Ja mysle ze maraton to dlugi i trudny bieg. Znaczy tego to jestem pewno, a mysle ze niema sie siedzac przy komputerze i analizujac wyniki, tetno, miedzyczasy z 15 km czy z polmaratonu !!!
Wedlog mnie takich wyliczen poprostu nieda sie zrobic. Mozna jedynie w dosc duzy przyblizeniu myslec o jakims wyniku. Co innego krotsze dystanse. Tam mozna sie pokusic o jakies wyliczenia.
Ja moze nie jestem az tak bardzo doswiadczony, ale 14 maratonow ukonczylem. I za kazdym razem wynik mnie zaskakiwal. Czasem pozytywnie czasem negatywnie.
Ale sa to tylko moje odczucia. Moze Wy potraficie przewidziec swoje wyniki, ja nie!
Krotko kilka przykladow: Pierwszy maraton 4:18, a drugi juz ponad 30 minut lepiej bez konkretnego treningu. 3 maraton jeszcze gorzej niz pierwszy

W 1998 3:13 w Warszawie. Trenuje mocno, bo moze o zejsciu ponizej 3h i co? przez 2 lata nawet nie moge sie zblizyc do tego wyniku. Pozniej wyniki sie polepszaja mimo iz trening calkiem monotonny prowadze. Wyrownanie rekordu 3:13; nastepnie 3:03; 2:57 i 2:52. Szykuje sie do Gdanskiego maratonu, zeby znowu pobic rekord. Naprawde trenowalem i co sie stalo? 4:10 i ledwo dobieglem. Minely tylko 2 tygodnie a na ciezkiej crossowej trasie po lesnych sciezkach, z podbiegami na maratonie w Elblagu robie 3:06.
Zawsze staralem sie miec pokore do tego dystansu. kiedy ja mialem to wynik byl dobry, a jak bylem zbyt pewny siebie to czasy powyzwj 4 h wychodzily.
To tyle mojej refleksji na temat planowania wyniku koncowego w maratonie.
Marciniegg11 miej pokore przed tym dystansem.
Wojtek