Też bym tak chciała A powiedz dawno zacząłeś? I czy stosowałeś jakąś dietę?mariuszbugajniak pisze:a ja? zacząłem aby schudnąć, teraz myśle co zrobić, żeby przytyć
przykładajcie się do treningu efekt murowany!
Biegac, aby schudnąć
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 19 cze 2011, 23:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Tak naprawde nie chodzi o wage a o sylwetke. Im wiecej nadwagi masz tym szybciej ona schodzi.__czarna__ pisze:Też bym tak chciała A powiedz dawno zacząłeś? I czy stosowałeś jakąś dietę?mariuszbugajniak pisze:a ja? zacząłem aby schudnąć, teraz myśle co zrobić, żeby przytyć
przykładajcie się do treningu efekt murowany!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 19 cze 2011, 23:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wiem wiem mi właśnie głównie chodzi o poprawienie sylwetki, bo wagę mam dobrą. Przez 2 miesiące schudłam zaledwie 2 kilo ale myślę że to dobry wynik bo z 53 zjechałam na 51. Nie patrzę zbytnio na wagę, ale te minusowe kg jednak bardzo mnie motywująfantom pisze:
Tak naprawde nie chodzi o wage a o sylwetke. Im wiecej nadwagi masz tym szybciej ona schodzi.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
ja też chciałem sylwetke poprawić, jak straciłem 10kg z 89 na 79 to już myślałem, że nie strace bo nadmiar mi ubył, a teraz będzie ciężko, a tu na 71 spadło w miesiąc i auschwitz w lustrze
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 19 cze 2011, 23:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To powiedz Mariusz od kiedy biegasz i czy stosujesz jakąś konkretną dietę?mariuszbugajniak pisze:ja też chciałem sylwetke poprawić, jak straciłem 10kg z 89 na 79 to już myślałem, że nie strace bo nadmiar mi ubył, a teraz będzie ciężko, a tu na 71 spadło w miesiąc i auschwitz w lustrze
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
biegam od tego roku, ale na początku sporadycznie, dopiero czerwiec zacząłem plan 6 tygodniowy, skończyłem go w 2 tygodnie, potem połowe czerwca planem puma 8-12, który po 4 tygodniach skończyłem półmaratonem, czyli 2,5 miesiąca biegania na poważnie, ten okres zakończyłem startem w przełajowej 8 4,40/km
dieta: bez słodyczy, a tak to normalnie, ale bez kolacji, dużo witamin, przy treningu do picia oshee l-karnityna + kofeina, przed treningiem 300mg l-karnityny, w początkowej fazie przy planie 6 tygodniowych olimp thermo speed extreme, dużo wody mineralnej niegazowanej, kalafiory, brokuły, bez ziemniaków!, bez jasnego pieczywa, ale dużo ryżu, itp,
ale treningi były na 100%, nie było nigdy tak, że się zatrzymałem bo nie miałem siły, zawsze od początku do końca, aż lał się pot, no i rozgrzewka bardzo dokładne i potem to samo po treningu, rociągnie itp, od miesiąca jakieś 500 brzuszków 4-5 razy w tygodniu
jeszcze co jest ważne, co zauważyłem, przebieżki i trening interwałowy, a raz w tygodniu wolne bieganie i raz w tygodniu długie i średniotempowe wybieganie, chociaż ja zawsze nie wytrzymywałem i wybiegania robiłem w szybkim tempie, ostanie to 15,5km 4,59min/km średnio
podsumowując na poważnie przebiegłem tylko 300km i poszło 18kg tłuszczu, została skóra i kości
dieta: bez słodyczy, a tak to normalnie, ale bez kolacji, dużo witamin, przy treningu do picia oshee l-karnityna + kofeina, przed treningiem 300mg l-karnityny, w początkowej fazie przy planie 6 tygodniowych olimp thermo speed extreme, dużo wody mineralnej niegazowanej, kalafiory, brokuły, bez ziemniaków!, bez jasnego pieczywa, ale dużo ryżu, itp,
ale treningi były na 100%, nie było nigdy tak, że się zatrzymałem bo nie miałem siły, zawsze od początku do końca, aż lał się pot, no i rozgrzewka bardzo dokładne i potem to samo po treningu, rociągnie itp, od miesiąca jakieś 500 brzuszków 4-5 razy w tygodniu
jeszcze co jest ważne, co zauważyłem, przebieżki i trening interwałowy, a raz w tygodniu wolne bieganie i raz w tygodniu długie i średniotempowe wybieganie, chociaż ja zawsze nie wytrzymywałem i wybiegania robiłem w szybkim tempie, ostanie to 15,5km 4,59min/km średnio
podsumowując na poważnie przebiegłem tylko 300km i poszło 18kg tłuszczu, została skóra i kości
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
To
Musiales stracic sporo miesni przy tak szybkiej utracie wagi.
Zaprzecza temumariuszbugajniak pisze: dieta: bez słodyczy, a tak to normalnie, ale bez kolacji, dużo witamin,
bo to nie jest normalne.mariuszbugajniak pisze: kalafiory, brokuły, bez ziemniaków!, bez jasnego pieczywa, ale dużo ryżu, itp,
L-karnityna dziala bardzo dobrze...ale na kotymariuszbugajniak pisze: przy treningu do picia oshee l-karnityna + kofeina, przed treningiem 300mg l-karnityny
Musiales stracic sporo miesni przy tak szybkiej utracie wagi.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
więc widocznie jestem kotem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Moze problem tkwi gdzie indziej. Otoz jak dowodzi naczelny w jednym ze swych ostatnich artykulow tzw. mityczna strefa spalania tluszczu NIE ISTNIEJE. W bardzo rzeczowym artykule Adam daje wyrazny przekaz ze aby spalac tluszcz trzeba biegac i dlugo i szybko. Oczywiscie wiekszosc z nas nie jest w stanie biegac szybko od samego poczatku ale chodzi raczej o to aby to tempo sukcesywnie zwiekszac. Mariusz naprzyklad w dosc krotkim okresie znacznie skrocil swoje czasy per km a wiec biega duzo szybciej niz na poczatku co moze byc powodem tak szybkiej i konsekwentnej utraty wagi.
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 08:26 przez fantom, łącznie zmieniany 1 raz.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
myśle, że tak, wszystko się składa
tak jak powiedziałeś, mięśni też spaliłem, ale za to na nogach jedna wielka zbiorowość mięśnia się zrobiła
tak jak powiedziałeś, mięśni też spaliłem, ale za to na nogach jedna wielka zbiorowość mięśnia się zrobiła
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Po prostu wyrzezbily ci sie miesnie plus dodatkowy efekt spalenia tluszczu co spowodowalo ich "odsloniecie".mariuszbugajniak pisze:myśle, że tak, wszystko się składa
tak jak powiedziałeś, mięśni też spaliłem, ale za to na nogach jedna wielka zbiorowość mięśnia się zrobiła
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
dokładnie
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Chyba trochę fantom przeinaczyłeś moje słowa.fantom pisze:W bardzo rzeczowym artykule Adam daje wyrazny przekaz ze aby spalac tluszcz trzeba biegac i dlugo i szybko.
Długo i szybko - każdy by tak chciał. Ale chyba w podsumowaniu zawarłem esencję:
- Im większa intensywność wysiłku tym więcej wydatkujemy energii i tym więcej schudniemy (zakładając, zachowanie ujemnego bilansu energetycznego).
- Intensywny wysiłek trzeba dozować z rozsądkiem, im mocniejszy trening tym rzadziej powinien być stosowany.
- Przez większość tygodnia powinniście biegać spokojnie, im dłużej tym lepiej - czas na treningu jest ważny. Możecie dodawać krótkie 20-30 sekundowe szybsze przebieżki.
Gdybyś chciał ciągle biegać długi i szybko - to niestety się wykończysz. Dlatego w rezultacie i tak trzeba biegać powoli, żeby móc biegać długo a nie ze względu na Strefę Spalania Tłuszczu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
No bardziej mi chodzilo o to ze musza byc obydwa rodzaje treningu, troche to zle sformulowalem.Adam Klein pisze:Chyba trochę fantom przeinaczyłeś moje słowa.fantom pisze:W bardzo rzeczowym artykule Adam daje wyrazny przekaz ze aby spalac tluszcz trzeba biegac i dlugo i szybko.
Długo i szybko - każdy by tak chciał. Ale chyba w podsumowaniu zawarłem esencję:
- Im większa intensywność wysiłku tym więcej wydatkujemy energii i tym więcej schudniemy (zakładając, zachowanie ujemnego bilansu energetycznego).
- Intensywny wysiłek trzeba dozować z rozsądkiem, im mocniejszy trening tym rzadziej powinien być stosowany.
- Przez większość tygodnia powinniście biegać spokojnie, im dłużej tym lepiej - czas na treningu jest ważny. Możecie dodawać krótkie 20-30 sekundowe szybsze przebieżki.
Gdybyś chciał ciągle biegać długi i szybko - to niestety się wykończysz. Dlatego w rezultacie i tak trzeba biegać powoli, żeby móc biegać długo a nie ze względu na Strefę Spalania Tłuszczu.
- kuxa
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 14 cze 2010, 12:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
wszystko fajnie, ja w sumie chudnąć nie muszę, bo bmi ledwo w normie ale na tyle nierówno mi sie wszystko rozkłada że boczki sie wylewają ze spodni no i cialo jak galareta...
po miesiącu widze juz spore zmiany, pal szesc te 2kg co przytyłam
ale póki co -3cm w brzuchu i talii to mi sie podobuje
ale +1 w łydce i udzie to juz niekoniecznie
po miesiącu widze juz spore zmiany, pal szesc te 2kg co przytyłam
ale póki co -3cm w brzuchu i talii to mi sie podobuje
ale +1 w łydce i udzie to juz niekoniecznie
Jeśli widzisz błędy lub literówki to znaczy że piszę z telefonu
Kuxa's road to running
Komentarze do bloga
My Endomondo
My SportsTracker