poprawa wyniku na 10 km

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
slawwlkp
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 19 lip 2011, 07:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Biegam od 2 miesięcy i udało mi się już kilka razy przebiec 10 km bez marszu :) czas około 1 h 5 min - 1 h 15 min.
Chciałbym zaliczyć jakieś zawody na 10 km w październiku ale z takim czasem to trochę wstyd. Czy macie jakiś ciekawy trening na Germina na max 2 miesiące?
Czy mam szansę poprawić wynik na granicę 50 minut?
PKO
mironoza
Wyga
Wyga
Posty: 82
Rejestracja: 25 sie 2010, 09:49
Życiówka na 10k: 42:29
Życiówka w maratonie: 3:27:32

Nieprzeczytany post

Aby szybciej biegać trza zapier... na treningu.

A tak serio to ta godzina z hakiem to jak poszła? Serducho w gardle i plamy przed oczami, czy raczej luźno (%hrmax)? Jak to pierwsze to 50 min ciężko widzę, a jak lightowo to może. Pobiegaj zgodnie z jakimś planem np. z pewnej strony na b:)
A co do wstydu. Czego się wstydzić, że wolno. Zobaczysz kibiców i uświadomisz sobie, że oni nawet sobie nie wyobrażają przebiegnięcia dyszki. Druga sprawa to, że później będziesz miał okazje poprawiać życiówkę, a to przyjemna sprawa.
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli ten czas był zrobiony ostatnio i na maxa to będzie ciężko zejść na 50:00 ale myślę, że warto Z GŁOWĄ próbować to osiągnąć. Ja w 2 miesiące spadłem z 01:00:47 na 00:52:52 więc na pewną dozę optymizmu możesz sobie pozwolić. Tylko nie szarżuj, szkoda się przetrenować a na tym poziomie i tak progres przychodzi dość łatwo i szybko ;) Powodzenia!
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Bieganie dychy powyżej godziny świadczy o bardzo słabym przygotowaniu wydolnościowym, sprawnościowym czy siłowym. Taki delikwent może dawno nie ćwiczył w ogóle i teraz wziął się za siebie. Oczywiście jeśli ma wielkie braki to w szybkim czasie powinien pobiec te 50 min, bo to nie jest jakiś wyczyn.
R.S.
slawwlkp
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 19 lip 2011, 07:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dopiero od 2 miesięcy biegam - wcześniej nic nie robiłem (poza amatorskim graniem w piłkę) i mam B.M.I. w granicach 30.
Pierwszy bieg (2-miesiące temu) myślełem, że umrę myślałem, że spokojnie 5-7 km dam radę ale niestety po 2 km trzeba było przejść w marsz. Dopiero po 1,5 miesiąca dla sprawdzenia UDAŁO SIĘ przebieg 10 km bez zatrzymania :) . Teraz staram się biegam raz w tygodniu 10 km i widzę, że wynik jest coraz lepszy - nawet o 2-3 min / tydzień. Ale tych zawodów to się trochę boję bo jak przeglądam wyniki różnych zawodów na 10 km to wszyscy (jak nie 95%) biegaczy ma poniżej 1 godziny - więc trochę wstyd jak 30 latek będzie się "wbiegał" na metę z czasem powyżej 1 godziny :(
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Żaden wstyd :) Ja tydzień temu wystartowałem w swoich pierwszych zawodach ale na 5km i wcale się nie spodziewałem jakiegoś super wyniku(biegam od początku lipca) dobiegłem na odległym miejscu(mniej więcej środek) ale nie byłem ostatni :)

Tak jak napisał mironoza jeżeli teraz pobiegniesz w granicach 1h, a za kilka miesięcy wystartujesz w kolejnych zawodach i pobijesz swoją życiówkę to będzie dopiero COŚ dla Ciebie :)

Myśl w takiej perspektywie a nie, że wstyd. Wstyd to będzie jak nie wystartujesz i później będziesz żałował, że się nie sprawdziłeś :)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Eee tam, wstyd od razu. W końcu zawsze ktoś musi być ostatni ;) Ja moją pierwszą dyszkę pobiegłam w 1h 10min i byłam przedprzedostatnia :bum: Nawet 70-letni dziadkowie mnie wyprzedzili :bum: Ale za to jakie mam teraz możliwości poprawienia życiówki!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
flashfire
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 154
Rejestracja: 12 sie 2009, 15:23
Życiówka na 10k: 39:09
Życiówka w maratonie: 3:24:33
Lokalizacja: Gliwice TG

Nieprzeczytany post

Wstyd? eee tam. Powiem Ci, że miło patrzy się na kogoś kto zabrał się za siebie.
Co jakiś czas mijam gościa na rowerze. Ma też sporą nadwagę (co widać) i ok 40 lat. Męczy się jak cholera (w mojej okolicy same górki), jego mina mówi "powietrza!" :) ale nie poddaje się i tak kilka razy w tyg.
Poza tym to powinno być wstyd tym co nic nie robią tylko na fotelu przed tv siedzą...
21.097 1:22:57
janusz1967
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 25 cze 2011, 21:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

witam,ja swój pierwszy start w zawodach zaliczyłem miesiąc temu po niespełna dwóch miesiącach treningu,udało się przebiec 10,5km.jest to bieg na pętli 5,25km czas uzyskany to 57,20min też żadna rewelacja ale nie liczy się czas ale satysfakcja z przebiegniętego dystansu,w niedzielę startuję drugi raz w tym biegu tym razem mam zamiar pokonać dystans trzech okrążeń może się uda a jak nie to może poprawię czas z poprzedniego biegu pozdrawiam
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ