech każdy sobie odpowie sam.
Pozdrawiam
Błąd, fatalny błąd. Lody powinny być na końcu. Ale obiad wyśmienity, i nawet zdrowy, bo bez sosu.
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Martins
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

robbur pisze:
Martins pisze: Taki przykład: "Rodzinka na obiedzie u babci Frani. Na obiad: kotlet schabowy, ziemniaki, surówka, po 15 minutach ciocia podaje lody a na koniec ciasto drożdżowe... czy aby to prawidłowe żywienie? ;-) Niech każdy sobie odpowie sam.
Pozdrawiam
Błąd, fatalny błąd. Lody powinny być na końcu. Ale obiad wyśmienity, i nawet zdrowy, bo bez sosu.
Błędów jest kilka. Po pierwsze jeśli już lody to przed obiadem i to dwie godziny lub po obiedzie ze 3 godziny. Jeśli ktoś lubi schabowe co jest tradycją naszej kuchni to bez ziemniaków z samą surówką lub same ziemniaki z surówką. A ciasta drożdżowego malutko, symbolicznie, ale też 2-3 godziny po obiedzie.

Pozdro
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13863
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

dont_ask pisze:Ja mam ponad cztery dychy i stwierdzam, że prawdziwe jest powiedzenie:
"jak się rano budzisz i nic Cię nie boli, to znaczy, że umarłaś"
Z czasem wysiada wszystko. Boli, trzeszczy, skrzypi... sił coraz mniej. A jednak wolę być skrzypiącym biegaczem (pływakiem, grotołazem czy łyżwiarzem) niż otyłą ofermą, która jeszcze dodatkowo ma cukrzycę, nadciśnienie i problemy z pikawą a jedyne emocje w życiu przeżywa wraz z bohaterami telenoweli...
Jat tez juz dobrze ponad 40 jestem. Tu i tam strzyka... ale jak slysze od osob ktore 130-150kg waza, ze ja sie powinienem wiecej oszczedzac, to sie tylko usmiechem, bo ich dzieci juz w wieku 15 lat sie nie moga ruszac.

Pozd.
Rolli
JASO1
Wyga
Wyga
Posty: 55
Rejestracja: 23 paź 2008, 20:57

Nieprzeczytany post

Słyszałem że bardzo dobra jest galaretka z kurzych łapek.tzn bardzo dobrze robi na stawy bo w smaku to chyba nie za bardzo.Kurcze nie jadam mięsa i mam dylemat czy spróbować..
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Martins pisze: Widzisz i tu masz odpowiedź na Twoją odpowiedź w sprawie mleka. Niby Ci nie szkodzi a czujesz się "gorzej" oczywiście w "". Napisałaś mi gdzieś tam w poście że wypijasz litr mleka i zjadasz ciasto drożdżowe, a ja Ci napiszę że krzywdę sobie robisz tym mlekiem, no ale przecież to Twoje zdrowie nic mi do tego... :-) Oczywiście nie samym mlekiem truje się człowiek tak samo jak nie samym chlebem żyje człowiek... to taka dygresja do przemyślenia...
Nic nie pisałam o cieście drożdżowym :bleble: - ono też jest niezdrowe? Mleko piję naprawdę bardzo rzadko. Wsłuchuję się w swój organizm i daję mu to, czego się domaga. Może słuch mam już przytępawy, ale cóż - nie te lata już ;).


JASO1 - dlaczego nie jadasz mięsa? Bo jeśli ze względów moralnych, to łapki chyba odpadają. A jeśli zwyczajnie nie lubisz mięsa, to cóż szkodzi spróbować? Może akurat pomoże. Moja mama robi rewelacyjną galaretkę!
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Martins
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

JASO1 pisze:Słyszałem że bardzo dobra jest galaretka z kurzych łapek.tzn bardzo dobrze robi na stawy bo w smaku to chyba nie za bardzo.Kurcze nie jadam mięsa i mam dylemat czy spróbować..
Tak zwłaszcza dla osób którym coś chrobocze... a zwłaszcza takim którym brakuje mazidła w stawach, ale nie należy dodawać do tego żelatyny (nie ma potrzeby)... Robi się z tego wywar gotuje i odstawia łapki oczywiście do kosza. Można tym wywarem zalać np. kawałki kurczaka, ale można jeść samą galaretę. Z uwagi na smak polecam z sokiem z wyciśniętej cytryny :-)
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

robbur pisze: Sam mam od kilku dni ponad 39 lat, w moim przypadku akurat bieganie pomogło się pozbyć większości uciążliwości zdrowotnych czyli:
[...]
- nie pamiętam kiedy byłem przeziębiony (przedtem standard to dwa razy w roku)

Nie chcę jednak przechwalić dnia przed zachodem - zobaczymy co będzie dalej.
No i d.pa, właśnie mnie ścięło przeziębienie. Załamka, w sobotę zaplanowany debiut w połówce. Jestem w kropce, nie wiem czy odpuścić tydzień treningów, czy spróbować jutro jakoś przezwyciężyć gada. Bez treningów rekordu Polski w półmaratonie nie pobiję :ojnie:
Jak nie pomoże dzisiaj tona miodu, pół tony czosnku (przez który małżeństwo mi wisi na włosku), dwa kubiki herbat owocowych i wełniane skarpety w wyrze to w cholerę poszły marzenia o dobrym wyniku w połówkowym debiucie.
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

@robbur do tego zestawu dodaj coś z procentem, ciepłe skarpety, dres i pod pierzynę. Zdrówiej szybko :taktak:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze:@robbur do tego zestawu dodaj coś z procentem
Myślę, że to dobry pomysł. Wieczorem spróbuję jakiegoś grzańca przed zaśnięciem.
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Martins pisze:
JASO1 pisze:Słyszałem że bardzo dobra jest galaretka z kurzych łapek.tzn bardzo dobrze robi na stawy bo w smaku to chyba nie za bardzo.Kurcze nie jadam mięsa i mam dylemat czy spróbować..
Tak zwłaszcza dla osób którym coś chrobocze...
To są Chroboki :hahaha: na to nie ma lekarstwa

@robbur

Wirusik hr hr
Propolis by pomógł
Czosnek ale czerwony rodzimy nie więcej jak 3 ząbki dziennie
Polopiryna na noc 500mg
Engystol N pod język 2-3x1

Ale organizm przy takiej wirusowej infekcji jest słaby przynajmniej przez 10 dni :)

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Martins
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

robbur pisze: No i d.pa, właśnie mnie ścięło przeziębienie. Załamka, w sobotę zaplanowany debiut w połówce. Jestem w kropce, nie wiem czy odpuścić tydzień treningów, czy spróbować jutro jakoś przezwyciężyć gada. Bez treningów rekordu Polski w półmaratonie nie pobiję :ojnie:
Na Twoim miejscu odpuściłbym treningi w tym tygodniu, z jednej strony kwestia wypoczynku z drugiej to przeziębienie, w przeciwnym razie wybiegniesz osłabiony z powodu jakiegoś przeziębienia, które może się zamienić w coś gorszego. Do tego co Ci tu wypisują dodałbym saunę ale to zależy jak się czujesz.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ