
Pierwszaki w Maratonie po Półmaratonie ilu nas ?
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 02 lis 2009, 10:02
- Życiówka na 10k: 45,32
- Życiówka w maratonie: 3.51.20
- Lokalizacja: z lasu
Witam serdecznie.Rzadko bywam na forum bo jestem zabiegany
.Zastanawiam się jak nam idzie z realizacją treningu ,czy rokowania są optymistyczne o chwilach zwątpienia nie wspomnę.Osobiście nie dopuszczam myśli że nie dam rady ale marzenia o czasie mniej niż 4h zweryfikowałem na 4.20-4.30 ukończyć to główny cel a czas ? a czas pokarze z jakim czasem.Powodzenia i wytrwałości życzę wszystkim.

biegam sobie i już
- arkadiuszkrol
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 06 cze 2011, 11:33
- Życiówka na 10k: 49:47
- Życiówka w maratonie: 4:23
- Lokalizacja: Sosnowiec
To i ja dodam kilka słów dotyczących mojego doświadczenia w realizacji planu treningowego ma 33MW.
Generalnie wszystko idzie ładnie ... dni i kilometry mijają ... kilka dni wypadło przez pracę lub kontuzje ale i tak wg mniej jest lepiej niż zakładałem na starcie.
Niestety w poprzednią niedzielę podczas 24km tak sobie odpażyłem 2 palce, że musiałem 2 dni treningowe odpuścić (próbowałem we wtorek zrobić swoje 10 km ale na samym początku palce się odezwały i nie dało się biegać).
Dziś koło południa zabrałem się za 26 km ... tym razem stopy zasypałem talkiem i było OK ... niestety odpuściłem po 21 km ... sam nie wiem czy to wina tego, że było jakieś 30oC i pełne słońce na 30% pętli ... czy to wina tych opuszczonych ostatnich 2 dni treningowych.
Na teraz biegi 20-24km wychodzą mi na jakieś 5:30 - 5:40/km ... nie wiem co będzie po 30km bo jeszcze tyle nie biegałem w jednym biegu ... dystans pokaże ... wiem jedno ... będę kciuki trzymał żeby na 33MW nie było 30oC bo padnę po połówce
Jeżeli chodzi o odżywianie ... przed dłuższym biegiem odpowiednio wcześniej śniadanie a na kolację dzień przed makaron w różnej postaci.
Na biegu 24 km korzystałem tylko z czekolady i wody ... moja żona obok na rowerze jechała
Dziś zabrałem ze sobą żel owocowy kupiony w Decathlonie ... niestety nie dałem rady tego zjeść .. smak .. konsystencja .. pierwsze co to wypluć - wypłukać - biec dalej.
Najwygodniej mi z czekoladą i bananami
Reasumując, plan na dziś to nie spuścić z oka balonika na 4h ... a trasa pokaże co z tego wyniknie
Pozdrawiam i wytrwałości życzę
Arek
Generalnie wszystko idzie ładnie ... dni i kilometry mijają ... kilka dni wypadło przez pracę lub kontuzje ale i tak wg mniej jest lepiej niż zakładałem na starcie.
Niestety w poprzednią niedzielę podczas 24km tak sobie odpażyłem 2 palce, że musiałem 2 dni treningowe odpuścić (próbowałem we wtorek zrobić swoje 10 km ale na samym początku palce się odezwały i nie dało się biegać).
Dziś koło południa zabrałem się za 26 km ... tym razem stopy zasypałem talkiem i było OK ... niestety odpuściłem po 21 km ... sam nie wiem czy to wina tego, że było jakieś 30oC i pełne słońce na 30% pętli ... czy to wina tych opuszczonych ostatnich 2 dni treningowych.
Na teraz biegi 20-24km wychodzą mi na jakieś 5:30 - 5:40/km ... nie wiem co będzie po 30km bo jeszcze tyle nie biegałem w jednym biegu ... dystans pokaże ... wiem jedno ... będę kciuki trzymał żeby na 33MW nie było 30oC bo padnę po połówce

Jeżeli chodzi o odżywianie ... przed dłuższym biegiem odpowiednio wcześniej śniadanie a na kolację dzień przed makaron w różnej postaci.
Na biegu 24 km korzystałem tylko z czekolady i wody ... moja żona obok na rowerze jechała

Dziś zabrałem ze sobą żel owocowy kupiony w Decathlonie ... niestety nie dałem rady tego zjeść .. smak .. konsystencja .. pierwsze co to wypluć - wypłukać - biec dalej.
Najwygodniej mi z czekoladą i bananami

Reasumując, plan na dziś to nie spuścić z oka balonika na 4h ... a trasa pokaże co z tego wyniknie

Pozdrawiam i wytrwałości życzę
Arek
Generator Planów Treningowych : http://www.gpt24.com
- tosiek
- Stary Wyga
- Posty: 231
- Rejestracja: 19 paź 2010, 15:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 04:23:58
No to mnie pocieszyłeśarkadiuszkrol pisze: Dziś zabrałem ze sobą żel owocowy kupiony w Decathlonie ... niestety nie dałem rady tego zjeść .. smak .. konsystencja .. pierwsze co to wypluć - wypłukać - biec dalej.


No to mamy podobny plan. A może by tak z minutkę szybciej?arkadiuszkrol pisze: Reasumując, plan na dziś to nie spuścić z oka balonika na 4h ... a trasa pokaże co z tego wyniknie
Pozdrawiam i wytrwałości życzę
Arek
Nie wytrzymałem. Wprawdzie dziś robiłem tylko 17km, ale chciałem sprawdzić smak tych żeli. Przecież to nie jest wcale takie straszne

- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Zele z Deca mi odpowiadaja bardziej niz Isostara. Sa mniej slodkie i nie zatykaja jak Isostar. Jak dla mnie sa bardzie przyswajalne. Dobre tez sa galaretki. Jestem po testach na dlugim wybieganiu i reakcja na produkty z Deca pozytywna. Zobaczymy przy nastepnych biegach.
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Kolego chcesz dostać udaru? Też byłem takim kozakiem, ale natura utarła mi nosa. Nie ryzykuj bieganie w takich warunkach, szkoda zdrowia.arkadiuszkrol pisze:że było jakieś 30oC i pełne słońce na 30% pętli ...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Witam!
Probowalem tych zeli z decatlonu i w smaku nie sa takie zle:) ale wydaje mi sie ze wszystko zalezy od organizmu czego bardziej potrzebuje! Mi dużo lepiej biega sie na batonach z decatlonu bananowo-ryzowych oblanych czekolada niz tych zelach! Poprostu potrzebuje glukozy a zele niestety mi tego nie zapewnia!
A co do pogody to mam nadzieje ze na MW 25wrzesnia bedzie max 15st z lekka mzawka:)
Pozdrawiam i dozo na starcie:)
Probowalem tych zeli z decatlonu i w smaku nie sa takie zle:) ale wydaje mi sie ze wszystko zalezy od organizmu czego bardziej potrzebuje! Mi dużo lepiej biega sie na batonach z decatlonu bananowo-ryzowych oblanych czekolada niz tych zelach! Poprostu potrzebuje glukozy a zele niestety mi tego nie zapewnia!
A co do pogody to mam nadzieje ze na MW 25wrzesnia bedzie max 15st z lekka mzawka:)
Pozdrawiam i dozo na starcie:)
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- gmsaxz
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 03 wrz 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:18
>> Dziś zabrałem ze sobą żel owocowy kupiony w Decathlonie ... niestety nie dałem
>> rady tego zjeść .. smak .. konsystencja .. pierwsze co to wypluć - wypłukać - biec dalej.
> No to mnie pocieszyłeś
, właśnie zainwestowałem w kilka takich żeli z
> myślą, że będą przydatne. Ale ja twardy jestem, zjadam nawet to po czym
> koza rzyga, wiec może jakoś to przełknę
Też oryginalnie próbowałem żeli ponieważ kojarzyłem je sobie z żelkami, które jedzą moje dzieci. Niestety po rozpakowaniu i spróbowaniu zdałem sobie sprawę, że to tylko nazwa jest podobna, bezsmakowa płynna galareta. Odpuściłem sobie więc te żele (na razie). Natomiast batony PowerBar energizer przypominają jedzenie i dają się zjeść chociaż daleko, daleko im do tego, żeby były smaczne, choć pewnie lepiej smakują niż to czym koza rzyga
. Teoretycznie mogą nawet pewnie komuś i smakować, ale ja muszę się niestety do zjedzenia więcej niż 1 batona zmuszać. Czego się nie robi dla dobra sprawy
Nie wiem dlaczego nie można zrobić smacznego batona, ta sama firma zrobiła czekoladowe batony z proteinami na PO wysiłku i z tymi nie mam żadnego problemu.
>> rady tego zjeść .. smak .. konsystencja .. pierwsze co to wypluć - wypłukać - biec dalej.
> No to mnie pocieszyłeś

> myślą, że będą przydatne. Ale ja twardy jestem, zjadam nawet to po czym
> koza rzyga, wiec może jakoś to przełknę

Też oryginalnie próbowałem żeli ponieważ kojarzyłem je sobie z żelkami, które jedzą moje dzieci. Niestety po rozpakowaniu i spróbowaniu zdałem sobie sprawę, że to tylko nazwa jest podobna, bezsmakowa płynna galareta. Odpuściłem sobie więc te żele (na razie). Natomiast batony PowerBar energizer przypominają jedzenie i dają się zjeść chociaż daleko, daleko im do tego, żeby były smaczne, choć pewnie lepiej smakują niż to czym koza rzyga


5k-21:06 (2011), 10k-44:09 (2011), 15k-1:08:10 (2011), 20k-1:34:02 (2011), 21,1k-1:39:11 (2011), 42,2k-3:44:22(2011), 1/2IM 5:56:50 (Borówno 2011)
- tosiek
- Stary Wyga
- Posty: 231
- Rejestracja: 19 paź 2010, 15:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 04:23:58
Ale ja nie jadam tego CZYM koza rzyga, tylko to PO CZYM koza rzyga
.
Jak byłem w armii siedząc na stołówce i patrząc się na coś co było "jedzeniem" mój kumpel powiedział, że trzeba być twardym jak amerykański marines, oni jedzą wszystko nawet to po czym koza rzyga. Spodobało mi się to powiedzenie i utkwiło mi w pamięci.
A wracając do żeli z deca, słodkie to jak diabli, ale łatwe w zaaplikowaniu. Wystarczy tylko zjadać małymi łyczkami (trudno to nazwać kęsami) i na koniec popić. Mnie tam smakowało

Jak byłem w armii siedząc na stołówce i patrząc się na coś co było "jedzeniem" mój kumpel powiedział, że trzeba być twardym jak amerykański marines, oni jedzą wszystko nawet to po czym koza rzyga. Spodobało mi się to powiedzenie i utkwiło mi w pamięci.
A wracając do żeli z deca, słodkie to jak diabli, ale łatwe w zaaplikowaniu. Wystarczy tylko zjadać małymi łyczkami (trudno to nazwać kęsami) i na koniec popić. Mnie tam smakowało

- arkadiuszkrol
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 06 cze 2011, 11:33
- Życiówka na 10k: 49:47
- Życiówka w maratonie: 4:23
- Lokalizacja: Sosnowiec
Tu nie chodziło o kozaczenie ... biegam w czapce jak jest słońce ... żonka z córką na rolkach .. a ja swoje pętle ... dlatego odpuściłem po 21km żeby nie przesadzić ... plan był taki żeby biegać od 9.00 ale jak to bywa z dzieciakami ... udało się od 11.00wolf1971 pisze:Kolego chcesz dostać udaru? Też byłem takim kozakiem, ale natura utarła mi nosa. Nie ryzykuj bieganie w takich warunkach, szkoda zdrowia.arkadiuszkrol pisze:że było jakieś 30oC i pełne słońce na 30% pętli ...


Generator Planów Treningowych : http://www.gpt24.com
- arkadiuszkrol
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 06 cze 2011, 11:33
- Życiówka na 10k: 49:47
- Życiówka w maratonie: 4:23
- Lokalizacja: Sosnowiec
Jestem zapanucci10 pisze:A co do pogody to mam nadzieje ze na MW 25wrzesnia bedzie max 15st z lekka mzawka:)
Pozdrawiam i dozo na starcie:)

Generator Planów Treningowych : http://www.gpt24.com
-
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 10 wrz 2010, 23:20
- Życiówka na 10k: 42:57
- Życiówka w maratonie: 3:31:17
To możemy biec razem :PMaciej_J pisze:to będzie mój debiut w maratonie, ale nastawiam się na 3:30, z kalkulatorów mam 3:22. Może nie uda się 3:30 ale biorę w ciemno każdy czas poniżej 4h
jadę poprawić życiówkę z Krakowa 3:28, tak na 3:23 się nastawiam, może ciut lepiej

- arkadiuszkrol
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 06 cze 2011, 11:33
- Życiówka na 10k: 49:47
- Życiówka w maratonie: 4:23
- Lokalizacja: Sosnowiec
W ciemno biorę 3:59tosiek pisze: No to mamy podobny plan. A może by tak z minutkę szybciej?


Generator Planów Treningowych : http://www.gpt24.com
- tosiek
- Stary Wyga
- Posty: 231
- Rejestracja: 19 paź 2010, 15:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 04:23:58
Przyłączam się do modłów, bo jakby nie liczył to ostatnie kilometry przyjdzie nam robić w samo południe. Już w tym roku miałem okazję w maju startować w połówce o godz 11:00. Do godziny 13-tej byłem ślicznie opalony i piekielnie "wypompowany". Opalenizna bezcenna - brązowe rękawki (czyli ręce) i biała klataarkadiuszkrol pisze:W ciemno biorę 3:59tosiek pisze: No to mamy podobny plan. A może by tak z minutkę szybciej?... ale tak jak pisałem wcześniej patrząc na obecne temperatury modlę się o "łagodniejszy wymiar kary od natury" na wrzesień


- arkadiuszkrol
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 06 cze 2011, 11:33
- Życiówka na 10k: 49:47
- Życiówka w maratonie: 4:23
- Lokalizacja: Sosnowiec
Reasumując ... zarejestrowany, opłacony ... czekam na nadanie numeru ... do zobaczenia przy baloniku "4h" 

Generator Planów Treningowych : http://www.gpt24.com