Strasb - Komentarze
Moderator: infernal
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Bawareczka moim zdaniem ciężar buta ma drugorzędne znaczenie, ważniejsze są inne cechy jak np. wysokość pięty w stosunku do wysokości przedniej części stopy i śródstopia itp. Ale Asics Attack nie są specjalnie ciężkie jak na trajlówki, podejrzewam, że moje ważą ok. 350 g. sztuka, tym czasem moje Asics Trabuco na pewno ważą co najmniej 400 g.
Mimik jak się w nich biega to odważę się napisać jak zrobię w nich co najmniej 100-150 km. Na dzień dzisiejszy mają przebieg trochę ponad 10 km
Poza tym to buty które sugerują ich użycie w błocie albo przynajmniej na deszczu. A dzisiaj biegały po suchutkim piaseczku.
Mogę tylko powiedzieć, że mają bardziej elastyczną podeszwę w części przedniej buta niż Trabuco ale znacznie mniej elastyczną niż moje NB 909. Są też mniej amortyzowane pod piętą niż Trabuco, no i zupełnie inaczej skonstruowano w nich system trzymania stopy.
Poza tym tak na marginesie mogę dodać, że Trabuco już na pierwszy rzut oka powalają jakością wykonania, Attacki wyglądają jak każde inne buty biegowe
ps. a jutro przyjdzie Pan Kurier z butami za 120 zł + przesyłka
Mimik jak się w nich biega to odważę się napisać jak zrobię w nich co najmniej 100-150 km. Na dzień dzisiejszy mają przebieg trochę ponad 10 km
Poza tym to buty które sugerują ich użycie w błocie albo przynajmniej na deszczu. A dzisiaj biegały po suchutkim piaseczku.
Mogę tylko powiedzieć, że mają bardziej elastyczną podeszwę w części przedniej buta niż Trabuco ale znacznie mniej elastyczną niż moje NB 909. Są też mniej amortyzowane pod piętą niż Trabuco, no i zupełnie inaczej skonstruowano w nich system trzymania stopy.
Poza tym tak na marginesie mogę dodać, że Trabuco już na pierwszy rzut oka powalają jakością wykonania, Attacki wyglądają jak każde inne buty biegowe
ps. a jutro przyjdzie Pan Kurier z butami za 120 zł + przesyłka
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Zoltar, ledwo Arabowie sypneli Ci arabskim groszem, a Ty juz szalejeszzoltar7 pisze:Bawareczka moim zdaniem ciężar buta ma drugorzędne znaczenie, ważniejsze są inne cechy jak np. wysokość pięty w stosunku do wysokości przedniej części stopy i śródstopia itp. Ale Asics Attack nie są specjalnie ciężkie jak na trajlówki, podejrzewam, że moje ważą ok. 350 g. sztuka, tym czasem moje Asics Trabuco na pewno ważą co najmniej 400 g.
Mimik jak się w nich biega to odważę się napisać jak zrobię w nich co najmniej 100-150 km. Na dzień dzisiejszy mają przebieg trochę ponad 10 km
Poza tym to buty które sugerują ich użycie w błocie albo przynajmniej na deszczu. A dzisiaj biegały po suchutkim piaseczku.
Mogę tylko powiedzieć, że mają bardziej elastyczną podeszwę w części przedniej buta niż Trabuco ale znacznie mniej elastyczną niż moje NB 909. Są też mniej amortyzowane pod piętą niż Trabuco, no i zupełnie inaczej skonstruowano w nich system trzymania stopy.
Poza tym tak na marginesie mogę dodać, że Trabuco już na pierwszy rzut oka powalają jakością wykonania, Attacki wyglądają jak każde inne buty biegowe
ps. a jutro przyjdzie Pan Kurier z butami za 120 zł + przesyłka
Boze, dobrze, ze nie jestes kobieta, bo jeszcze bys musial torebke do butow dokupic
A jutro nas czeka 11 km, pan Bartoszak kaze biec na 70%.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
To się odrobi (jakoś i kiedyś )pardita pisze: Zoltar, ledwo Arabowie sypneli Ci arabskim groszem, a Ty juz szalejesz
Myślisz, że powinienem?pardita pisze:Boze, dobrze, ze nie jestes kobieta, bo jeszcze bys musial torebke do butow dokupic
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
No więc był u mnie Pan Kurier...
przyniósł buty za 120 zł + przesyłka...
oto one... taaadammm
But typowo startowy (obecnie już nieprodukowany), nieco ponad 200g wagi, prosta jak drut konstrukcja, a mianowicie pianka typu EVA + trudno ścieralna guma w ograniczonej ilości.
Na razie but idzie do szafy, poczekać na lepsze czasy
przyniósł buty za 120 zł + przesyłka...
oto one... taaadammm
But typowo startowy (obecnie już nieprodukowany), nieco ponad 200g wagi, prosta jak drut konstrukcja, a mianowicie pianka typu EVA + trudno ścieralna guma w ograniczonej ilości.
Na razie but idzie do szafy, poczekać na lepsze czasy
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Z opisu kostrukcji wygląda tak, hmmm Hyperspeedowato (Asics twierdzi, że wpakowali gdzieś w podeszwę żel, ale ja im nie wierzę).
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Dzień dobry Strasb, na ciebie można zawsze liczyć
Co do Hyperspeedowości to święte słowa droga kumo.
Adidas adizero rc, to były buty co ciekawe jak na buty startowe nigdy niezbyt drogie. Filozofia kontstrukcji tych butów jest zapewne taka sama jak idea przyświecająca nad głowami twórców Hyperspeedów.
Porównując je do Pumy Faas 300 (chociaż to trochę inna klasa) w których lansuje się na mieście, to Pumy posiadają znacznie miększą podeszwę w części pięty, co ciekawe pumy są bardziej elastyczne (!) zgodnie z najnowszą modą. Poza tym co mnie osobiście bardzo cieszy, adidasy mają normalny sztywny zapiętek, nie taki jak pumy, bo przy mojej (obecnie) wadze to ja bym się chyba w tych pumach nie odważył biegać, gdyż stopa by mi się przesuwała względem podeszwy. Poza tym te adidasy co ciekawe mają niewyjmowaną wkładkę i język z jednego boku przyszyty do buta a z drugiego umocowany za pomocą szerokiej gumy (nigdy się z czymś takim w bucie treningowym nie spotkałem). Przedmiotowe adidasy zamierzam kiedyś wykorzystać, nie wiem ale chyba w jakimś starcie na 10k
Co do Hyperspeedowości to święte słowa droga kumo.
Adidas adizero rc, to były buty co ciekawe jak na buty startowe nigdy niezbyt drogie. Filozofia kontstrukcji tych butów jest zapewne taka sama jak idea przyświecająca nad głowami twórców Hyperspeedów.
Porównując je do Pumy Faas 300 (chociaż to trochę inna klasa) w których lansuje się na mieście, to Pumy posiadają znacznie miększą podeszwę w części pięty, co ciekawe pumy są bardziej elastyczne (!) zgodnie z najnowszą modą. Poza tym co mnie osobiście bardzo cieszy, adidasy mają normalny sztywny zapiętek, nie taki jak pumy, bo przy mojej (obecnie) wadze to ja bym się chyba w tych pumach nie odważył biegać, gdyż stopa by mi się przesuwała względem podeszwy. Poza tym te adidasy co ciekawe mają niewyjmowaną wkładkę i język z jednego boku przyszyty do buta a z drugiego umocowany za pomocą szerokiej gumy (nigdy się z czymś takim w bucie treningowym nie spotkałem). Przedmiotowe adidasy zamierzam kiedyś wykorzystać, nie wiem ale chyba w jakimś starcie na 10k
W tych adidasach adizero rc widać jeszcze w tylnej części podeszwy jakiś element z tworzywa.strasb pisze:Asics twierdzi, że wpakowali gdzieś w podeszwę żel, ale ja im nie wierzę
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2011, 13:49 przez zoltar7, łącznie zmieniany 2 razy.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Łomatko ( że Aśkę długo nie czytaną zacytuję), jakbym w obcym języku czytała..... Wy to wszystko o butach normalnie wiecie. Aż mnie wstyd jest, że biegam w starych ( w sensie modelu, bo wybiegane mają dopiero jakieś 200km) pumach. Nawet nie wiem, jak się ten model nazywa. Kupione na wyprzedaży hahaha. Może jakbym takie śmigacze kupiła to i mniej żałosne byłyby moje wyniki? Pozdrawiam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Strasb,
ja bardzo mocno trzymam kciuki, żeby jutrzejszy sprawdzian Twych możliwości był tylko formalnością. Abyś przeskczyła wszystkie płotki migiem i odebrała swój medal
Trzymaj się dzielnie i pisz!
ja bardzo mocno trzymam kciuki, żeby jutrzejszy sprawdzian Twych możliwości był tylko formalnością. Abyś przeskczyła wszystkie płotki migiem i odebrała swój medal
Trzymaj się dzielnie i pisz!
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Ależ mi się miło zrobiło, że o mnie pamiętasz. Ale mam nadzieję, że nie będzie to jak bieg przez płotki, bo tych się boję i nie umiem pokonywać. Niemniej ponad 2h z tętnem w trzecim zakresie murowane.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Strasb, to jeszcze zaloz garmina i moze Ci wyliczy, jakie masz HR maxstrasb pisze:Ależ mi się miło zrobiło, że o mnie pamiętasz. Ale mam nadzieję, że nie będzie to jak bieg przez płotki, bo tych się boję i nie umiem pokonywać. Niemniej ponad 2h z tętnem w trzecim zakresie murowane.
Trzymaj sie cieplutko i daj znac po ceremonii medalowej
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Udało się! Szczegóły później.
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
nie no nie odeszla na pewnio, tylko dlaczego tak dlugo musimy czekac na szczegoly hmm