trening w upał

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
mironoza
Wyga
Wyga
Posty: 82
Rejestracja: 25 sie 2010, 09:49
Życiówka na 10k: 42:29
Życiówka w maratonie: 3:27:32

Nieprzeczytany post

Mam pytanie dotyczące upałów. Normalnie biegam drugi zakres 4:50 - 4:55. W sobotę było coś koło 30 stopni więc stwierdziłem, że może wolniej będzie dobrze. Pobiegłem sobie 5:05 i po 7 km tętno wyszło z zakresu. Mam zatem pytanie. Czy w przypadku dużych upałów biegać drugi zakres naprawdę powoli, czy może się pomęczyć i skończyć w 3 zakresie (ale tylko tętna), czy może w ogóle się nie męczyć tylko zrobić sobie OWB1?
PKO
Awatar użytkownika
Laufer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 590
Rejestracja: 14 paź 2010, 18:24
Życiówka na 10k: 55.13,---
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Hrubieszów

Nieprzeczytany post

Ja tam się nie męczę w takich upałach i robię te OWB1, nie ma co ryzykować, można zasłabnąć przy zakresie ;d
Obrazek
Awatar użytkownika
Laufer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 590
Rejestracja: 14 paź 2010, 18:24
Życiówka na 10k: 55.13,---
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Hrubieszów

Nieprzeczytany post

Może to jest to, bo ja tam dużo płynów nie piję podczas treningów w upale, ale za mało też nie pije ;D
Posłuchaj rady Santiago ;D
Obrazek
Awatar użytkownika
Laufer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 590
Rejestracja: 14 paź 2010, 18:24
Życiówka na 10k: 55.13,---
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Hrubieszów

Nieprzeczytany post

Z umiarem hehe ;D
Obrazek
DariaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mieszkam w klimacie cieplym i wilgotnym i przygotowuje sie do jesiennego maratonu. Dlugie niedzielne wybiegania od czerwca robimy tak w temperaturach 25-30C i 80-90% wilgotnosci nawet jak zaczynamy o 7 rano. Kwestia przyzwyczajenia, najgorsze jest przejscie tak w okolicach konca maja. Pozniej po prostu organizm sie przyzwyczaja, pijesz, pocisz sie, pijesz wiecej, pocisz sie wiecej, pijesz dalej itd. W ostatnia sobote temp. 28C, wilgotnosc ponad 90% przed Irena, dlugie wybieganie po terenie mocno pagorkowatym (30km). Wyszlo wolniej, bo mialo wyjsc wolniej, ale wyszlo, na drugi dzien nawet zakwasow nie bylo, poszlam na kolejny bieg.

Dobra strona treningow w takich temperaturach jest zwiekszenie wydolnosci i najczesciej na jesien wychodza zyciowki.

Ja w tygodniu biegam o 5 rano, wtedy jest odrobine chlodniej, ale i tak topisz sie we wlasnym pocie.
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

DariaB dalej macie takie upały , w Chicago Juz odrobine chlodniej tutaj najgorszy jest zawsze lipiec w sierpniu nie było złe temp w granicach 25-30 ale wilgoć stałe jest odczuwalna ;)
W niedziele zrobiłem rozbieganie (42 km) temp była 24 stopnie bieglo sie swietnie tętno spokojne wilgotność powietrza 50% zajęło mi to niespełna 3:39;) miłe niedzielne popołudnie:)
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
mironoza
Wyga
Wyga
Posty: 82
Rejestracja: 25 sie 2010, 09:49
Życiówka na 10k: 42:29
Życiówka w maratonie: 3:27:32

Nieprzeczytany post

Przyzwyczaić się. No to ja wiem, że do wszystkiego można się przyzwyczaić. W afryce pewnie mają codziennie ponad 30 i biegają - i to jak. Ale jak tu się przyzwyczaić jak mamy tydzień 18-20, jeden dzień 30 a już następnego znowu 18?
Awatar użytkownika
Flapjack
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 165
Rejestracja: 23 mar 2011, 08:48
Życiówka na 10k: 43:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Hiszpania

Nieprzeczytany post

Zgadzam sie z wszystkimi postami tutaj, mieszkam w Hiszpanii i tutaj latem upalow nie brakuje. Z poczatku bylo ciezko tetno szalalo i ciezko bylo utrzymac np 4:40... mozna sie do tego przyzwyczaic ale nalezy to robic stopniowo - plus tutaj jest taki ze przy wszystkich promenadach i trasach rowerowych sa kraniki z woda pitna co kilkaset metrow kilka km, wiec obowiazkowo wody w czapke i na glowe przy kazdej okazji :D. Ostatnimi czasy jednak biegam wieczorami gdyz przygotowuje maraton nocny w pazdzierniku.
Awatar użytkownika
Laufer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 590
Rejestracja: 14 paź 2010, 18:24
Życiówka na 10k: 55.13,---
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Hrubieszów

Nieprzeczytany post

Przyzwyczaić się zawsze można, ale początki we wszystkim są trudne ;D
Obrazek
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jest taki gadzecik na ulzenie :

http://www.betterexerciseexperience.com/
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Flapjack pisze:Zgadzam sie z wszystkimi postami tutaj, mieszkam w Hiszpanii i tutaj latem upalow nie brakuje. Z poczatku bylo ciezko tetno szalalo i ciezko bylo utrzymac np 4:40... mozna sie do tego przyzwyczaic ale nalezy to robic stopniowo - plus tutaj jest taki ze przy wszystkich promenadach i trasach rowerowych sa kraniki z woda pitna co kilkaset metrow kilka km, wiec obowiazkowo wody w czapke i na glowe przy kazdej okazji :D. Ostatnimi czasy jednak biegam wieczorami gdyz przygotowuje maraton nocny w pazdzierniku.
nie korci cie wskoczyc na szose na rower szosowy i pomykać. A tak wogle oglodasy Vuelte

Tompoz
Tompoz
DariaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ciawaraz pisze:DariaB dalej macie takie upały ,
Temperatury do tej pory byly 25-28C, ale wilgotnosc duza, ostatnio przedhuraganowa byla 90%, ja moge biegac w wiekszych upalach przy mniejszej wilgotnosci bez problemu. Wilgotnosc jest uciazliwa, zatyka, organizm sie przegrzewa, po 30km w niedziele ubranie mialam do wykrecania.
Pocieszam sie, ze w pazdziernikowym maratonie to wszystko zaprocentuje.....
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

W jakim maratonie startujesz w październiku? W Chicago? Ina jaki czas sie szykujesz ?
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Awatar użytkownika
Flapjack
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 165
Rejestracja: 23 mar 2011, 08:48
Życiówka na 10k: 43:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Hiszpania

Nieprzeczytany post

tompoz pisze:
Flapjack pisze:Zgadzam sie z wszystkimi postami tutaj, mieszkam w Hiszpanii i tutaj latem upalow nie brakuje. Z poczatku bylo ciezko tetno szalalo i ciezko bylo utrzymac np 4:40... mozna sie do tego przyzwyczaic ale nalezy to robic stopniowo - plus tutaj jest taki ze przy wszystkich promenadach i trasach rowerowych sa kraniki z woda pitna co kilkaset metrow kilka km, wiec obowiazkowo wody w czapke i na glowe przy kazdej okazji :D. Ostatnimi czasy jednak biegam wieczorami gdyz przygotowuje maraton nocny w pazdzierniku.
nie korci cie wskoczyc na szose na rower szosowy i pomykać. A tak wogle oglodasy Vuelte

Tompoz
No wlasnie powoli sie przygotowuje do tego :D rower juz mam (stary peugeot ale powinien na razie starczyc) musze tylko wprowadzic troche modyfikacji (pedaly, limondka, nowy licznik itp), jak sie wkrece to sobie kupie jakis lepszy w przyszlosci. Mam juz tez troche dodatkow kupionych. Po pazdziernikowym Maratonie przerzucam sie na triatlon, planem jest half IM w maju w Bilbao.

Co do vuelty czasami lookne jak jest czas, ale zagorzalym fanem nie jestem.
DariaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ciawaraz pisze:W jakim maratonie startujesz w październiku? W Chicago? Ina jaki czas sie szykujesz ?
Mount Desert Island w Maine, maly maraton, sliczna trasa , profil podobny do Bostonu, to moj 3 maraton w tym roku, i eksperymentalny, trenuje, robie dlugie wybiegania, ale mniej km trzepie niz poprzednio: biegi interwalowe, tempo, podbiegi, i dolozylam ogolnorozwojowke 3 razy w tygodniu. Troche zmodyfikowany trening Masters, ktorym wielu ludzi z klubu idzie, nawet takich, ktorzy Boston robia w 3:30. Wychodzi mi ok. 30-35mil/tydzien.
Zobaczymy czy czas troche poprawie czy nie. Po tym upiornym lecie, mam nadzieje, ze jesienia zaprocentuje.

Do tej pory robilam na 3:48 Bay State, 4:01 (Boston z czego chyba 8 minut spedzilam w punkcie medycznym) i 3:55 Sugarloaf, wiec przyjme wszystko ponizej 4 godzin.
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ